SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Michał Olszański nie spodziewa się reprymendy po skrytykowaniu zmian w Trójce. „Nikogo nie obraziłem, powiedziałem prawdę”

- Byłbym zdumiony, gdyby po moim piątkowym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” spotkały mnie jakiejś nieprzyjemności ze strony szefostwa Polskiego Radia. Powiedziałem prawdę o sytuacji w Trójce - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Michał Olszański, dziennikarz Polskiego Radia i TVP.

W piątek Michał Olszański rozmawiał z „Gazetą Wyborczą” na temat sytuacji w PR3 po odejściu z niego Artura Andrusa i Roberta Kantereita. Obu dziennikarzom dano wybór: praca dla TVN24, lub dla publicznego radia. Obaj wybrali TVN24.

- Atmosfera jest fatalna. Mamy poczucie, że zmuszenie Artura i Roberta do odejścia to działanie na szkodę spółki. Radio pozbywa się naprawdę wybitnych dziennikarzy - mówił Olszański. A dalej: - Argument, że Polskie Radio nie chce się dzielić gwiazdami, jest dla nas niezrozumiały. Od lat pracowali w Trójce i współpracowali z TVN24 i nie było żadnych problemów.

Swoją sytuację skomentował następująco: - Na razie zostałem, ale też mam granice. Mogę powiedzieć, że sam się nad tym zastanawiam, czy nie przyjdzie taki moment, iż trzeba będzie odejść.

W poniedziałek Olszański ma spotkać się z dyrektorem Trójki Wiktorem Świetlikiem. I chociaż powodem mają być rozmowy na temat zastąpienia na antenie Roberta Kantereita w rozpoczynającym się tygodniu, nieoficjalnie na korytarzach Myśliwieckiej mówi się o tym, że Olszański może zostać upomniany za ostry wywiad.

- W wyważony, rozsądny sposób powiedziałem prawdę o tym, jak wygląda teraz sytuacja w Trójce. Do niedzieli nie spotkały mnie z tego powodu żadne nieprzyjemności, reprymendy ani ze strony dyrekcji Trójki, ani - szerzej - ze strony szefostwa Polskiego Radia. Mam tylko telefony od przyjaciół z poparciem. Szczerze mówiąc byłbym zdumiony, gdyby spotkały mnie jakieś reperkusje - opisuje nam Michał Olszański.

Dlaczego zdecydował się rozmawiać o tym, co dzieje się u jego pracodawcy? - Uważam, że warto mówić o tym otwarcie. Odejście tak doświadczonych dziennikarzy jak Artur Andrus i Robert Kantereit to proces, który niedobrze rokuje.

Michał Olszański poza pracą w publicznym radiu jest też związany z TVP2. Prowadzi tam wtorkowy „Magazyn Expresu Reporterów” i „Pytanie na Śniadanie”. - Także ze strony telewizji nie spotkały mnie żadne zarzuty. Nikogo przecież nie obraziłem, z nikim „nie pojechałem po bandzie”. Absolutnie nie spodziewam się wyciągania żadnych konsekwencji. Zresztą moja pozycja w publicznej telewizji jest stabilna, zarówno jeśli chodzi o „Pytanie na Śniadanie”, jak i o „Magazyn Expresu Reporterów” - mówi nam dziennikarz.

Zgodnie z decyzją szefostwa TVP2 od kilku tygodni „Magazyn Express Reporterów” współprowadzi też dziennikarka „Panoramy” Marta Kielczyk. – Zaakceptowałem tę decyzję. Jeśli jest wola szefostwa, żeby prowadziły to dwie osoby – to dlaczego nie? - komentuje krótko Olszański.

Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w okresie od 29 sierpnia do 12 września br. średnia widownia „Magazynu Expresu Reporterów” wyniosła 1,75 mln osób.

Dołącz do dyskusji: Michał Olszański nie spodziewa się reprymendy po skrytykowaniu zmian w Trójce. „Nikogo nie obraziłem, powiedziałem prawdę”

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Komentarz
Pan Olszański jest w okresie ochronnym, ale nawet okres ochronny nie uprawnia do krytykowania pracodawcy i wyciągania wewnętrznych spraw firmy na światło dzienne. Szczególnie w tak trudnej sytuacji. Gdyby pracownik mojej firmy zaczął mnie jawnie i wprost krytykować na zewnątrz, a przy okazji wyciągałby, że jest w okresie ochronnym, więc się nie boi, to, sorry, zwolnienie dyscyplinarne. Nawet sąd pracy nie ochroni delikwenta.

Panie Michale, bardzo lubię Ekspress Reporterów. Rozumiem solidarność z kolegami. Tylko czy naprawdę Pan musiał? :(
odpowiedź
User
Samael
Pan Olszański jest w okresie ochronnym, ale nawet okres ochronny nie uprawnia do krytykowania pracodawcy i wyciągania wewnętrznych spraw firmy na światło dzienne. Szczególnie w tak trudnej sytuacji. Gdyby pracownik mojej firmy zaczął mnie jawnie i wprost krytykować na zewnątrz, a przy okazji wyciągałby, że jest w okresie ochronnym, więc się nie boi, to, sorry, zwolnienie dyscyplinarne. Nawet sąd pracy nie ochroni delikwenta.

Panie Michale, bardzo lubię Ekspress Reporterów. Rozumiem solidarność z kolegami. Tylko czy naprawdę Pan musiał? :(
odpowiedź
User
Edi
Czy trójkowa frakcja czekoladowego orła mogłaby już spadać?
odpowiedź