SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Łukasz Warzecha kontra Jacek i Michał Karnowscy: „zaczepki neo-Michnika” i „czysta toksyka”

Jacek Karnowski, redaktor naczelny „Sieci”, skrytykował Łukasza Warzechę z „Do Rzeczy” (do niedawna publicystę „Sieci”) za udzielenie wywiadu Onetowi. - Przebudowa salonu trwa. Gratuluję, choć ja tą drogą nigdy nie pójdę - stwierdził Karnowski. - Co począć z tymi ciągłymi zaczepkami neo-Michnika? Chyba ignorować - odpowiedział Warzecha.

W poniedziałkowym wydaniu „Onet Rano” Łukasz Warzecha rozmawiał z Bartoszem Węglarczykiem o projekcie nowych przepisów dotyczących posiadania broni. W niedzielę zapowiedział to na swoich profilach na Facebooku i Twitterze. - Do Kuźniara bym nie poszedł, ale i on by mnie nie zaprosił - zaznaczył.

- Przebudowa salonu trwa. Gratuluję, choć ja tą drogą nigdy nie pójdę - skomentował to na Twiiterze Jacek Karnowski, redaktor naczelny „Sieci”.

W poniedziałek publicyści spierali się o działania hiszpańskiej policji w czasie niedzielnego referendum w Katalonii. - Co ma robić Madryt w sytuacji łamania prawa? To nielegalne referendum - stwierdził Karnowski. - Neo-Michnik usprawiedliwiający porażającą brutalność policji. Znamienne. (A referendum w Katalonii uważam za groźne.) - skomentował to Warzecha. - Widzę, że walczysz trwałą akceptację salonu. Podpowiem: musisz mi jeszcze zarzucić antysemityzm - odpowiedział mu Karnowski.

- Łukaszu, kiedy poprowadzisz „W tyle wizji” razem z kimś z „Wyborczej”? Daj znać, chętnie zerknę - skomentował redaktor naczelny „Sieci” wywiad Warzechy w „Onet Rano”. - Co począć z tymi ciągłymi zaczepkami neo-Michnika? Chyba ignorować - odpowiedział publicysta „Do Rzeczy”. - Jak nazwać zatem Ciebie? Może, pozostając przy satyrze, neo-Benny Hill? - odpowiedział mu Karnowski. - Jakieś certyfikaty prawomyślności, listy osób, z którymi wolno rozmawiać, wyścigi w gorliwości. Idźcie się leczyć. Dobranoc - zakończył dyskusję Łukasz Warzecha.

Karnowscy i Warzecha spierają się, odkąd Warzecha przeszedł z „Sieci” do „Do Rzeczy”

Pod koniec ub.r. Łukasz Warzecha po kilku latach współpracy z tygodnikiem „Sieci” (wtedy funkcjonującym pod nazwą „W Sieci”) przeszedł do „Do Rzeczy”. Według wielu publicystów i innych czytelników ten pierwszy tygodnik jest zdecydowanie przychylniejszy wobec obozu rządzącego niż drugi, któremu częściej zdarza się krytykować niektóre działania obecnej władzy.

Poprzednia ostra dyskusja twitterowa Łukasza Warzechy i Jacka Karnowskiego miała miejsce w połowie września br., po tym jak publicysta „Do Rzeczy” napisał felieton „Lisiewicz wersja 2.0”, w którym skrytykował teksty Jacka Karnowskiego negatywnie opisujące wypowiedzi publicystów krytykujące niektóre działania obecnego obozu rządzącego. Warzecha porównał to do podobnego w wymowie artykułu Piotra Lisiewicza („jeden z moim zdaniem najszkodliwszych publicystów tak zwanej prawej strony”) w „Gazecie Polskiej” w 2012 roku.

- Karnowski, chcąc zostać nowym Lisiewiczem, musi brnąć w coraz większy radykalizm. Pal licho, że taka publicystyka przestaje w którymś momencie być publicystyką, a staje się – jak u Lisa i innych – zwykłą propagandą władzy. To problem Karnowskiego. Problemem ogólniejszym jest, że część kreatorów opinii, licytując się w radykalizmie, w deprecjonowaniu postaw bardziej umiarkowanych, w wykluczaniu ich przedstawicieli z dyskusji – popycha władzę w kierunku nie tylko szkodliwym dla państwa, ale też dla niej samej ryzykownym - ocenił Łukasz Warzecha.

- No no, widzę, że nerwy puszczają. Ale rozumiem. Wszystkie diagnozy Łukasza się nie sprawdziły, a wszystkie Jacka - sprawdziły - skomentował na Twitterze ten tekst Michał Karnowski, publicysta „Sieci” i członek zarządu Fratrii ds. redakcyjnych. - Nerwy? Gdzie tu widzisz nerwy? Raczej pewne rozczarowanie, że tak otwarcie idziecie w radykalizm. A co do diagnoz - kampania 2015 dowiodła, że ja miałem rację. Dwie wygrane z miękkim przekazem do centrum - odpowiedział mu Warzecha.

