SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polsat News z dużymi wzrostami oglądalności. "To odpowiedź na duopol TVP Info i TVN24"

Od kilku miesięcy kanał Polsat News notuje regularne wzrosty oglądalności. - Nie piałbym z zachwytu nad tym, jaki to program jest świetny. Zastanowiłbym się, co proponuje w danej sytuacji Polsat - duopolu, kiedy mamy z jednej strony TVN24 - bardzo niesprzyjający rządowi, a z drugiej strony mamy tzw. telewizję publiczną, która jest ślepo zapatrzona w rzeczywistość proponowaną przez PiS - uważa prof. Wiesław Godzic.

Dorota Gawryluk i Bogdan Rymanowski; fot. Telewizja PolsatDorota Gawryluk i Bogdan Rymanowski; fot. Telewizja Polsat

W czasie pandemii koronawirusa wszystkie stacje informacyjne notowały wzrosty, jednak to Polsat News mógł pochwalić się największym - w październiku br. kanał miał 2,56 proc. udziału, po wzroście względem października 2019 roku o 99,69 proc. Dało to 3. pozycję - po TVN24 i TVP Info - wśród kanałów informacyjnych, ale jednocześnie Polsat News wyprzedził TVP Info w grupie komercyjnej.

Od dawna Polsat News również dobrze wypada w rankingach na „najbardziej obiektywne medium”. Między innymi w czerwcu br. według sondażu IBRIS dla Onetu na temat relacjonowania kampanii wyborczej „Wydarzenia” Polsatu za rzetelne uznało najwięcej - 41,2 proc. Polaków, a kolejny był Polsat News z wynikiem 36,9 proc., wyprzedzając TVN24 i „Fakty”.

W listopadzie Centrum Badania Opinii Społecznej przekazało, że spośród trzech stacji telewizyjnych, o które zapytano ankietowanych, najlepiej oceniana jest Telewizja Polsat. Dobrze o jej działalności wypowiada się siedmiu na dziesięciu ankietowanych (70 proc.), natomiast negatywnie - jeden na dziesięciu (10 proc.), pozostali nie mają zdania na ten temat. W porównaniu z pomiarami z 2019 roku, sprzed pandemii, opinie na temat telewizji Polsat praktycznie się nie zmieniły (w 2019 r. 71 proc. pozytywnie oceniało Polsat).

Powody do zadowolenia ma także PolsatNews.pl – w październiku portal odwiedziło 7,5 mln internautów, wyprzedzając tym samym w rankingu TVP.info (5,2 mln).

W październiku Polsat News był również najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną według Instytutu Monitorowania Mediów z wynikiem 3213 cytowań (trzecim medium w ogóle po Onet.pl i RMF FM).

Zarząd podczas ostatniej konferencji wynikowej w odpowiedzi na nasze pytania zaznaczał, że stawia na Polsat News spośród swoich kanałów informacyjnych. Jeszcze w ubiegłym roku do takich należała również Superstacja o profilu informacyjno-publicystycznym - dziś kierownictwo Cyfrowego Polsatu deklaruje, że jej się „przygląda”.

W ostatnich dniach kanał kilka razy spotkał się jednak z krytyką internautów. Tak było m.in. kiedy w „Gościu Wydarzeń” pojawiła się piosenkarka Edyta Górniak - wielokrotnie podważająca informacje podawane przez naukowców w sprawie COVID-19 oraz były Główny Inspektor Sanitarny dr Marek Posobkiewicz.

Krytyka nie ominęła również Grzegorza Jankowskiego, który w swoim programie „Debata dnia” zaprosił anonimowych policjantów z oddziałów prewencji. Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Piotr Żytnicki nazwał to „obrzydliwą ustawką w Polsacie”. Napisał: „Polsat pomaga ratować wizerunek polskiej policji. W piątek były naczelny >>Faktu<< zaprosił dwoje anonimowych policjantów z oddziałów prewencji. Policjanci sięgnęli po kalki komunistycznej propagandy”.

Negatywne komentarze spadły także na barki Polsat News, kiedy do „Śniadania w Polsat News” na temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego i Strajku Kobiet zaproszono samych mężczyzn. Rzecznik stacji Tomasz Matwiejczuk tłumaczył na naszych łamach, że pod uwagę są brane przede wszystkim „nie płeć, a kompetencje” rozmówców.

