SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarze oburzeni zwolnieniem wydawczyń TVP Info. „Świństwo w interesie politycznym”

Wielu dziennikarzy skrytykowało wczoraj zwolnienie trzech wydawczyń TVP Info za to, że kierując się etyką dziennikarską nie wykonały poleceń dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Zdaniem komentujących ten ruch świadczy o tym, że w pionie informacyjnym TVP pozostaną tylko osoby gotowe wykonywać polityczne zlecenia przełożonych.

We wtorek dyrekcja Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w trybie natychmiastowym zwolniła Izabelę Leśkiewicz, Magdalenę Siemiątkowską i Małgorzatę Serafin. Dwie pierwsze w zeszłą sobotę nie chciały, wbrew zaleceniom dyrektora TVP Info na porannym kolegium, żeby TVP Info oprócz marszu Komitetu Obrony Demokracji obszernie relacjonowała na żywo konferencja Episkopatu Polski na temat Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Stwierdziły, że to sprzeczne z zasadami dziennikarskimi i wyszły z redakcji (więcej na ten temat). Natomiast Małgorzata Serafin nie chciała w TVP Info pokazywać wskazanych jej materiałów z poprzedniego wydania „Wiadomości” TVP.

Dyrekcja TAI zwolnienie wszystkich wydawczyń uzasadniła podobnie - odmową wykonania powierzonych zadań. Informując o tym zespół TVP Info na wczorajszym spotkaniu, kierownictwo zapowiedziało, że inne osoby, które nie chcą podporządkowywać się podobnym zaleceniom, powinny zrezygnować już teraz.

- Powiedziano nam tak: kto się nie zgadza z wprowadzonymi standardami to w sekretariacie jest kartka i można się na nią wpisać - usłyszeliśmy w TVP Info. Kartka była pusta, nie było na niej oświadczenia, które należało podpisać.

Ze stacją pożegnali się Agata Całkowska i Łukasz Kowalski, natomiast zawieszono Małgorzatę Steckiewicz. Jak nieoficjalnie ustalił portal Wirtualnemedia.pl, z TVP Info odszedł również reporter Patryk Zalasiński.

Zwolnieni i odchodzący z TVP dziennikarze nie chcą na razie komentować tej sprawy.

Wielu dziennikarzy komentujących na Twitterze tę sytuację nie ma wątpliwości, że pokazuje ona stopień zaangażowania politycznego programów informacyjnych TVP po stronie obecnego obozu rządzącego. - Znam zwolnione od lat, prywatnie też, a nie mam pojęcia, jakie mają poglądy. W TVP Info miejsce tylko dla funkcjonariuszy. Zdjęli białe rękawiczki - napisał Piotr Maślak z TOK FM, zwolniony z TVP Info w styczniu br. - Dobra zmiana w TVP? Standardy BBC? Gratulacje za odwagę dla Małgorzaty Serafin, Izabeli Leśkiewicz, Magdaleny Siemiątkowskiej. Na pohybel kłamcom i manipulatorom - stwierdził Jacek Czarnecki z Radia ZET. - Wielki szacun dla Izabeli Leśkiewicz, Magdaleny Siemiątkowska i Małgorzaty Serafin zwolnionych dziś z TVP Info. Hańba PiSiepactwu - ocenił Wojciech Czuchnowski. - Każdy ma swoje granice tolerancji na skurwysyństwo i świństwo. Dziennikarki Info dotarły do niej akurat w tą sobotę - dodał na swoim blogu.

- Porządni dziennikarze to za mało. Powinni też powyrzucać te meble, które zostały kupione za PO. Mogą mieć lewicowe odchylenie - ironizował Piotr Witwicki z Polsat News. - Zwolnienia w TVP Info za KOD czysto polityczne. Ale pewnie wkrótce dowiemy się, że można bardziej politycznie - prognozował Adam Ozga z TOK FM.

- Mam ponure wrażenie, że nikt kto pracował w newsach TVP przed dobrą zmianą nie ostanie się po niej. To wyraźnie nie jest kwestia jakości ani nawet poglądów wyrzucanych, a konieczności usunięcia wszystkich, którzy nie są z grona zaprzyjaźnionych, zaufanych i pewnych warto by dzisiejsi wyrzucający pamiętali, że dzieje rewolucji dowodzą, iż dokonujący czystek, nie są immunizowani na bycie ich ofiarami - uważa Konrad Piasecki z RMF FM. Natomiast jego redakcyjny kolega Krzysztof Berenda zwrócił uwagę, że w obowiązującym dziennikarzy TVP regulaminie etyki zawodowej są zapisy mówiące, że dziennikarz może odmówić wykonania polecenia służbowego sprzecznego z zasadami etyki dziennikarskiej lub niosącego ryzyko niezachowania bezstronności.

- Ale świństwo! Zwolnili dziennikarki za dziennikarstwo - oceniła blogerka Kataryna. - Wiecie, że nie lubię KOD-u ale dziennikarz nie może przemilczeć wielotysięcznego marszu. Po prostu. Przypominam, że TVP pokazywała na żywo miesięcznicę smoleńską. Serio, Wam nic nie zgrzyta w polityce informacyjnej? - zapytała. - Kto nie jest z nami jest przeciw nam. W takich warunkach prawdziwe dziennikarstwo jest niemożliwe. Szacun dziewczyny! - napisała Kamila Terpiał. - Dla zachowania posady pan Kurski zrobi każde świństwo - ocenił tę sytuację Tomasz Lis.

