Naczelny „SE” broni Opola. „Brukowiec Michnika atakuje, bo nie był jego patronem”

Zdaniem Sławomira Jastrzębowskiego, redaktora naczelnego „Super Expressu”, krytyka, z jaką na łamach „Gazety Wyborczej” spotkał się tegoroczny festiwal w Opolu, wynika z tego, że to „SE”, a nie „GW” był patronem medialnym imprezy.

Sławomir Jastrzębowski podkreśla, że 50. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, który odbył się w miniony weekend, okazał się olbrzymim sukcesem, na co wskazuje chociażby jego telewizyjna oglądalność - dla wszystkich koncertów i kabaretonu wynosząca średnio 3,72 mln osób (zobacz szczegóły). - Imponujące przedstawienie, świetna reżyseria i autentyczność zapewniły gigantyczny komercyjny sukces imprezy, której patronem medialnym jest "Super Express". Nasza gazeta miała zaszczyt informować o przygotowaniach do festiwalu, relacjonować jego przebieg i ufundować nagrodę w postaci promocji dla Honoraty „Honey” Skarbek - ocenia Jastrzębowski.

Jednak w „Gazecie Wyborczej” festiwal został oceniony zdecydowanie negatywnie. „Był jeszcze gorszy, niż można było się spodziewać, patrząc na sam jego program. Podobnie bywało w ostatnich latach, ale jakoś trudniej wybaczyć organizatorom, że nie postarali się w 50. rocznicę tej szacownej imprezy” - napisał Robert Sankowski, krytyk muzyczny „GW”. Natomiast Czesław Mozil w rozmowie z dziennikiem opowiedział o mało profesjonalnej jego zdaniem organizacji festiwalu.

>>> Opole: jest powrót do korzeni, ale potrzeba więcej ambitnej muzyki (opinie)

Według Sławomira Jastrzębowskiego to” lament czczy i żałosny jak sama „Gazeta Wyborcza’”. - Cóż, to nie brukowiec Michnika był patronem medialnym festiwalu, więc gazetka, z którą liczy się coraz mniej inteligentnych ludzi, postanowiła karkołomnie zdyskredytować sukces festiwalu - ocenia naczelny „SE”. - Najśmieszniejsze, że czytelnicy "Wyborczej" pod internetowym artykułem szkalującym Opole, TVP i "Super Express" nie zostawiali suchej nitki na obłudzie redaktorów Michnika. Aż miło było poczytać inteligentnych, przenikliwych ludzi, odpornych na prymitywną manipulację - zauważa.

Jednocześnie Jastrzębowski z satysfakcją podkreśla, że od wielu miesięcy „Super Express” notuje wyższą od „Gazety Wyborczej” sprzedaż w kioskach i salonikach prasowych. Faktycznie, według ZKDP w kwietniu br. średnia sprzedaż kioskowa „SE” wyniosła 158 371 egz, a „GW” -  141 003 egz. Jednak ponieważ „GW” sprzedała aż 66 888 egz. w prenumeracie, a „SE” tylko 835 egz., zanotowała zdecydowanie wyższą sprzedaż ogółem (zobacz szczegółowe dane).

tw