SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Piotr Kraśko: w „Wiadomościach” przestrzegaliśmy standardów BBC, zarzuty manipulacji bez dowodów

Odwołany szef „Wiadomości” TVP1 Piotr Kraśko stwierdził, że zarzuty manipulacji i kłamstw kierowane wobec redakcji programu nigdy nie poparto dowodami. Zaznaczył jednak, że po mocno krytycznych wypowiedziach polityków PiS-u spodziewał się dużych zmian w programie.

W piątek rano na antenie Radia ZET Piotr Kraśko zauważył, że media publiczne, w tym Telewizja Polska, cieszą się dużo większym zaufaniem społecznym niż krytykujący ją politycy. - W ostatnim sondażu CBOS-u, w którym pytano o zaufanie do różnych instytucji publicznych, zaufanie do telewizji publicznej deklarowało około 80 proc. badanych. We wszystkich badaniach, które pamiętam na przestrzeni ostatnich lat, zaufanie do „Wiadomości” sięgało ponad 70 proc. i było na pierwszym miejscu, czasem ex aequo z innym programem informacyjnym. Bardzo bym życzył politykom, żeby mieli zaufanie w połowie tego wyniku - stwierdził.

W ostatnim okresie politycy prawicowi i niektóre media oskarżali „Wiadomości” i Telewizję Polską o stronniczość i manipulacje. Pod koniec grudnia ub.r. Piotra Kraśkę na okładce „W Sieci” pokazano w mundurze, w jakim „Dziennik Telewizyjny” prowadzono po ogłoszeniu stanu wojennego w latach 80., a w artykule zarzucono redakcji „Wiadomości” nadmierne krytykowanie rządu PiS i prezydenta Andrzeja Dudy. Pozwanie tygodnika za tę publikację zapowiedział zarówno Kraśko, jak i Telewizja Polska.

- Nigdy nie odnosiłem się do słów, które słyszałem wiele razy - że „Wiadomości”, telewizja publiczna czy ja kłamiemy, manipulujemy na niespotykaną skalę. Nigdy nie usłyszałem jednego przykładu, dowodu tego kłamstwa, wskazania miejsca, w którym ja albo inny członek wspaniałego zespołu „Wiadomości” skłamaliśmy - powiedział Piotr Kraśko w Radiu ZET.

Prowadząca z nim wywiad Monika Olejnik przypomniała przedwyborczą wypowiedź Krzysztofa Czabańskiego - wtedy publicysty, a obecnie posła PiS i rządowego pełnomocnika ds. reformy mediów publicznych - że na spotkaniu z wyborcami usłyszał, że ludzie mają już dość Kraśki, Lisa i Tadli i nowy rząd powinien ich usunąć z mediów publicznych, co Czabański potraktował jako zobowiązanie wyborcze. - Wiele razy przez 12 lat pracy w „Wiadomościach” miałem wrażenie, że rozmawiam z politykiem, który kłamie, manipuluje. A jednak nigdy nie użyłem takiego sformułowania, bo uważam, że to nie mieściło się w kanonie mojej pracy. Zadawaliśmy tylko pytania, na tym polega nasza praca - skomentował Piotr Kraśko. - To czy mi się podoba czy nie jakaś polityka, wypowiedzi jakiegoś polityka -byłoby intrygującą wypowiedzią co najwyżej na imieninach - zaznaczył.

Były szef „Wiadomości” przyznał jednak, że po takich wypowiedziach polityków PiS spodziewał się, że po przejęciu władzy przez tę partię straci pracę. - Jeżeli mówi się takie rzeczy, byłoby się niepoważnym, gdyby skończyło się to inaczej. Cieszę się, że byliśmy na liście priorytetów jeszcze przed programem 500+, obniżeniem wieku emerytalnego, podniesieniem kwoty wolnej od podatku - stwierdził z uśmiechem.

Podkreślił przy tym, że nie ma merytorycznego uzasadnienia dla zwolnienia wielu osób z redakcji „Wiadomości”, podając jako przykład Jacka Tacika. - Uważam, że ten człowiek jest wielką przyszłością polskich mediów elektronicznych. Piekielnie zdolny, mówi w wielu obcych językach, nie jestem w stanie wyobrazić sobie telewizji publicznej, która by powiedziała, że nie pasuje on do programu informacyjnego. Bo jest świetnym, fantastycznie wykształconym, ciężko pracującym fachowcem. Jego nieobecność - pal sześć mnie - to wielka strata dla telewizji publicznej - ocenił Piotr Kraśko. - W redakcji zostało wielu wspaniałych ludzi. Przy czym Jacka Tacika mogę już pochwalić, bo nie zaszkodzę mu tym - zaznaczył.

