SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jacek Kurski: 54. Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu zakończył się wielkim sukcesem

- 54. Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu zakończył się wielkim sukcesem zarówno pod względem oglądalności, jak i artystycznym - uważa prezes TVP Jacek Kurski. Dziękował też artystom - zarówno za udział w imprezie, jak też i za to, że nie dali się wciągnąć w jej upolitycznienie.

Jacek Kurski, fot. Jacek KowalskiJacek Kurski, fot. Jacek Kowalski

54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej Opole 2017 zgromadził przed telewizorami - według danych Nielsen Audience Measurement - średnio 2,07 mln osób. Na scenie w trakcie trzech festiwalowych dni przewinęło się ponad 100 artystów. Z analizy oglądalności KFPP w Opolu z ostatnich 13 lat z samej TVP1 wynika, że tegoroczna edycja miała zdecydowanie najmniej widzów. Największą popularnością koncerty cieszyły się w 2005 roku - śledziło je wtedy średnio 4,30 mln widzów.

Prezes Jacek Kurski poinformował podczas wczorajszej konferencji prasowej, że jego zdaniem tegoroczny festiwal należał do niezwykle udanych i zakończył się sukcesem „pod każdym względem”. - Przez wszystkie trzy dni Opola - piątek, sobota, niedziela - Jedynka była kanałem pierwszego wyboru Polaków. Wygraliśmy zdecydowanie, pomimo tego, że konkurencja wrześniowa jest o wiele trudniejsza niż czerwcowa - mówił prezes Kurski, nawiązując do odwołania czerwcowych koncertów i bojkotu artystów.

– Od strony finansowej koszty festiwalu będą podobne lub minimalnie niższe niż w czerwcu. Wydałem taką dyspozycję służbom konstruującym budżet, żeby całość nie wyszła drożej. Od strony organizacyjnej też udało się fantastycznie, natomiast jest pewna zmienna, na którą nie mamy wpływu – to jest pogoda, deszcz i zimno. Było 9–10 stopni i ulewa. Bilety na koncert Maryli Rodowicz były sprzedane w 90 proc., w 75 proc. na sobotę i prawie w 70 proc. na niedzielę, a więc określona liczba osób podjęła w tych warunkach atmosferycznych decyzję o tym, żeby wyjść wcześniej albo w ogóle nie przyjść. Telewizja odpowiada za oglądalność tam, gdzie nie pada i nie jest zimno, czyli przed telewizorami i tam była ona fantastyczna. To jest dla nas wyznacznik - podkreśla Jacek Kurski.

Szefostwo publicznej telewizji jest też zadowolone z biznesowego aspektu festiwalu. - Udało się nam tak skonfigurować budżet, by nie był wyższy mimo trudności z przeniesieniem festiwalu na wrzesień - powiedział Kurski. Dodał też, że zadowolony jest również z przychodów reklamowych imprezy, ale nie chciał ich ujawnić. Według Nielsena, cennikowe wpływy z reklam nadanych wokół opolskich koncertów i wejść studyjnych wyniosły 5,20 mln zł. Przed rokiem były one wyższe - uplasowały się na poziomie 6,13 mln zł (dane cennikowe, bez rabatów).

Jacek Kurski dziękował też publiczności opolskiej, która wytrzymała na imprezie, pomimo „spartańskich warunków pogodowych” - jak to określił. - Przez sobotę i niedzielę padał deszcz, było 10 stopni Celsjusza. Wielkim heroizmem było to, że wielu ludzi wytrwało na widowni - podkreślił. Artystom z kolei złożył podziękowania za to, że „nie dali się wciągnąć w upolitycznienie imprezy”.

Kurski dodał, że „otrzymuje już sygnały z Opola o chęci dogadania się na przyszłość”.  - Telewizja Polska potwierdziła, że jest sama w stanie zorganizować bardzo dobry festiwal. Ale jeśli wróci do nas Opole, jako współorganizator jesteśmy na to jak najbardziej otwarci – zapewnił.

