Sprzedaż dostępu do siatkarskiego mundialu sukcesem, ale Polsat na nim nie zarobił (opinie)

- Sukcesem Polsatu jest skłonienie dużej liczby Polaków do zapłacenia za dostęp do siatkarskiego mundialu. Jednak przychody reklamowe z meczów mimo odkodowania finału nie były wysokie, a Polsat mógł nie zarobić na pokazywaniu imprezy - uważają eksperci rynku reklamowego.

Łukasz Brzezicki
Łukasz Brzezicki
Udostępnij artykuł:

Siatkarski mundial rozgrywany był w Polsce od 30 sierpnia do 21 września br., a wszystkie mecze pokazywane były tylko na płatnych kanałach Polsat Volleyball dostępnych za darmo dla abonentów Cyfrowego Polsatu, a za dodatkową opłatą u innych operatorów kablowych i satelitarnych. Polsat od każdego klienta tego pakietu otrzymywał 75 zł. Według „Gazety Wyborczej” na wykupienie dostępu do mundialu zdecydowało się na to około 440 tys. abonentów operatorów kablowych i satelitarnych, co daje kwotę 33 mln zł. Nadawca nie potwierdza tych informacji. Przypomnijmy, że prawa do transmisji Polsat zakupił w 2008 roku. Zapłacił za nie wówczas 15 mln euro.

Najważniejsze mecze, w tym spotkania z udziałem Polaków, pokazywał kanał Polsat Volleyball 1, który - jak wynika  zdanych Nielsen Audience Measurement - oglądało średnio 134,5 tys. widzów. Na otwartej antenie pokazano jedynie mecz inaugurujący, który odbył się na Stadionie Narodowym oraz mecz finałowy. Oglądało je odpowiednio  5,04 mln i 9,62 mln widzów (to łączne dane z wszystkich stacji).  Sumarczyne cennikowe wpływy reklamowe stacji Polsat Volleyball 1 wyniosły niemal 18 mln zł, zaś reklamy przy meczach w otwartym w Polsacie przyniosły w sumie 7 mln zł. Nie uwzględniają one jednak rabatów udzielanych przez stację.

Jakub Klimczyk, media manager z domu mediowego MEC, podkreśla, że siatkarski kanał Polsatu w ciągu niespełna miesiąca nadawania zbudował blisko 3 proc. udział w czasie oglądania grupy komercyjnej i sprzedał ponad 3 tys. GRP.

- Nie ma powodów, by zakładać, że była to zła decyzja, mimo że na pewno Polsat okupił ją wizerunkowym zamieszaniem. Emocje kibiców złagodził zapewne weekendowy konsensus Komorowski-Solorz i podziękowania dla szefa Polsatu od prezydenta po finałowym meczu na otwartym Polsacie - ocenia Jakub Klimczyk.

Klimczyk dodaje, że kodowanie ważnych wydarzeń sportowych nie jest nowością w historii Telewizji Polsat, wskazuje tu na walkę Adamek-Kliczko. - Fakt, że Polsat „zmusił” widzów do płacenia za oglądanie meczów, oznacza dla niego wizerunkowe zamieszanie, ale trudno podejrzewać, że nadawca nie brał tego pod uwagę decydując się na uruchomienie płatnej Polsat Volleyball 1. Szczególnie, że zadbał o interesy kluczowej dla grupy Polsat grupy klientów, a więc abonentów Cyfrowego Polsatu. Ci nie mają powodów do niezadowolenia, bo jako jedyni klienci płatnych telewizji w Polsce mogą rozgrywki siatkarzy śledzić za darmo, w ramach wykupionego abonamentu. W trudniejszych dla rynku platform i kablówek czasach, to mocny argument w promocji własnej oferty - twierdzi media manager MEC.

Klimczyk ocenia, że za Polsatem pójdą kolejni nadawcy, a sprzyjać temu będzie rozwijający się system mikropłatności czy dostępny w telewizorach internet. - Z punktu widzenia fana siatkówki, który nie był abonentem Cyfrowego Polsatu, zapewne brakowało możliwości płatności za jeden wybrany mecz, ale taka też była pewnie strategia handlowa Polsatu na mistrzostwa - podkreśla Jakub Klimczyk.

W opinii Klimczyka, odkodowanie finału w niedzielę przełożyło się w niewielkim stopniu na wpływy z reklam. - Mecz na otwartym Polsacie obejrzało niespełna 6 mln widzów, podczas gdy blisko 4 mln - w Polsat Volleyball. Można podejrzewać, że oglądalność głównej anteny byłaby wyższa, gdyby widzowie wcześniej wiedzieli, że finałowy mecz będzie tam dostępny bezpłatnie. Polsat miałby też czas na sprzedaż reklam wokół finału, być może np. w systemie aukcyjnym - konkluduje.