"Konkurencja między stacjami informacyjnymi nie jest równa"

Skąd wynikają wzrosty oglądalności kanału informacyjnego Polsatu, poprawiające się wyniki portalu oraz wysokie oceny w rankingach obiektywności i rzetelności mediów? Postanowiliśmy spytać o to ekspertów: czy odpowiada za to zawartość merytoryczna anteny czy może łatwiejszy dostęp widzów do stacji (do 31. maja br. Cyfrowy Polsat emitował Polsat News w telewizji naziemnej w ramach testów w Gdańsku, Katowicach, Poznaniu i Warszawie).

Janusz Daszczyński, były prezes TVP nie jest tak entuzjastyczny w ocenie kanału. - Polsat News to - generalnie rzecz biorąc - stacja nudna, pozbawiona emocji, bez wyrazu. Jakoś nie widzę, aby było ją stać na taki dziennikarski wysiłek jak na przykład „Don Stanislao” w TVN24. Jest tam jednak kilka ciekawych osobowości telewizyjnych. W tej kategorii na pierwszy plan wysuwa się  - nie tylko moim zdaniem - Agnieszka Gozdyra. Prowadzone przez nią wydania „Debaty dnia” ogląda się z zaciekawieniem, podziwiając jednocześnie kulturę osobistą tej dziennikarki  i jej wysokie umiejętności warsztatowe. Znajomości rzemiosła dziennikarskiego nie można też odmówić Dorocie Gawryluk czy Bogdanowi Rymanowskiemu, chociaż wolałbym, aby te postaci były bardziej neutralne politycznie. Grzegorz Jankowski też jest sprawnym dziennikarzem, chociaż drażni nazbyt wyrazista mowa ciało - uważa nasz rozmówca.

Według niego konkurencja pod względem wyników oglądalności stacji informacyjnych nie jest równa. - TVP Info jest od lat dostępne w powszechnej telewizji naziemnej, gdzie dla jej odbioru wystarczy przysłowiowa antena pokojowa lub instalacja zbiorcza w nowych osiedlach, zaś TVN24 i Polsat News tego przywileju nie mają. Dlatego ciekaw jestem, czy próbna emisja Polsat News w wybranych miastach na terenie kraju znajdzie swój dalszy ciąg i czy podobne starania podejmie TVN24. Przypuszczam, że wyniki oglądalności TVN24 poszybowałyby mocno w górę, jednak w odniesieniu do Polsat News już takiej pewności nie mam – stwierdza Janusz Daszczyński.

"W Polsat News chcą pracować dziennikarze TVN24"

Jeden z pracowników Polsat News, który dał się namówić na rozmowę uważa, że oglądalność rośnie, ponieważ telewizja „zaczęła mieć lepszych gości, lepiej są prowadzone rozmowy, przy tym rośnie portal, który został poukładany”. - To system naczyń połączonych - ocenia.

Według niego Polsat News to dzisiaj miejsce, w którym chcą pracować dziennikarze TVN24. - Mamy w szafce CV od ludzi z TVN24, to nie jest przesada, że dzisiaj dziennikarze chcą pracować w Polsacie. Widać już pewne ruchy na antenie, ale można być zszokowanym, jacy ludzie się do nas zgłaszają. Myślę, że nie wiadomo, jak dobrze oceniany TVN w gruncie rzeczy nie jest fajnym miejscem do pracy. Pod względem warunków pracy, kultury pracy, korporacyjności. Nie każdy się tam odnajduje. U nas panuje po prostu normalność. U nas nikt nie mówi, co masz robić i jak mówić, co masz podpisywać, a czego nie. Wydaje mi się, że dzisiaj debata toczy się w Polsacie i to jedyne miejsce, gdzie spotykają się naprawdę bardzo różni ludzie, co oczywiście wielu osobom może się nie podobać – mówi anonimowo jeden z pracowników.

Jeden z dziennikarzy TVN24 na pytanie czy rzeczywiście jego koledzy chcą przechodzić do Polsat News odpowiada nam, żeby „nie wierzyć w stosy CV w Polsacie”. - Myślę, że z własnej woli nikt tam przechodzić by nie chciał, ale u nas nadchodzą ciężkie czasy - odpowiada (chodzi mu o zapowiadane zwolnienia w TVN Discovery Polska, o czym piszemy od kilku dni - przyp.red.).

"Brak przesady w porównaniu do TVN24 czy TVP Info"

Pozytywne zdanie o Polsat News ma Marcin Makowski, dziennikarz „Do Rzeczy” oraz Wirtualnej Polski, który często komentuje bieżące wydarzenia zarówno w Polsat News, jak i w TVN24.

