SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marcin Prokop: nie przywiązuję się do marek. Play: mamy nowe gwiazdy

W piątek ruszyła kampania reklamowa sieci komórkowej T-Mobile z udziałem Marcina Prokopa i Czesława Mozila, którzy przed rokiem promowali Play. - Korzystam z dobrodziejstwa wolnego rynku i nie przywiązuję się na całe życie do poszczególnych marek - mówi Wirtualnemedia.pl Marcin Prokop, prezenter TVN.

W spocie T-Mobile Prokop i Mozil spotykają się w windzie i rozmawiają o zasięgu sieci i obsłudze klienta w T-Mobile, a wychodząc mówią: „Przechodzimy”. Następnie lektor informuje, że obie gwiazdy są już w T-Mobile, bo przekonał ich „wielki zasięg i świetna obsługa”. Winda została już wykorzystana przy okazji poprzedniej kampanii tego operatora, w której Zbigniew Wodecki śpiewał swoje przeboje (przeczytaj opinie ekspertów na temat kampanii).

>>> Marcin Prokop i Czesław Mozil z reklam Play przechodzą do T-Mobile (wideo)

Zarówno Marcin Prokop jak i Czesław Mozil w wakacje 2013 roku wystąpili w kampaniach promujących ofertę Play. Prokop reklamował Play Online (obejrzyj spoty), a wcześniej również Formułę WWW (zobacz wideo), natomiast Mozil promował Formułę Mini Max na Kartę (zobacz reklamy).

Marcin Prokop w rozmowie z Wirtualnemedia.pl przyznaje, że zdecydował się wesprzeć swoim wizerunkiem ofertę T-Mobile, ponieważ jego kontrakt reklamowy z Play wygasł. Dziennikarz nie obawia się jednak, że straci na wiarygodności przez udział w kampanii reklamowej konkurencyjnej sieci. Nie uważa też, by kampania negatywnie wpłynęła na jego wizerunek. Zaznacza, że z zadowoleniem korzysta z usług sieci, którą obecnie reklamuje.

- Bycie konsumentem to nie małżeństwo ani religia. Jak większość z nas korzystam z dobrodziejstwa wolnego rynku i w żadnej dziedzinie nie przywiązuję się na całe życie do poszczególnych marek - mówi Wirtualnemedia.pl Marcin Prokop i dodaje, że posiada kilka numerów telefonicznych, w tym również w Play. - Po prostu dołączyłem do klientów T-Mobile - mówi.

Oprócz udziału w reklamach Play i T-Mobile, prezenter był w ostatnim roku twarzą kampanii cukierków Halls (zobacz szczegóły), promował drugą edycję konkursu Škoda Auto Muzyka (więcej na ten temat), a wraz z Dorota Wellman był ambasadorem akcji charytatywnej Unicef Polska (więcej na ten temat).

Prokop podkreśla, że za większością działań medialnych oraz programów telewizyjnych, które prowadzi, stoi obecnie jakiś sponsor, dlatego komercyjny aspekt zaangażowania wizerunku jest stałą częścią jego pracy. - Nie mam z tym problemu, o ile moja twarz nie jest zestawiana z produktami lub usługami, z których prywatnie bym nie korzystał albo które uznawałbym za szkodliwe - twierdzi.

Dziennikarz nie ukrywa, że istotnym kryterium przy selekcji napływających propozycji reklamowych są również warunki finansowe. - Reklama opiera się przecież na założeniu wzajemności - producent oczekuje zwiększenia zysków dzięki mojemu wsparciu, a ja oczekuje, że się tym podzieli - konkluduje.

Rzecznik prasowy Play Marcin Gruszka mówi nam, że sieć skupia się teraz na nowej ofercie, którą reklamują kolejne gwiazdy - w piątek ruszyła kampania z udziałem z Anny Przybylskiej i Pawła Małaszyńskiego promująca taryfy Formuła Rodzina (przeczytaj o tym). - Bardzo dziękujemy obu Panom za współpracę w poprzednim roku. Teraz mamy nowy rok i nowe oferty i nowe super gwiazdy - twierdzi Marcin Gruszka. - My patrzymy zawsze przed siebie - dodaje.

W 2013 roku magazyn „Forbes Polska” umieścił Marcina Prokopa na 39. miejscu rankingu stu najcenniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. Jego wartość reklamową wyceniono na 414 tys. zł (zobacz całe zestawienie).

Dołącz do dyskusji: Marcin Prokop: nie przywiązuję się do marek. Play: mamy nowe gwiazdy

27 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nn
Prokop czy Mozil to tylko kolejne sprzedajne pustaki, robiące w przaśnej Polsce za "bieda-celebrytów". Pytaniem zasadniczym jest czy T-Mobile naprawdę uważa swoich klientów za tak beznadziejnych kretynów, że wynajmuje tego typu ludzi w celu... jakim? Zwiększenia atrakcyjności marki? Przekonania niezdecydowanych, że nieskażone głębszą myślą twarze Prokopa i Mozila zagwarantują super usługi? Żenada i obciach. Zidiocenie reklamodawców i mediów postępuje ręka w rękę.
odpowiedź
User
Neo
Prokop I Mozil tak mnie przekonują do reklamowanej oferty, jak przekonuje Stoperan wiadomo na co - osobę która cierpi na zaparcia.
odpowiedź
User
Rarek
Prostytutki sprzedają się każdemu, kto płaci.
odpowiedź