- Jakim miękkim?! Przekaz był twardy do bólu. Nawet przyznać się do błędnych analiz nie umiesz - ripostował Karnowski. - Może nie pamiętasz schowania Macierewicza, emablowania przedsiębiorców, miękkiego, krakowskiego Andrzeja Dudy - wyliczył publicysta „Do Rzeczy”. - Bo kampania ma swoje prawa. Ale obietnicą była zasadnicza ZMIANA. I DAMY RADĘ. Ty proponowałeś pudrowanie. Dobrze, że PiS nie posłuchało :-) - stwierdził Michał Karnowski. - Dobrze wiesz, że nie chodzi o pudrowanie. Ale to na inną dyskusję, bez zbędnych emocji. Wasze podejście się niestety zemści - ocenił Warzecha. - We mnie nie ma żadnych emocji. Właśnie na zimno widać jak bardzo się myliłeś. Przykro tylko, że zamiast to uznać, reagujesz atakiem - napisał Michał Karnowski.

Do dyskusji włączył się też Jacek Karnowski. - Michał, daj spokój. To toksyka czysta. Przegrał do zera debatę o reparacjach i tak odreagowuje. Dobrze, że innych obraża już nie na nasze konto - napisał o Warzesze. - A Ty, @JacekKarnowski, w kolejnych tekstach uderzasz w konserwatystów i dziwisz się, że ktoś Ci odpowiada? Naprawdę? - odpowiedział mu publicysta „Do Rzeczy”.

Karnowski do Warzechy: idź spać, jesteś w zaczepnym nastroju

Z kolei ponad tydzień temu Łukasz Warzecha skomentował opinię Jacka Karnowskiego, że nie warto sugerować PiS-owi, żeby zszedł z tzw. twardego kursu i zaczął wyrażać bardziej umiarkowane poglądy. - PiS wygrał, o JK ocalił po Smoleńsku machinę polityczną. Twardą. PiS w kampanii nie porzucił ani swojego programu, ani projektu IV RP - ocenił redaktor naczelny „Sieci”.

- Podział po umownej „prawej stronie” na frakcje czerwonych i białych staje się coraz wyraźniejszy - skomentował to Łukasz Warzecha. - Idź spać - napisał mu Karnowski. - Drogi Jacku, nie otrzymałeś jeszcze pełnomocnictw do gaszenia ludziom światła w domach. Zatem pozwolisz, że sam zdecyduję, kiedy się kładę - odpowiedział Warzecha.

- To była jedynie rada wynikającą z obserwacji, że jesteś w jakoś szczególnie zaczepnym nastroju - stwierdził naczelny „Sieci”. - A, chyba że tak. Dzięki za troskę, w nastroju jestem dobrym - skwitował to publicysta „Do Rzeczy”. - Czyli u Ciebie dobry nastrój objawia się intensywnymi  zaczepkami? - zapytał Jacek Karnowski. - Dlaczego intensywnymi? To jest TT, wszyscy że sobą gadają, komentują, piszą do siebie. Normalne - ocenił Łukasz Warzecha.

Piotr Zaremba także w „Dzienniku Gazecie Prawnej” i TOK FM

Miesiąc temu z funkcji zastępcy redaktora naczelnego „Sieci” zrezygnował Piotr Zaremba, związany z tygodnikiem od jego startu pod koniec 2012 roku. Jednocześnie podjął współpracę z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, dla którego przeprowadził m.in. szeroko komentowany wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą. W nowym numerze „Sieci” niektóre wypowiedzi prezydenta z tej rozmowy krytycznie ocenił Jacek Karnowski.

Jednocześnie Piotr Zaremba zaczął pojawiać się jako gość w porannym paśmie Radia TOK FM.

W ostatnich miesiącach na portalu wPolityce.pl z niektórymi opiniami Michała i Jacka Karnowskich polemizowali niektórzy inni publicyści „Sieci”, m.in. Piotr Skwieciński.

Dołącz do dyskusji: Łukasz Warzecha kontra Jacek i Michał Karnowscy: „zaczepki neo-Michnika” i „czysta toksyka”

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Maciej k.
Oj joj... wygląda na to, że bliźniacy są lepsi w ssaniu dojnej zmiany... a warzecha też by chciał possać...
odpowiedź
User
jak
Nie zawracajcie ludziom dupy Warzechą i Karnowskim.
odpowiedź
User
Błędów
Nie znam Pana Warzecha, ale gdy czytam powyższe wypowiedzi panów Karnowski (których również ledwie kojarze), to widzę, że oni maja syndrom oblezonej twierdzy. Im się chyba naprawdę wydaje, że ciągle ktoś chce ich zniszczyć, opluc, zaatakować. Mówię, analizuje wyłącznie na podstawie zacytowanych wypowiedzi, bo panowie Karnowski pojawiają się na portalu trzeci raz w tym tygodniu.
odpowiedź