- Na wzrost oglądalności wpłynęła kombinacja kilku czynników, które stacja miała już wcześniej, ale nie potrafiła ich wykorzystać. To stacja oparta o największą telewizję prywatną – cały konglomerat medialny Polsatu. Ma ogromne możliwości techniczne i możliwość dotarcia do wielu polskich domów. Cały czas stacja była przyćmiona przez główny kanał Polsatu i była traktowana jak „dodatek do biznesu”. W momencie w którym zmienił się świat - polityka przyspieszyła, a pandemia spowodowała, że większe jest zapotrzebowanie na informacje, Polsat staje się coraz mniej niszowy – uważa Marcin Makowski.

W rozmowie z nami zwraca uwagę, że „Polsat ma bardzo egalitarne podejście do telewizji i mediów”. - Przełożyło się to na rys charakterystyczny dla Polsat News – nie jest to stacja elitarna, jest dostępna dosyć łatwo, wydaje się trudna do pozornego zaszufladkowania. Często w Polsacie informacje prezentowane są „po środku” – nie ma przesady ani w jedną, ani w drugą stronę, kiedy patrzy się np. na TVN24 i TVP Info – stwierdza dziennikarz.

Dodaje, że jest zapraszany do programu „Cztery strony prasy”, który był odpowiedzią na „Lożę prasową” TVN i jeśli porównamy te formaty do „Salonu dziennikarskiego”, to program Polsat News wypada najbardziej obiektywnie.

- To miejsce w którym mogą spotkać się ludzie o rożnych poglądach. Mamy w Polsce media tożsamościowe, ale okazuje się, że Polacy są nimi być może zmęczeni i szukają stacji, która będzie po prostu pokazywać, co się dzieje. Polsat rzeczywiście ma pewne inklinacje konserwatywne, ale nie tyle poglądowo, co w kontekście tworzenia mediów. Cechuje się pewną zachowawczością, powtarzalnością, starodawnym podejściem do mediów. Nie idzie na wojnę z władzą, ani z opozycją. Nie uważam, aby to był błąd tej stacji - podsumowuje Marcin Makowski.

"Widzowie są zmęczeni polityką"

Zdaniem prof. Wiesława Godzica na powodzenie Polsat News złożyło się kilka składowych. - Nie piałbym z zachwytu nad tym, jaki to program jest świetny. Zastanowiłbym się, co proponuje w danej sytuacji Polsat - duopolu, kiedy mamy z jednej strony TVN24 - bardzo niesprzyjający rządowi, a z drugiej strony mamy tzw. telewizję publiczną, która jest ślepo zapatrzona w rzeczywistość proponowaną przez PiS. Ktoś, kto ma serdecznie dość polityki nie wybierze TVN24, ani TVP Info. Poza tym „Wydarzenia” zaczynają się o 18.50 – te pierwsze 10 minut mają niebagatelne znaczenie - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl profesor.

Według niego drugą przyczyną wzrostów jest fakt, że Polsat nie zajmuje emocjonalnego stanowiska, a informuje.

- Chyba celowo brak jest ostrzejszych opinii, określających stację. To nie jest tak, że Polsat jest „nijaki”, a świadomie wybrał perspektywę niezbyt jasnego określania się. To nie dotyczy jedynie newsów, a na przykład petycji w sprawie dziennikarzy, gdzie nie znajdziemy podpisów osób z tej stacji. Na razie Polsat News zyskuje na czynniku zewnętrznym, czyli na tym, że widzowie mają dość polityki. Może to się jednak szybko odwrócić - przestrzega medioznawca.

Zarzuty "skręcenia w prawo"

Od ubiegłego roku pojawiają się regularnie komentarze, że Polsat News „skręcił w prawo”, a prezentowane informacje są bliższe rządowi. Złośliwi nazywają tę stację „TVP-bis” czy „TVP w wersji soft”.

Do tych zarzutów Doroty Gawryluk, szefowa informacji i publicystyki w Telewizji Polsat odnosiła się wielokrotnie, w jednym z wywiadów oceniła, że opinie iż nadawca stał się przychylniejszy wobec środowisk prawicowych to jedynie „łatka przyklejana tym, którzy nie opowiadają się po żadnej ze stron i chcą robić rzetelne dziennikarstwo”. Dziennikarki nie dziwi, to jak przedstawiane są obecnie treści informacyjne i publicystyczne w Telewizji Polskiej. - To zawsze była telewizja rządowa. Gdyby porównać paski w TVP i innych telewizjach komercyjnych, wyszłoby na to, że niczym się nie różnią - stwierdziła.

