Członkowie kabaretu Mumio pojawili się w reklamach Plusa w 2005 roku, kiedy obsługę kreatywną sieci przejęła agencja PZL. Iwo Zaniewski, dyrektor kreatywny PZL, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl w 2006 roku tak wspominał początek współpracy z operatorem: „Pierwszą prezentację naszych pomysłów, w których Mumio jeszcze nie było, poprzedziłem wykładem na temat marności ich reklam. Tłumaczyłem, że powstające reklamy to totalny obciach. Nie są śmieszne, ale żenujące, bez szacunku dla widza i trudno po nich oczekiwać, że cały naród będzie kochał Plusa. Jednak na następnym spotkaniu dali nam do zrozumienia, że nas chcą, ale odrzucili nasze pomysły. Wtedy zrozumiałem, że wszystkie te promocje trzeba zakomunikować ludziom w postaci skeczów z Mumio, bo to jedyni tak utalentowani aktorzy, których znam. Wynegocjowaliśmy warunki. Plus sfinansuje zdjęcia próbne, a my i Mumio sprawdzimy czy to co powstaje nam się podoba i jeśli tak to zgodzimy się dać to do emisji, zakładając oczywiście, że będzie się to podobało Plusowi”.

Przez pierwszych kilka lat reklamy Plusa z Mumio rozgrywały się w salonach tej sieci, a członkowie kabaretu wcielali się w role zarówno pracowników, jak i klientów. Ich zabawne, lekko absurdalne rozmowy szybko zdobyły dużą popularność. Kultowy stał się zwłaszcza spot z „kopytkiem”.
- Pierwszy był spot z energicznym kolesiem w kurteczce, który przychodzi, wali w stół i zaczyna słowotok. Zaczęliśmy improwizować i próbować zmieścić w 25 sekundach początek, środek, puentę lub jej brak. Po zmontowaniu pierwszych czterech czy pięciu filmów odbyła się prezentacja przed Plusem. Po obejrzeniu siedzieli z dziwnymi minami. Kompletnie nie wiedzieli co powiedzieć. Puścili drugi raz. Ktoś się zaśmiał. Puścili trzeci raz. Zaśmiały się dwie osoby. Za czwartym razem śmiali się wszyscy. Wreszcie szef Daniel Wójtowicz powiedział, że jemu to się podoba. Podczas sondaży okazało się, że badani nie tylko się śmiali, ale pamiętali dialogi. Wtedy Plus poprosił, abyśmy zrobili następne spoty - wspominał Iwo Zaniewski.

W niektórych reklamach Mumio-pracownicy Plusa rozmawiali z Mumio-klientami mocno młodzieżowymi.
Z czasem reklamy rozgrywające się w salonach Plusa bardziej koncentrowały się na pracownikach, którzy rozmawiali o nowych ofertach sieci, a także o własnych problemach związanych z pracą.
W takiej konwencji były utrzymane spoty Taryf Kubala. W tych reklamach Kubala był przedstawiany jako jeden z pracowników operatora.
Podobną konwencję zastosowano w reklamach promocji z okazji 9-lecia Plusa.
Wśród reklam pokazujących rozmowy pracowników Plusa kultowe stały się te z pluszakiem Emilką.
Inne spoty pokazywały, jako Mumio-pracownicy Plusa zamawiają gadżety do świątecznej promocji sieci, a także uzgadniają je z samym Świętym Mikołajem.
Ponadto emitowane były spoty przedstawiające szkolenia wewnętrzne pracowników operatora.

Na potrzeby niektórych z kolejnych kampanii członkowie Mumio przenosili się w czasie i przestrzeni. I tak jesienią 2008 roku w reklamach Taryf Syberyjskich (przeczytaj więcej o tej ofercie i kampanii) wcielili się w rolę XIX-wiecznych Rosjan mieszkających na mroźnej północy.
W innych reklamach Mumio odgrywali arystokratów sprzed wieków.
Natomiast w jednej z kampanii Simplusa członkowie kabaretu wystąpili jako pracownicy skansenu odgrywający Prasłowian.
Z kolei ofertę „5 cięć” Mumio reklamowali w scenerii antycznej Japonii.
W kolejnych reklamach Plusa członkowie Mumio wybrali się na wakacje do tropikalnego kraju.
W innej kampanii Mumio było na koloniach.
Kilka reklam Plusa pokazywało członków kabaretu jako artystów i pracowników muzeum.
W innej kampanii Mumio odgrywało kolejarzy-dróżników.
Natomiast w jednej z kampanii Plusa z ub.r. członkowie kabaretu wystąpili jako pasażerowie pociągu.

W kilku spotach członkom Mumio towarzyszyła kobieta symbolizująca potrzebę konsumenta.
W konwencja wróciła w jednej z ubiegłorocznych kampanii Plusa, w której Mumio wcieli się w rolę bibelotów biurkowych.
Kilka ofert i związanych z nią kampanii Plusa z udziałem Mumio było opartych na grach słownych. Pierwszą z takich akcji była Rarka Plusa z jesieni 2009 roku (przeczytaj o niej więcej).
Rok później Plus wprowadził Wielką Oszcz (przeczytaj więcej), którą Mumio reklamowało na dachu budynku.
Natomiast reklamy udostępnionej niedługo potem Wielkiej Wyprz, rozgrywały się m.in. w warsztacie samochodowym.
Za to Bezlik rozmów członkowie Mumio reklamowali w salonach Plusa - ale również jako skrzaty mieszkające na zapleczu.
Inne “słowotwórcze” usługi Plusa i ich reklamy z Mumio to Czasowstrzymywacz, Czasopodwajacz i Kwotoreduktor.

Wiosną ub.r. Polkomtel zdecydował się odświeżyć swoje taryfy i oferty oraz formaty reklamowe (przeczytaj o tym więcej). W nowych spotach członkowie Mumio weszli w skład zespołu monitorującego satysfakcję klientów Plusa i dbającego o jej ciągły wzrost - zgodnie z hasłem „Daj o siebie zadbać”.
Niektóre z ubiegłorocznych i tegorocznych reklam Plusa z Mumio również rozgrywały się w salonach obsługi tej sieci albo... w ich pobliżu.











