SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Stanowski i Mazurek poza Kanałem Sportowym. Zapowiadają nowy projekt

Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek zasugerowali, że po odejściu z Kanału Sportowego będą wspólnie tworzyli nowy projekt. - Nie zostawimy was - zaznaczył Mazurek. Kanał Sportowy nie opublikował nagranego wcześniej ostatniego odcinka ich dotychczasowego programu.

- Zdradzimy wam, za jakiś czas, co z nami. Nie zostawimy was. Do zobaczenia - stwierdził Robert Mazurek w nagraniu zamieszczonym w sobotę po południu na profilu Krzysztofa Stanowskiego na platformie X (poprzednio Twitter).

Zaznaczył, że to nagranie pojawia się zamiast kolejnego odcinka ich programu na Kanale Sportowym. - Krzysztof, coś ty narobił. Taki fajny odcinek nagraliśmy - dodał. - I nam nie puścili. Jest do obejrzenia, ale nie puścili - uzupełnił Stanowski.

Nagrywane wcześniej odcinki wspólnego programu Stanowskiego i Mazurka były publikowane na Kanale Sportowym w soboty rano. W cyklu autorzy żartowali z bieżących informacji, głównie ze świata polityki i show-biznesu. Program pojawił się jesienią 2021 roku, dotychczas zrealizowano 86 odcinków.

 

Kanał Sportowy o odejściu Stanowskiego: różne wizje dot. rozwoju

O swoim rozstaniu z Kanałem Sportowym Krzysztof Stanowski poformował na swoich profilach społecznościowych w piątek wieczorem. Zamieścił zdjęcie wypowiedzenia swojej umowy z Kanałem z dniem 1 listopada, z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia.

Nie podał żadnych przyczyn odejścia. - Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tworzyli ze mną ten ekscytujący projekt. Przede wszystkim dziękuję widzom, z którymi spędziłem ostatnie blisko cztery lata - czy też rozmawiając podczas programów, czy też czytając Wasze komentarze. Fajnie było! I może jeszcze będzie - napisał.

Kilka godzin później o zakończeniu współpracy z Kanałem Sportowym poinformował Robert Mazurek. - Żegnam się z @Sportowy_Kanal, ale nie z Państwem. To przez @K_Stanowski 'ego zszedłem na złą drogę i zostałem jutuberem, niewykluczone, że jeszcze trochę nim pobędę - stwierdził na platformie X.

Do oświadczenia Krzysztofa Stanowskiego szybko odniósł się Kanał Sportowy. Zapowiedział, że w okresie wypowiedzenia umowy Stanowski nie będzie już prowadził swoich programów. - Przez ponad 3 lata wspólnie udało nam się zbudować jeden z największych kanałów na polskim YouTube. Kiedy zaczynaliśmy, żaden z nas nawet nie marzył, że uda nam się osiągnąć taki sukces - podkreślono.

- Szereg zdarzeń w ostatnim czasie sprawił jednak, że coraz trudniej jest nam iść razem pod rękę. Mamy różne wizje dotyczące rozwoju i kierunku, w którym powinniśmy zmierzać - dodano.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Zapewniono, że Kanał będzie się dalej rozwijał. - Kanał Sportowy od dawna to już nie tylko Borek, Pol, Stanowski i Smokowski - to cała grupa ludzi, którzy kochają to co robią. To również cała olbrzymia społeczność, którą wspólnie stworzyliśmy - podkreślono.

Z Kanałem Sportowym dalej będzie natomiast współpracował były piłkarz Wojciech Kowalczyk, stały ekspert w programie o lidze hiszpańskiej, pojawiający się też w „Mocy futbolu” i „Hejt Parkach” przy najważniejszych meczach. Kowalczyk od półtorej dekady jest też związany z należącą do Krzysztofa Stanowskiego Grupą Weszło.

- Uwielbiam rozpierduchy,a nawet je kocham.Jestem ogólnie miłośnikiem burdelu. Dlatego oświadczam, że dalej pozostaje pracownikiem @WeszloCom i @Sportowy_Kanal - stwierdził na platformie X. - Dodam tylko, że sam nie mam zamiaru iść za żadną ze stron,bo w obu firmach mam fantastycznych ludzi i programy w których się świetnie czuję. 
"Starych drzew się nie przesadza" - zaznaczył.