Od początku bieżącego tygodnia redakcją „Wiadomości” kieruje Marzena Paczuska. Jacek Tacik, tak samo jak m.in. Piotr Jaźwiński, Grzegorz Sajór  i Elżbieta Byszewska, został zwolniony we wtorek, w środę pożegnano się z Justyną Dobrosz-Oracz i Mileną Kruszniewską, a w czwartek wypowiedzenie otrzymała Beata Tadla. Na ich miejsce nową prowadzącą została Danuta Holecka, a reporterami: Jarosław Olechowski, Klaudiusz Pobudzin, Małgorzata Wiśniewska i Marcin Tulicki.

Piotr Kraśko stwierdził, że pod jego kierownictwem w „Wiadomościach” przestrzegano najwyższych standardów, czego gwarantem był chociażby jego zastępca Maciej Czajkowski. - On był 10 lat w BBC News, robił tam wielkie rzeczy, włącznie z kampaniami wyborczymi. Co jakiś czas pytałem go, czy to, co robimy, w BBC uznano by za OK. „Piotrek, gdyby tak nie było, to bym tu nie pracował” - odpowiadał - opisał Kraśko. Zaznaczył jednak, że standardy BBC nie oznaczają uległości wobec polityków. - W programie BBC News prowadzący potrafił zadać politykowi to samo krótkie pytanie 17 razy, jeżeli uważał, że nie usłyszał dobrej odpowiedzi. I nigdy ten polityki nie szedł żalić się w mediach, że ktoś ciągle pyta go i pyta, kiedy on udzielił już wypowiedzi - powiedział dziennikarz.

Z kolei o bezstronności Telewizji Polskiej zdaniem Piotra Kraśki świadczy to, że kiedy w rocznicę katastrofy smoleńskiej wyemitowała dwa filmy dokumentalne na ten temat: przygotowany przez  National Geographic i w reżyserii Anity Gargas, była krytykowana zarówno przez „Gazetę Wyborczą”, jak też publicystów prawicowych. - Niektórzy publicyści Gazety Wyborczej zarzucali mi, że watykanizuję „Wiadomości”, bo robiliśmy specjalne wydania poświęconego rocznicy wyboru Jana Pawła II albo rocznicy jego śmierci. Tego akurat, że nie mówiliśmy o rzeczach ważnych dla Kościoła, „Wiadomościom” zarzucić jest nie sposób - dodał.

Kraśko nie chciał oceniać pierwszych wydań „Wiadomości” po zmianach personalnych. - Nie pamiętam publicznej wypowiedzi Marzeny Paczuskiej oceniającej „Wiadomości” za moich czasów. Tam wciąż jest wielu wspaniałych ludzi. Nie powinno się oceniać programu po jednym czy drugim wydaniu - argumentował.

Dziennikarz nie podał swoich konkretnych planów zawodowych, tłumacząc, że chce się na razie skupić na rodzinie (właśnie urodziła się jego córka). Na pytanie, że niektórzy publicyści sugerowali dziennikarzom zwalnianym z mediów publicznych, żeby zakładali własne, zwrócił uwagę, że treści wideo coraz większą popularnością cieszą się w internecie.

Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w grudniu ub.r. średnia oglądalność głównego wydania „Wiadomości” wynosiła 3,78 mln osób.

Dołącz do dyskusji: Piotr Kraśko: w „Wiadomościach” przestrzegaliśmy standardów BBC, zarzuty manipulacji bez dowodów

68 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Janusz
Śmiechłem hardo.
odpowiedź
User
Daw
Wiadomości to 50 było manipulacje budzili sensację w dociekliwie tak aby rozmówcę nie dopuścić do słowa tak było z Kraśko,Tadla wywiadzie przed wyborami na prezydenta ludzi PiS i rządów mało zapraszano najważniejsze byli starzy bywalcy typu SLD zawsze PO -PSL i Nowoczesną mieli coś wiecej. Co do PO to już mieli swoje 8lat rządów też przed wyborami jechali na PiS i nadal jadą manipulują wyborcami.
odpowiedź
User
Zdzisiek M.
No to deczko gościu przesadził... Składam to na karb radości z narodzenia trzeciorodnego.. (gratulacje). Ludziska przestańcie na miły Bóg. już z tym kretyńskim fetyszem w postaci wzorca z Sevres, które to " telewizyjne" Sevres dla was znajduje się w "Gorodzie Łondonie", jak mawiają Rosjanie. Piotr Krasko wyciera sobie usteczka karminowe tym BBC, Jarosław Kulczycki podciera sobie kropelkę kapiącą z noska tym BBC. Pamiętam też takiego wiecznego kandydata na prezesa TVP - Roberta K. , który na okrągło serwował wszystkim na okrągło ten medialny WATYKAN : BBC, BBC, BBC. Ludzie !! tu jest kartoflana polska, partyjna rzeczywistość i tu nie będzie żadnego BBC, u nas jest ewentualnie teraz BIBIPiSI i koniec kropka. Kto ma większość w sejmie... ten robi swoje "BIBISI. :-)>
odpowiedź