Janusz Daszczyński uważa, że by odpowiedzieć na pytanie czy „Polsat skręcił w prawo?” wystarczy sobie przypomnieć niedawne zmiany w układzie programowym Superstacji.

- Dla przykładu: zniknęła bardzo popularna audycja Elizy Michalik „Gilotyna”, nie ma już „Rozmów dnia” prowadzonych naprzemiennie przez Jacka Żakowskiego i Marka Czyża, zamknięty został program „Czyż nie” i wiele innych. Poważne zmiany nastąpiły także w Polsat News. Od czasu, gdy szefową newsów została Dorota Gawryluk, z tej stacji odeszło również kilkoro znakomitych dziennikarzy: Jan Kunert, Mikołaj Jankowski czy Bartosz Jastrzębski. W kąt zepchnięci zostali Wojciech Szeląg i Jarosław Gugała – wymienia.

Jego zdaniem dla Zygmunta Solorza telewizja już od dawna nie jest podstawowym biznesem. - Jest, po prostu, uzupełnieniem, głównie promocyjnym, innych interesów miliardera. Interesów - należy to dodać - których powodzenie w poważnym stopniu zależy od przychylności - bądź nie - władzy. A to pozamedialne portfolio biznesowe Solorza jest imponujące. Zapewne dlatego.  Ciekaw jestem, jak to będzie po prawdopodobnej zmianie władzy. Właściwie nie mam wątpliwości: będzie tak, jak w przypadku Fox News po wyborczej wygranej Joe Bidena w Stanach Zjednoczonych. Wtedy będziemy zadawać sobie retoryczne pytanie: dlaczego Polsat (cały) skręcił w lewo? – pyta retorycznie Janusz Daszczyński.

Bardzo negatywnie natomiast wypowiada się jeden z naszych rozmówców - dobrze poinformowany o tym, co dzieje się w redakcji - jednak woli pozostać anonimowy. Według niego to "miejsce zupełnie wypełnione naciskami politycznymi, z telefonami kto powinien, a kogo nie powinno być w programie". - Z czarną listą gości, których się nie zaprasza, z zaleceniami, czego się nie robi. O tym się nie pisze – uważa.

Pytamy zatem czy zarzuty, że „stacja skręciła w prawo” to tylko teza przeciwników kanału. - Tu nie chodzi o to, że „stacja skręciła w prawo”. Moim zdaniem nie ma z tym żadnego problemu. Polsat News może być stacją konserwatywną, prawicową, bliską wartości Doroty Gawryluk i Bogdana Rymanowskiego. Z tym nie ma żadnego problemu - są stacje prawicowe, są lewicowe. Opisujący ten rynek mogliby mieć jednak pewną refleksję: stacja Polsat News jest stacją cenzurującą - ocenia nasz rozmówca.

Pytamy o konkretne przykłady. - Dlaczego? Polsat News wysłał nikomu nieznanego reportera na debatę organizowaną przez Trzaskowskiego w kampanii prezydenckiej, aby nie nadawać tej debacie szczególnego znaczenia. Ważna była debata w Końskich Andrzeja Dudy. Dlaczego ostatnio nikt z Polsat News nie podpisał się pod listą poparcia dla fotoreporterki „Gazety Wyborczej” zatrzymanej podczas protestów? Bo nikt z Polsat News nigdy nie wystąpi przeciwko rządowi. Dlaczego w Polsat News od setki lat nie zobaczyliśmy Hanny Gronkiewicz-Waltz? Bo jest na liście osób zakazanych w Polsat News jako gość wszystkich programów. Jest masa takich przykładów. Nie ma to żadnego związku z tym czy stacja jest prawicowa - jest manipulowana - podsumowuje gorzko jedna z osób znających kierownictwo kanału.

Polsat: Wzrosty oglądalności do zasługa Doroty Gawryluk

Poprosiliśmy Polsat o odniesienie się do poniższych zarzutów. Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat odpowiada nam: - Co do anonimu, to z zasady nie dyskutujemy z anonimami i nie będziemy poświęcać czasu na komentowanie treści, które są na poziomie internetowych trolli.

Sama stacja stwierdza, że "wzrosty oglądalności są faktem już od dłuższego czasu". - Na pewno jest to zasługa Doroty Gawryluk i całego zespołu. W każdym miesiącu praktycznie podwajaliśmy udziały Polsat News w ujęciu rok do roku. Wyprzedziliśmy TVP Info w grupie widzów w wielu 16-49 lat, "Wydarzenia" również wyprzedziły "Wiadomości" w tej samej grupie widzów, a portal polsatnews.pl osiągał bardzo duże wzrosty użytkowników. Rosną więc nasze udziały w rynku, rośniemy najszybciej spośród trzech głównych kanałów informacyjnych i tendencja ta utrzymuje się od kilkunastu miesięcy - komentuje Tomasz Matwiejczuk.