Stanowski zniknął na chwilę we wrześniu

Spekulacje dotycząc odejścia Stanowskiego z Kanału Sportowego pojawiły się już we wrześniu. W poniedziałek 18 września br. inaczej niż zwykle nie prowadził bowiem „KS Poranku”, u boku Macieja Dąbrowskiego (Człowieka Wargi) zastąpił go Przemysław Rudzki. To wystarczyło części widzów, żeby pytać o powody tej nieobecności, zwłaszcza że w poniedziałkowej „Mocy futbolu” Michał Pol trzymał kubek z zamazanym nazwiskiem Stanowskiego.  

- Na pytanie „Gdzie jest Krzysztof Stanowski?” odpowiadam: w Barcelonie. I możemy chyba powiedzieć, że zazdrościmy - obejrzy sobie mecz z Royal Antwerp na żywo - stwierdził Michał Pol w programie w poniedziałek po południu. Natomiast Tomasz Smokowski w innym magazynie sugerował internautom, żeby pytali o to samego Stanowskiego.

Internauci zwrócili uwagę, że dziennikarz z opisów swoich profili na platformie X i Instagramie usunął tag #kanalsportowy. - Omsknął mi się palec po prostu - powiedział kilka dni później Stanowski. - Natomiast w poniedziałek poprowadzę „Poranek” z Człowiekiem Wargą. A gdyby miało coś większego się dziać, to myślę, że będą lepsze okoliczności, by o tym mówić - dodał.

Kanał Sportowy stracił dwójkę reklamodawców

Ostatnio z porannego programu Kanału Sportowego wycofali się dwaj reklamodawcy, po żartach z seks afery wśród youtuberów. Przy prognozie pogody od kilku miesięcy reklamował się Sharp. We wtorek firma poinformowała, że zrywa tę współpracę, jako powód wskazując treści z czwartkowego wydania „KS Poranka”. - Chcielibyśmy jasno podkreślić, że jako sponsor nie mieliśmy żadnego wpływu na scenariusz tego odcinka, a przedstawione w nim treści nie są zgodne z naszymi wartościami i standardami. Jako firma z ponad 100-letnią tradycją zawsze kładziemy nacisk na etykę, szacunek i uczciwość w każdym obszarze działalności, a zaprezentowane przez Kanał Sportowy zachowania są niezgodne z naszymi fundamentalnymi zasadami - uzasadnił koncern.

W niedzielę taką samą decyzję podjęła marka Lipton, która od początku emisji „KS Poranka” była jego głównym partnerem reklamowym. - Gdy decydowaliśmy się na podjęcie tej współpracy, chcieliśmy, by nasz produkt pojawiał się w porannych, pozytywnych rozmowach, czyli w kontekście dla nas naturalnym. Niestety w sytuacji pojawienia się treści niezgodnych z naszymi wartościami zdecydowaliśmy się zakończyć współpracę - uzasadniono.

Wcześniej marka Lipton podkreślił w oświadczeniu, że stanowczo odcina się “od osoby p. Macieja Dąbrowskiego oraz jakichkolwiek zachowań krzywdzących osoby małoletnie”. - Nie akceptujemy treści w jakiejkolwiek formie ośmieszających, zawstydzających czy agresywnych wobec osób niepełnoletnich. Tak jak sprzeciwiamy się każdej formie przemocy słownej czy fizycznej wobec kogokolwiek - zapewnili przedstawiciele marki.

Krzysztof Stanowski zapowiedział, że youtuber Maciej Dąbrowski (znany też jako Człowiek Warga) nie będzie już prowadził razem z nim poniedziałkowych wydań „KS Poranka”. Sam Stanowski we wtorek w obszernym oświadczeniu przeprosił za swoje słowa w programie, że youtuber Stuu, którego kontakty o podtekście seksualnym z nastolatkami ujawniono niedawno, mógłby prowadzić program piłkarski „Wykorzystana jedenastka”. - To żart ze sprawcy, a nie z potencjalnych ofiar. Żart z pedofila, a nie z pedofilii. I pod tym względem uważam, że tak - można żartować ze sprawcy - przekonywał.