Na porozumienie na linii prezydenta Bronisława Komorowskiego i właściciela stacji Zygmunta Solorza-Żaka zwraca również uwagę Jakub Bierzyński, CEO OMD, a transmisję finału na ogólnie dostępnym paśmie głównego Polsatu określa jako „marketingowy majstersztyk”.

- Zygmunt Solorz stał się mężem opatrznościowym polskich kibiców, jeśli nie całego społeczeństwa. Pozytywna odpowiedź na apel prezydenta i jego osobiste podziękowania na antenie zaraz po meczu, gdy oglądalność i emocje sięgały zenitu do PRowy majstersztyk. Solorz na tym z pewnością nie stracił. Nie ma co liczyć na sprzedaż dodatkowych dekoderów Polsatu Cyfrowego lub abonamentu na Polsat Voleyball tv na ostatni mecz. 400 tys. fanów siatkówki wykupiło dostęp w czasie mistrzostw. Mecz otwarcia w Polsce obejrzało 10 milionów ludzi - ocenia Bierzyński.

Szef OMD twierdzi, że na reklamach wokół finałowego meczu Polsat zarobił wielokrotnie więcej, niż mogłyby wynieść wpływy z pay per view. - Oto jak w jednym ruchu zaskarbić sobie bezcenną wdzięczność polityków, popularność wśród rodaków i zarobić poważne pieniądze - dodaje Jakub Biedrzyński.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/internauci-oburzeni-na-polsat-za-zakodowanie-mundialu-stacja-zostala-poturbowana ##

Z kolei marketing director w Atmedia Wojciech Kowalczyk nie chce spekulować, czy Polsat zarobił na siatkarskim mundialu. - Nie znamy ani przychodów ani kosztów jakie poniósł Polsat. Niewątpliwym sukcesem nadawcy jest skłonienie dużej liczby Polaków do zakupu płatnej subskrypcji - ocenia Kowalczyk.

Zdaniem Wojciecha Kowalczyka, przychody z reklam raczej nie były wysokie, ponieważ wszystkie mecze (oprócz pierwszego i finałowego) dostępne były w stacjach o mocno ograniczonym zasięgu. - „Odkodowanie” finału nie zmieniło sytuacji Polsatu. Finał obejrzało niespełna 10 mln widzów, ale na komercjalizację wydarzenia Polsat miał zaledwie jeden dzień i to wolny od pracy. Gdyby Polsat wcześniej podjął decyzję o szerokim udostępnieniu finału zapewne sprzedałby finał rekordowo drogo - podkreśla marketing director w Atmedia.

Poza tym, Kowalczyk zwraca uwagę, że Polsat w niewielkim stopniu wykorzystał narzędzia społecznościowe (Facebook, Twitter, dedykowane aplikacje mobilne) do zwiększenia rangi wydarzenia. Są one często wykorzystywane jako element oferty dla sponsorów.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/polsat-wykpiony-za-zakodowanie-siatkarskich-mistrzostw-dziennikarka-stacji-solorz-to-filantrop-wideo ##

- Rekordowe pod tym względem, przynajmniej w zachodniej Europie, były tegoroczne Mistrzostwa Świata FIFA w piłce nożnej. Polsat zdecydował się na zupełnie inną strategię - dostęp do transmisji był niemalże ekskluzywny dla abonentów Cyfrowego Polsatu. Klienci konkurencji musieli sporo zapłacić, aby móc oglądać mecze. Widać tu dużo większe skupienie Polsatu na przychodach dzisiejszych i przyszłych z wykupionych abonamentów niż na przychodach z reklam - dodaje Wojciech Kowalczyk.

Przeczytaj pełne opinie Jakuba Klimczyka, Jakuba Bierzyńskiego i Wojciecha Kowalczyka na temat wpływów z reklam nadawanych podczas rozgrywek siatkarskiego mundialu na kolejnej stronie.

Jakub Klimczyk, media manager w MECOcenę inwestycji w prawa do transmisji mistrzostw siatkarskich najlepiej zostawić Polsatowi. Oficjalnie nie wiadomo ile nadawca zapłacił za prawa, Polsat nie publikował też na razie liczby sprzedanych dostępów do Polsat Volleyball (według weekendowej Gazety Wyborczej - 440 tys.).

Z ogólnodostępnych danych wiemy, że siatkarski kanał Polsatu w ciągu niespełna miesiąca nadawania zbudował blisko 3 proc. udział w czasie oglądania grupy komercyjnej i sprzedał ponad 3 tys. GRP. Te wartości byłyby kilkukrotnie wyższe gdyby imprezę pokazano na antenie „dużego” Polsatu, z czego ten, po wycofaniu się kluczowego sponsora i oszacowaniu możliwych wpływów z reklam, zrezygnował. Nie ma powodów, by zakładać, że była to zła decyzja, mimo że na pewno Polsat okupił ją wizerunkowym zamieszaniem. Emocje kibiców złagodził zapewne weekendowy konsensus Komorowski-Solorz i podziękowania dla szefa Polsatu od prezydenta po finałowym meczu na otwartym Polsacie.

