SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Polityka” prawomocnie wygrała z Arkadiuszem Mularczykiem, reportaż nie naruszył jego prawa do prywatności

Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok z pierwszej instancji, stwierdzając, że reportaż Edyty Gietki w „Polityce” z lutego 2014 roku nie naruszył prawa do prywatności posła Solidarnej Polski Arkadiusza Mularczyka i jego żony.

Arkadiusz Mularczyk, fot. TV RepublikaArkadiusz Mularczyk, fot. TV Republika

W artykule „Pośli upór” Edyta Gietka opisała, jak Arkadiusz Mularczyk wnioskował, żeby bezdomnego mieszkającego w kontenerze nieopodal jego domu w Nowym Sączu skontrolowali urzędnicy miejscy i inspektor nadzoru budowlanego, w związku z - jak to ujął - „antyhigienicznymi warunkami socjalno-bytowymi, w jakich od wielu miesięcy zamieszkuje bezdomny”. Po tym jak kontrole się odbyły i nie wykazały żadnych naruszeń przepisów, Mularczyk złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwego niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez kontrolerów. W tekście cytowane są opinie, że polityk chciał w ten sposób zdyskredytować władze miejskie, ponieważ w najbliższych wyborach miał startować jako kandydat na prezydenta miasta.

W lutym 2014 roku, w dniu ukazania się numeru „Polityki” z tym tekstem, Arkadiusz Mularczyk wysłał redaktorowi naczelnemu tygodnika „przedsądowe wezwanie do zaprzestania naruszania moich oraz mojej małżonki dóbr osobistych oraz prawa do prywatności mojej rodziny” i zapowiedział, że podejmie działania „w celu zaprzestania kolportażu tygodnika”.

Mularczyk ze swoją żoną pozwał „Politykę” za naruszenie prawa do prywatności. W nowym numerze tygodnika poinformowano, że w drugiej połowie lipca Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok z pierwszej instancji, orzekając, że reportaż Edyty Gietki nie naruszył prawa do prywatności polityka i jego żony.

Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że w artykule nie podano dokładnego adresu posła i jego żony, a podany opis nie pozwala na zidentyfikowania miejsca ich zamieszkania. Ponadto celem reportażu było opisanie losów bezdomnego, a więc działanie w publicznie uzasadnionym interesie. Sąd podkreślił, że opinie w tekście mieszczą się w ramach dopuszczalnej krytyki.

Według danych ZKDP w maju br. średnia sprzedaż ogółem „Polityki” wynosiła 106 090 egz.

Dołącz do dyskusji: „Polityka” prawomocnie wygrała z Arkadiuszem Mularczykiem, reportaż nie naruszył jego prawa do prywatności

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
And
Mularczykowi zdaje się chyba że należy do jakiejś lepszej kasty albo że z żoną są z lepszego sortu. Sodowa woda udeża do głów politykierom. A takich trzeba się pozbyć z polityki.
odpowiedź
User
Maciej konserwatywny
Jeszcze nie wiem jak to skomentować, bo czekam na fax z Nowogrodzkiej.
Ale czuwam Panie Prezesie.
W oczekiwaniu na przekaz dnia zaśmieję się konserwatywnie: buhahahahaha.
Niestety bez Krychy z Wałbrzycha bo ona wyemigrowała do Korei jako doradca tamtejszych komunistów.
odpowiedź
User
ciekawski
Czy ktoś wie jak zakończyła się ta sprawa z bezdomnym? Nadal mieszka nieopodal Muła?
odpowiedź