Podobny argument jak Kataryna przywołała Dominika Wielowieyska z „Gazety Wyborczej”. - Słyszę, że TVP kiedyś była za PO, teraz jest za PiS. A wtedy ktoś blokował relację na żywo z marszu PiS, wyrzucał ludzi, bo byli za transmisją? - zapytała. Dyskutował z nią Łukasz Warzecha z „W Sieci”. - Rozumiem, że Twoim zdaniem 542. demonstracja KOD koniecznie musi być na żywo, niezależnie, co się innego dzieje w tym czasie? - napisał. - Tak, bo spór o Trybunał jest kluczowy, a demonstracje są liczne. Tak samo jak transmisje z marszu PiS, miesięcznic i TV Trwam - odpowiedziała Wielowieyska. - Podobnie jak uważałbym za zbędne transmisje z kolejnych miesięcznic - stwierdził Warzecha.

Wojciech Krzyżaniak w serwisie wTelewizji.pl podkreślił, że zwolnienie trzech wydawczyń jasno pokazuje, jak upolityczniona stała się Telewizja Polska po zmianach wynikających z wprowadzenia na początku br. nowelizacji ustawy medialnej. - Pożytek z tego taki, że odsłonili się wreszcie w całej swojej wątpliwej urodzie. Bo o ile wcześniejsze zwolnienia mogli zawsze tłumaczyć tworzeniem własnego zespołu itd., o tyle teraz jest to zwykła chamówa i policzek dla całego dziennikarskiego świata - napisał. Docenił też decyzję Agaty Całkowskiej i Łukasza Kowalskiego, żeby odejść ze zwolnionymi wydawczyniami. - Chwalcie się kolejni odchodzący dziennikarze. Chwalcie się tym, mówcie o tym głośno. Spora część z Was skończy zapewne na zawodowym i finansowym marginesie, bo z solidarnością zawodową to u nas bywa różnie, zwłaszcza w praktycznym jej wymiarze, ale - uwierzcie mi, bo wiem co mówię - warto. Warto być uczciwym wobec siebie i ludzi - ocenił Krzyżaniak.

Pojawiło się też jednak kilka opinii przeciwnych. - Gdyby w mojej gazecie jakiś dziennikarz chciał decydować za mnie czy ważniejsze są Światowe Dni Młodzieży czy jakiś marsz, no to wylatuje. Proste. Wyobraźcie sobie, że dziennikarze „Wyborczej” mówią: Dziś na pierwszej stronie będziemy pisać tylko dobrze o 500 plus i PiS. Po minucie by ich wywalili - napisał Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny „Super Expressu”. - Oceniam b. wysoko pracę Małgorzaty Serafin - stwierdził, poproszony o odniesieni się do jej zwolnienia, Samuel Pereira z Polskiego Radia. - Jednocześnie myślę, że w każdej telewizji podjęto by taką decyzję. Tak działa każda telewizja - dodał.

Przypomniano też, że w grudniu 2014 roku TVP Info, tak samo jak Polsat News i TVN24, tylko we fragmentach relacjonowała przesłuchanie ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego jako świadka w procesie dotyczącym m.in. dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego. Stacje skrytykowało za to Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, chwaląc jednocześnie Michała Rachonia, pracującego wtedy w TV Republika, który przesłuchanie transmitował telefonem komórkowym. Natomiast ówczesny rzecznik TVP stwierdził, że przesłuchanie nie było najważniejszym wydarzeniem tego dnia, a „jeśli ktoś uważa inaczej, to widocznie ma obsesję”.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarze oburzeni zwolnieniem wydawczyń TVP Info. „Świństwo w interesie politycznym”

107 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Bez zdziwienia
Przecież to tylko realizacja bolszewickiej zasady: kto nie z nami ten przeciw nam.

odpowiedź
User
Refleksja
Pracowałem w TVP INFO 9 lat temu gdy PO przejmowała władzę po PiS. Był taki dzień, że kilku dziennikarzy z Wiadomości pojechało rano na zdjęcia. Około południa dowiedzieli się, że nie mają już po co wracać do redakcji bo zostali zwolnieni a ich materiały robi ktoś inny. Nikt z dziennikarzy tego nie komentował bo nie było wtedy tak popularny Twitter i żaden branżowy serwis się o tym nie rozpisywał. Nie pochwalam ani działań PO ani PiS, ale powinniście wiedzieć koledzy dziennikarze, że obie władze tak samo traktowały dziennikarzy. Politycy w Telewizji Publicznej to jest patologia którą trzeba walczyć a nie to co teraz się dzieje w TVP Info.
odpowiedź
User
XYZ
@Refleksja
9 lat temu rządził PiS (do jesieni 2007), przez kolejne dwa lata władze w TV miał PiS z SLD. (do 2009 prezesem był Andrzej Urbański, potem jeszcze Farfał - obaj nie należeli do fanów PO) Wiec ordynarnie kłamiesz kolego. Podaj nazwiska tych rzekomo zwolnionych w 2007 r. przez PO dziennikarzy z Wiadomości.

Pracowałem w TVP INFO 9 lat temu gdy PO przejmowała władzę po PiS. Był taki dzień, że kilku dziennikarzy z Wiadomości pojechało rano na zdjęcia. Około południa dowiedzieli się, że nie mają już po co wracać do redakcji bo zostali zwolnieni a ich materiały robi ktoś inny. Nikt z dziennikarzy tego nie komentował bo nie było wtedy tak popularny Twitter i żaden branżowy serwis się o tym nie rozpisywał. Nie pochwalam ani działań PO ani PiS, ale powinniście wiedzieć koledzy dziennikarze, że obie władze tak samo traktowały dziennikarzy. Politycy w Telewizji Publicznej to jest patologia którą trzeba walczyć a nie to co teraz się dzieje w TVP Info.

odpowiedź