- Mam sygnały od osób, które tworzyły artystycznie ten festiwal, że jest takie zainteresowanie. Potrzeba teraz pewnej refleksji, żeby opadł kurz i żebyśmy nabrali dystansu do zdarzeń od maja do września, do tego horroru z happy endem. Musimy ustanowić taki rodzaj współpracy, który będzie optymalny i dla polskiej kultury, i dla telewizji, telewidzów, i dla Opola – mówi Jacek Kurski.

W tym roku po raz pierwszy miasto Opole ograniczyło się do wynajęcia telewizji amfiteatru, udostępnienia marki imprezy oraz organizacji imprez towarzyszących. Umowę między TVP a Opolem bada prokuratura: władze telewizji poinformowały prokuraturę o możliwości ujawnienia przez władze miasta tajemnic zawartych w umowie na organizowanie festiwalu.

Władze miasta Opole, które jest właścicielem marki KFPP w Opolu, zapowiedziały rozpoczęcie rozmów z TVP na temat przyszłości festiwalu i współpracy z telewizją po zakończeniu 54 KFPP. Wśród postulatów zapowiedzianych przez prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego jest propozycja wyłaniania uczestników 55 KFPP przez niezależne autorytety ze świata kultury.

W poniedziałek Wiśniewski na Facebook podziękował za pracę przy festiwalu Narodowemu Centrum Polskiej Piosenki i Jarosławowi Wasikowi z Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu, a także pracownikom ratusza. O TVP nie wspomniał.

Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski: 54. Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu zakończył się wielkim sukcesem

23 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Krycha z Wałbrzycha
Jestem wybitną konserwatywną intelektualistką znaną nawet w Bogatyni i zrobiłam Maćkowi prezent. Kupiłam mu maszynkę do szycia Singer i wysłałam mu ją do Radomia (na własny koszt, a co mi tam szkodzi!). Buhahahahahahahaha, i co, obleśny lewaku, już nic nie będziesz Maciejowi podszywał. Teraz Maciej sam sobie wszystko podszyje.
I to on tutaj triumfuje i TRWA (a Ojciec Rydzyk nie ma nic przeciwko temu).
Buhahahahahahahhahahahahahahahahaha!
odpowiedź
User
Maciej konserwatywny
Jestem wybitną konserwatywną intelektualistką znaną nawet w Bogatyni i zrobiłam Maćkowi prezent. Kupiłam mu maszynkę do szycia Singer i wysłałam mu ją do Radomia (na własny koszt, a co mi tam szkodzi!). Buhahahahahahahaha, i co, obleśny lewaku, już nic nie będziesz Maciejowi podszywał. Teraz Maciej sam sobie wszystko podszyje.
I to on tutaj triumfuje i TRWA (a Ojciec Rydzyk nie ma nic przeciwko temu).
Buhahahahahahahhahahahahahahahahaha!

Co za niedorzeczne lewactwo!

To nie jest wpis Krychy z Wałbrzycha. To napisał obleśny lewacki podszywacz (podszywanie się = podawanie się za inną osobę; nie ma to nic wspólnego z szyciem!). Prawdziwa Krycha nie udziela się na tym forum od końca lipca, bo jest zajęta swoją działalnością konserwatywną i nie chce jej się już tracić czasu na pisanie tutaj. Każdy inteligentny czytelnik pamięta jej lipcowe pożegnanie.

Hahahahaha, zabawne, jak ten lewacki podszywacz uwielbia się błaźnić i kompromitować!
odpowiedź
User
widz1
Świetnie się oglądało Jubileusz Maryli Rodowicz. Jak dla mnie najlepszy koncert tegorocznego Opola{obejrzałem nawet powtórkę}.To był koncert. Brawo Maryla. Cała reszta niedopracowana organizacyjnie. Prowadzący wypadali słabo. Premiery takie sobie. Od Opola do Opola nudne. After Party może i ciekawsze ,ale godzina emisji zrobiła swoje. Do tego dochodzi jeszcze termin festiwalu. Czy nazwałbym to sukcesem?
odpowiedź