Na pytanie z czego może wynikać taki skok odpowiada: - Polsat News to dobrze zarządzany kompleksowy projekt. O jego powodzeniu świadczy zaufanie widzów i rosnące udziały w oglądalności oraz oceny, jakie uzyskujemy – Polsat jest najlepiej oceniany w Polsce – 70 proc. Polaków uważa nas pozytywnie, konkurencja jest w tej kategorii sporo za nami. Wyniki Polsat News to przede wszystkim efekt dobrze ułożonej ramówki i świetnej pracy zespołu, który każdego dnia ciężko pracuje by przedstawić najbardziej rzetelne i wiarygodne informacje, a widzowie to doceniają. Równie ważna jest współpraca i synergie, jakie daje praca zespołu Polsat News i portalu Polsatnews.pl, który regularnie znajduje się w dziesiątce najpopularniejszych serwisów internetowych w kategorii informacje i publicystyka - wymienia rzecznik Polsatu.

Nie chce jednak zdradzać, jaki jest cel kanału pod względem udziału w rynku oglądalności w przyszłym roku. - Skupiamy się na tym co jest tu i teraz. Trwa pandemia, zobaczymy jak to wpłynie na rzeczywistość wokół nas - uważa.

Stacja do zarzutów o "zmianę profilu stacji na bardziej prawicowy" odnosi się komentując, że "nie zajmuje się tym, bo dla niej ważni są widzowie, a nie opinie i komentarze przedstawicieli innych mediów, którzy z jakiegoś powodu uważają, że mają tytuł do oceniania innych redakcji". - Chyba najlepiej, żeby każdy spojrzał najpierw w lustro, zanim będzie oceniał innych. Kluczowa jest ocena widzów i społeczeństwa – a tu wyraźnie widać, że nas oglądają widzowie o najszerszym spektrum poglądów - od lewa do prawa. I o to w tym chodzi - telewizja informacyjna powinna być dla wszystkich i prezentować wszystkie poglądy - podsumowuje Tomasz Matwiejczuk.

Dorota Gawryluk od kwietnia 2018 roku zajmuje stanowisko dyrektor pionu informacji i publicystyki w Telewizji Polsat. Należy do grona najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek informacyjnych w Polsce. Z Telewizją Polsat jest związana od wielu lat. Początkowo jako reporterka, później prowadząca, a od roku 2001 - zastępczyni szefa programu Informacje oraz Polityczne Graffiti. Pełniła również funkcję szefa publicystyki i opiekuna merytorycznego czołowego programu publicystycznego Polsatu -  Interwencja. W latach 2004-2007 pracowała w Telewizji Polskiej SA, od 2007 ponownie w Telewizji Polsat. Od 2009 roku prowadzi główne wydanie "Wydarzeń", którego to programu była szefową. W Polsacie i Polsat News prowadzi obecnie także program "Gość Wydarzeń".

W trzecim kwartale br. grupa Cyfrowy Polsat zanotowała wzrost przychodów rok do roku o 3,8 proc. - do 3 mld zł, jej zysk netto poszedł w górę z 236,5 mln zł do 345 mln zł.

Cyfrowy Polsat spodziewa się, że 2021 roku wzrost rynku reklamy powinien wynieść 3,5-4 proc.

Dołącz do dyskusji: Polsat News z dużymi wzrostami oglądalności. "To odpowiedź na duopol TVP Info i TVN24"

53 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Nicko
Na tej fali wznoszącej pojawił się niestety „Raport” i pasmo sukcesów przerwane. Trudno uwierzyć, żeby szefostwo jest z tego produktu zadowolone.
odpowiedź
User
Tomasz
"mamy TVN24 - bardzo niesprzyjający rządowi" Niesprzyjający? Przecież TVN24 całą swą siłą zwalcza obecny rząd, ukrywając przy tym głupotę i pustkę opozycji.... Najsmutniejsze jest to, że połowa Polaków ma z tego wielką frajdę, kompletnie pomijając jakiekolwiek merytoryczne fakty... Nienawiść, PISSSS, Kaczyński, nienawiść, PISSSSSSSSSS, Ziobro, itd..... Kompletny czad...

odpowiedź
User
bzyk
odkodowali w mux4 więc więcej propagandy na wsi mają...
i tyle w temacie.
odpowiedź