SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

JP Morgan Chase będzie się reklamował na pięciu, a nie 400 tysiącach stron internetowych. „Efekt taki sam”

Amerykański holding finansowy JP Morgan Chase zdecydował o znacznym ograniczeniu swojej reklamowej obecności w internecie. Zamiast na 400 tysiącach stron miesięcznie reklamy koncernu pojawiają się jedynie na 5 tysiącach. Szefowa marketingu JP Morgan zdradza, że efekt sprzedażowy jest niemal taki sam.

O ograniczeniach podjętych przez JP Morgan Chase w zakresie rozmachu reklamowego poinformował dziennik „The New York Times”, a potwierdziła ją Kristin Lemkau, szefowa marketingu banku.

Zgodnie z nową polityką JP Morgan zaczął umieszczać swoje reklamy w internecie na ok. 5 tysiącach stron WWW, choć wcześniej miesięczna liczba witryn z reklamowym przekazem banku sięgała miesięcznie 400 tys.

W rozmowie z „NYT” Kristin Lemkau, szefowa marketingu JP Morgan Chase  przyznała, że tak szeroka obecność reklamowa JP Morgan w internecie wynikała przede wszystkim z automatycznego sposobu publikowania reklam bez dokładnej weryfikacji tego, na jakich stronach i w jakich serwisach będzie prezentowany reklamowy przekaz firmy.

Szefowa marketingu JP Morgan ujawniła przy okazji, że po drastycznym ograniczeniu liczby witryn do których adresowane są reklamy koncern nie zauważył praktycznie żadnej różnicy w rezultatach biznesowych wynikających z działań reklamowych. Lemkau zaznaczyła, że w przeszłości przy 400 tys. stron z reklamami tylko ok. 12 tys., czyli 3 proc. budziło jakąkolwiek aktywność odbiorców. Tymczasem przy 5 tys. stron zawierających reklamy JP Morgan wynik jest podobny, co ma wynikać z faktu, że teraz przekaz reklamowy jest adresowany o wiele staranniej niż wcześniej.

Przy okazji redukcji liczby stron będących nośnikami reklam Lemkau zwraca uwagę na jeszcze jedną korzyść – precyzyjniej dobierane witryny pozwalają uniknąć sytuacji, w której przekaz pochodzący od banku jest umieszczany obok fake news lub, jak w wypadku YouTube’a przy kontrowersyjnych treściach o charakterze ekstremistycznym, co ostatnio stało się dla serwisu i reklamodawców palącym problemem.

Dołącz do dyskusji: JP Morgan Chase będzie się reklamował na pięciu, a nie 400 tysiącach stron internetowych. „Efekt taki sam”

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ale!
Taka prawda o reklamie w internecie
odpowiedź
User
Kamill
Trochę dziwne że dopiero teraz do ludzi dochodzi ten fakt że reklama w internecie nie działa. Bo jest nachalna, głupia, bez refleksji i bez sensu. Tylko kup, kup, kup.... A to nudne. Brawo bank!
odpowiedź
User
@reklamyArek
Nieprzemyślana reklama to spam, który zaśmieca przestrzeń użytkowników zainteresowanych innymi tematami. Dobrze, że coraz bardziej dba się o jakość i kontekstowość reklamy. W sumie reklama jest przydatna, lecz w nadmiarze i nieodpowiednim miejscu, może przynieśc odwrotny od zamierzonego skutek.
odpowiedź