Zakodowanie dostępu do rozgrywek siatkarskich to już kolejny, po dostępnej w systemie PPV walce Adamek-Kliczko, pionierski (choć – w odbiorze kibiców - kontrowersyjny) ruch Polsatu w zakresie promocji płatnych treści. Fakt, że Polsat „zmusił” widzów do płacenia za oglądanie meczów, oznacza dla niego wizerunkowe zamieszanie, ale trudno podejrzewać, że nadawca nie brał tego pod uwagę decydując się na uruchomienie płatnej Polsat Volleyball 1. Szczególnie, że zadbał o interesy kluczowej dla grupy Polsat grupy klientów, a więc abonentów Cyfrowego Polsatu. Ci nie mają powodów do niezadowolenia, bo jako jedyni klienci płatnych telewizji w Polsce mogą rozgrywki siatkarzy śledzić za darmo, w ramach wykupionego abonamentu. W trudniejszych dla rynku platform i kablówek czasach, to mocny argument w promocji własnej oferty.

Myślę, że takich projektów jak Polsatu będzie teraz więcej. Rozwijający się system mikropłatności, internet w telewizorach - to wszystko będzie sprzyjać upowszechnianiu płatnego dostępu do unikalnego programmingu.   Z punktu widzenia fana siatkówki, który nie był abonentem Cyfrowego Polsatu, zapewne brakowało możliwości płatności za jeden wybrany mecz, ale taka też była pewnie strategia handlowa Polsatu na mistrzostwa.

Odkodowanie finału w niewielkim stopniu wpłynęło na wpływy z reklam – mecz na otwartym Polsacie obejrzało niespełna 6 mln widzów, podczas gdy blisko 4 mln – w Polsat Volleyball. Można podejrzewać, że oglądalność głównej anteny byłaby wyższa, gdyby widzowie wcześniej wiedzieli, że finałowy mecz będzie tam dostępny bezpłatnie. Polsat miałby też czas na sprzedaż reklam wokół finału, być może np. w systemie aukcyjnym.

Jakub Bierzyński, CEO OMDUdostępnienie transmisji na ogólnie dostępnym paśmie głównego Polsatu to marketingowy majstersztyk. Zygmunt Solorz stał się mężem opatrznościowym polskich kibiców, jeśli nie całego społeczeństwa. Pozytywna odpowiedź na apel Prezydenta i jego osobiste podziękowania na antenie zaraz po meczu, gdy oglądalność i emocje sięgały zenitu do PRowy majstersztyk. Solorz na tym z pewnością nie stracił.

Wojciech Kowalczyk, marketing director w AtmediaO tym czy Polsat zarobił, czy nie trudno spekulować - nie znamy ani przychodów ani kosztów jakie poniósł Polsat. Niewątpliwym sukcesem nadawcy jest skłonienie dużej liczby Polaków do zakupu płatnej subskrypcji. Wg Gazety Wyborczej ponad 400 tys. Polaków wykupiło dostęp do kanałów Polsat Volleyball (abonenci Cyfrowego Polsatu dostali dostęp do tych stacji w ramach płaconego abonamentu).

Dodatkowo Polsat zarobił na reklamach. Niestety wszystkie mecze oprócz pierwszego i ostatniego dostępne były w stacjach o mocno ograniczonym zasięgu a przez to przychody z reklam raczej nie były wysokie. „Odkodowanie” finału nie zmieniło  sytuacji Polsatu. Finał obejrzało niespełna 10 mln widzów, ale na komercjalizację wydarzenia Polsat miał zaledwie jeden dzień i to wolny od pracy. Gdyby Polsat wcześniej podjął decyzję o szerokim udostępnieniu finału zapewne sprzedałby finał rekordowo drogo.

Lekcja z Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn jest ciekawa. Polsat w niewielkim stopniu wykorzystał narzędzia społecznościowe do zwiększenia rangi wydarzenia. Narzędzia te – Facebook, Twitter, dedykowane aplikacje mobilne - często też są wykorzystywane jako element oferty dla sponsorów. Rekordowe pod tym względem – przynajmniej w zachodniej Europie - były tegoroczne Mistrzostwa Świata FIFA w piłce nożnej. Polsat zdecydował się na zupełnie inną strategię – dostęp do transmisji był niemalże ekskluzywny dla abonentów Cyfrowego Polsatu. Klienci konkurencji musieli sporo zapłacić, aby móc oglądać mecze. Widać tu dużo większe skupienie Polsatu na przychodach dzisiejszych i przyszłych z wykupionych abonamentów niż na przychodach z reklam.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online