Aktor zamierza osiąść wraz z żoną i dziećmi na wartym 26milionów dolarów ranczu w prowincji Guanacaste na północnymwybrzeżu Kostaryki. Amerykańskie władze ostrzegły jednak Gibsona,że miejsce to jest znanym "terytorium bandytów". Każdy pojawiającysię tam mieszkaniec Stanów Zjednoczonych jest "potencjalnym celemdla kryminalistów i porywaczy".
Gibson najwidoczniej nie robi sobie nic z istniejącegozagrożenia. Aktor zdążył już wystawić na sprzedaż swoje dwieposiadłości w Kalifornii i Connecticut, aby sfinansować ryzykownąprzeprowadzkę.
Ostatnie dzieło gwiazdora to "Apocalypto" z 2006 roku.