Przeprosiny zamieścił też Kanał Sportowy, podkreślając, że „stanowczo potępia wszelkiego rodzaju patologiczne i hańbiące zachowania w stosunku do osób nieletnich, które zostały ujawnione w ostatnich dniach w polskim Internecie w ramach tzw. ‘Pandora Gate’”. - Na naganę i potępienie zasługują także zachowania, które miały miejsce w ramach jednego z naszych formatów „KS Poranek". Zdajemy sobie sprawę, że tematyka związana z ujawnionymi patologiami nie powinna być przedmiotem żartów i przepraszamy za zaistniałe, zdecydowanie niedopuszczalne zdarzenia - dodano. - Zapewniamy, że do sprawy podchodzimy z największą powagą i dołożymy wszelkich starań, aby podobne sytuacje w przyszłości nie miały miejsca - zapowiedziano.

W konsekwencji czwartkowych wydań „KS Poranka” nie będą już prowadzili Kamil Gapiński i Czarek Sikora. W tej roli zadebiutowali już dziennikarka lifestylowa Katarzyna Burzyńska-Sychowicz i Edward Durda. - Jestem tutaj po to, żeby posprzątać ten bałagan. Potrzebny jest tutaj, wydaje mi się, kobiecy punkt widzenia i kobieca ręka - powiedziała z uśmiechem Burzyńska-Sychowicz na początku programu.

Natomiast Kamil Gapiński poinformował, że całkowicie kończy współpracę z Kanałem Sportowym, w ramach której komentował też z Wojciechem Kowalczykiem mecze naszej reprezentacji piłkarskiej oraz współtworzył drukowany magazyn „Kwartalnik Sportowy”.

Kanał Sportowy od 2020 r., Stanowski ma 25 proc. udziałów

Należąca do Krzysztofa Stanowskiego spółka WeszloTV ma jedną czwartą udziałów Kanału Sportowego. Po 25 proc. walorów należy też do Michała Pola, Mateusza Borka i Tomasza Smokowskiego. W ub.r. Kanał Sportowy zwiększył przychody ponad dwukrotnie do 24,07 mln zł, a jego zysk netto poszedł w górę z 1,6 do 5,57 mln zł. Wypłacił udziałowcom 4 mln zł dywidendy. 

Działający od wiosny 2020 roku Kanał Sportowy ma obecnie 1,11 mln subskrybentów, a zamieszczone na nam ponad 4,1 mln materiałów zanotowało łącznie ok. 640 mln odtworzeń. Natomiast dodatkowy kanał, z kulisami realizacji i najciekawszymi fragmentami programów, ma 223 tys. subskrybentów i ponad 53 mln odtworzeń treści. 

Od 15 lat Krzysztof Stanowski współtworzy serwis Weszło dotyczący głównie piłki nożnej. Początkowo był to blog, w którym teksty nie były podpisywane, potem rozwinął się w witrynę z informacjami i publicystyką, także w formie wideo na kanale youtube’owym. W lutym br., po odejściu Mateusza Rokuszewskiego do Canal+ Sport, Stanowski wrócił na stanowisko redaktora naczelnego witryny. 

W ub.r. dwie spółki zarządzające serwisem Weszło zanotowały spadek przychodów o 5,5 proc. do 4,02 mln zł, a przy wzroście kosztów o 6 proc. ich zysk netto zmalał z 346 do 164,3 tys. zł Pod marką Weszło od kilku lat działają też butikowe biuro podróży organizujące wyjazdy na mecze i klub piłkarski KTS Weszło, który po kilku awansach w bieżącym sezonie gra w warszawskiej IV lidze. Krzysztof Stanowski w ostatnich latach prowadził też program „Stan futbolu”, który w czerwcu br. zniknął z TVP Sport. 

Z mediami Stanowski jest związany od połowy lat 90. Pracował m.in. w „Przeglądzie Sportowym”, „Super Expressie”, „Dzienniku” i miesięczniku „Futbol”, napisał kilka książek o tematyce piłkarskiej. 

Dołącz do dyskusji: Stanowski i Mazurek poza Kanałem Sportowym. Zapowiadają nowy projekt

24 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Janko
Wzruszyłem się 😁
23 2
odpowiedź
User
G
Ten pisowiec musi czuc pod dvpa pozar
0 0
odpowiedź
User
haha
Pisowscy boomerzy będą nagrywać pokrzykiwania na nowoczesny świat i zdobywać serca piwniczaków.
35 23
odpowiedź