SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Warner Bros. Discovery zwolni tysiąc osób

Koncern Warner Bros. Discovery przymierza się do redukcji zatrudnienia. Z nieoficjalnych informacji Reutersa wynika, że po fuzji WarnerMedia z Discovery pracę stracić ma prawie co trzecia osoba zajmująca się sprzedażą reklam w firmie.

Dołącz do dyskusji: Warner Bros. Discovery zwolni tysiąc osób

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
bobek
Bardzo dobrze. U nas w tvn wiele osob udaje, ze pracuje. Informowalem juz o tym kierownictwo. A oni nic.

Dokładnie tak, zwłaszcza producenci i wybrani kier prod. Mają po jednej produkcji i pracują średnio po 2-4 godz. dziennie, a kasa świetna.
odpowiedź
User
martin
nalży z wolnić kułe krjsom i jdiskiego z tyn 24
odpowiedź
User
seba
Ten schemat powtarza się w każdej firmie - przychodzi rozkaz dokonania oszczędności, kierownicy działów i towarzystwo wzajemnej adoracji urządza polowanie na czarownice na samym dole , typuje kandydatów do zwolnienia potem wykonuje rozkaz jest ufff i potem nerwowość, że przecież to się wypier....li jak w kilku miejscach naraz coś się stanie i będzie trzeba ludzi, potem zapomina się o sprawie, bo jakiś czas jest spokój aż przychodzi ten jeden dzień, oczywiście najbardziej cwane osobniki z kierownictwa znikają na urlopy i robią wszystko aby nie być kojarzonym z tą sytuacją - po burzy dalej to samo. Szczególnie zauważa to się w działach techniki, transportu - przychodzą zlecenia, których nikt nie obsługuje, bo nie ma kto.


Oczywiście, że przychodzi polecenie, masz dwie wielkie firmy zajmujące się tym samym, po połączeniu nie potrzeba dwóch działów zajmującym się np sprzedażą reklam na kraj X czy Y, marketingu, HRów czy księgowości, o działach IT nie wspominając.
Przykładowo moja poprzednia firma miła po min 2 informatyków na siedzibę a później wpadli,  że potrzeba w każdej osobę na 1/4 etatu, która podłączy kabelki i 1 kolesia w centrali, który zdalnie wszystko ogarnia, nie jest to nic nowego
odpowiedź