Badacze rynku o 2014 roku - prognozy na 2015

Julia Izmałkowa, założycielka i szefowa Izmałkowa Consulting

Wydarzenie roku
Koniec kryzysu. Niezależnie od tego, czy on był czy nie - w tym roku wyraźnie czuło się jego koniec. I znaczące ożywienie, wyrażające się zwieszonym optymizmem, chęcią zdobywania nowych terytoriów oraz łatwiejszym (nie mylić z łatwym) inwestowaniem pieniędzy w rozwój marek / kategorii / ludzi

Sukces roku, Porażka roku
Według mnie to był rok małych kroczków - radość i smutki codzienności. Nie zauważyłam niczego spektakularnie szczęśliwego ani dramatycznie druzgoczącego. Niczego, co by zapierało dech w piersiach. Ale też żadnego poczucia przytłoczenia czy depresji.

Człowiek roku
Dla mnie - Vadim Makarenko, który został guru big data, To dzięki niemu big data nie jest tylko pojęciem z marketingu i zarządzania, ale rzeczywistą, ciekawą a czasem wręcz fascynującą wiedzą podaną w niebywale atrakcyjnej formie.

Trend roku
Obsesja na punkcie zdrowia (ze szczególnym ukłonem w stronę biegania i jedzenia organicznego)… Im więcej jest zanieczyszczeń, chłamu jedzeniowego, pokus - tym większa jest obsesja na punkcie rzeczy, produktów ,działań prozdrowotnych. Czasem tylko po to, żeby wyciszyć wyrzuty sumienia, czasem jest to wyraz wewnętrznej potrzeby. Jakikolwiek nie byłby powód - lepsze to niż nic nierobienie.

Prognoza na 2015
Będzie jeszcze lepiej i optymistyczniej niż 2014 roku.

Paweł Ciacek, client service director w Millward Brown

Wydarzenie roku
Ubiegły rok nie obfitował w spektakularne wydarzenia na rynku badawczym. Jednym z najważniejszych były różnice w wynikach sondażowych pomiędzy exit poll realizowanym przez Ipsos a oficjalnymi wynikami PKW. Poprzez zamieszanie związane z liczeniem głosów fakt ten na szczęście dla PR branży badawczej nie był tak silnie zauważony. Co więcej, dynamika powyborczej walki politycznej sprawiła, że wyniki badania po raz pierwszy zostały uznane przez opozycyjne partie polityczne jako bardziej wiarygodne niż aktualne wyniki głosowania.

Sukces roku
Niezmiennie na trudnym rynku badawczym sukcesem jest organizacja i przebieg Kongresu Badaczy Opinii Publicznej i Rynku. W tym roku odbyła się 15. jubileuszowa jego edycja, która zgromadziła jeszcze więcej uczestników niż w latach ubiegłych. O sukcesie imprezy decyduje fantastyczna organizacja, staranny dobór prelegentów i nieustanna ewolucja formuły.
 
Porażka roku
Porażka branży badawczej w tym roku to niestety wspomniane już wcześniej wyniki badania exit poll. Niestety Ipsos tłumacząc się tajemnica handlową, nie zdradził mechanizmu losowania i „ważenia” danych zewnętrznym ekspertom. Wydaje się, że pokazanie danych zewnętrznym ekspertom dałoby możliwość postawienie dobrej diagnozy i znalezienia przyczyn tak dużych rozbieżności. Przypomnę tylko, że w poprzednich latach wyniki badań exit poll nie odbiegały aż tak znacznie od faktycznych wyników głosowania.
 
Człowiek roku
Wyróżnić należy drużynę, która pracowała nad Kongresem Badawczym - zarówno nad jego strona merytoryczna, jak i organizacyjnym. Tomek Sławiński nieodmiennie jest dobrym duchem Kongresu i szerzej środowiska badawczego.
 
Trend roku
Daje się zauważyć coraz większą centralizację decyzji dotyczących budżetów badawczych. Wyraźnie pewne typy badań są przydzielane na szczeblu ponad krajowym. Sprzyja temu także wzrost badań realizowanych przez internet, gdzie badania realizowane w naszym kraju nie koniecznie muszą przechodzić przez polskie firmy, bądź rodzime oddziały firm zagranicznych.
 
Prognoza na 2015
Ponownie o postrzeganiu branży badawczej będą decydowała badania polityczne. Ich wysyp w przyszłym roku związany z maratonem wyborczym jest nieunikniony. Dobrze by było, gdybyśmy my jako branża dobrze na ten rok się przygotowali.

Na poziomie budżetów badań marketingowych nie widzę, żeby miały dokonywać się rewolucyjne zmiany. Poza tym, że rola badań w internecie i przy pomocy internetu będzie rosła zwłaszcza jeśli chodzi o mobilne nośniki. Badania jakościowe uzupełniane o elementy mobilne zwłaszcza w swojej etnograficznej postaci pozostaną nieocenionych źródłem insight'ów. Coraz śmielsze staną się inicjatywy związane z kumulowaniem dużych danych i ich pełniejszą interpretacją. Nie sądzę jednak by te ostatnie miały zastąpić w perspektywie roku klasyczne testy ilościowe.