SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Producenci wódki odczuwają skutki podwyżki akcyzy. Zapaść w branży spirytusowej

Polska branża spirytusowa wciąż odczuwa skutki ubiegłorocznej podwyżki akcyzy na wódkę. Sprzedaż tego alkoholu spadła w porównaniu z okresem sprzed wzrostu podatku o ponad 20 proc., a kurczący się rynek skłonił producentów do rozpoczęcia wojny cenowej. Ten rok ma być testem dla kondycji branży. Producenci liczą też na coraz większy eksport.

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

– 2014 rok był okresem zapaści na rynku wódki, a wynikało to z niedyskutowanej i niekonsultowanej z branżą spirytusową decyzji ministra finansów dotyczącej podniesienia podatku akcyzowego o 15 proc. od 1 stycznia 2014 roku. Ten rok będzie pokaże, jaka jest kondycja branży wódczanej, branży spirytusowej, a powiedzmy sobie szczerze, polska wódką stoi – mówi Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka.

Jak wynika z danych Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Spirytusowego, w okresie 14 miesięcy po podwyżce akcyzy produkcja mocnych alkoholi zmalała w Polsce o 24 proc. w porównaniu do takiego samego okresu sprzed wzrostu podatku. To więcej niż najgorsze przewidywania. Ministerstwo Finansów szacowało, że rynek skurczy się o 3 proc. przez wzrost cen, a branża oczekiwała 10-proc. spadku.

Szumowski zwraca uwagę na to, że skutki podwyżki cały czas są odczuwalne, ale w tym roku statystyki powinny dać bardziej rzeczywisty obraz kondycji branży. Zastrzega, że przemysł spirytusowy pozostaje bardzo wrażliwy na zmiany obciążeń podatkowych i kolejne wzrosty akcyzy lub inne restrykcje, chociażby wynikające z ustawy o wychowaniu w trzeźwości, które mogą bardzo zaszkodzić temu rynkowi.

– Ceny rosły w ubiegłym roku, nie od początku, bo magazyny były zapełnione alkoholami mocnymi dostarczonymi do hurtowni, sieci i finalnych konsumentów jeszcze przed wejściem w życie decyzji o podatku akcyzowym. Nie jest dobrze i nie byłoby dobrze, gdyby trwała wojna cenowa, a ona była niestety elementem działania branży w 2014 roku. Powinniśmy być przede wszystkim odpowiedzialni za przyszłość i rywalizować, ale w sposób mądry i przemyślany – mówi Andrzej Szumowski.

Szansą na odbicie jest wzrost eksportu. Jak podkreśla Szumowski, w przeciwieństwie do innych typowych alkoholi regionalnych, takich jak szkocka whisky czy francuski koniak, polska wódka jest w tej chwili sprzedawana przede wszystkim na rynku krajowym. Eksport jednak powoli rośnie – w 2013 r. wyniósł 151,3 mln euro, co stanowiło wzrost o ponad 8 proc. rok do roku. Podstawą rosnącego eksportu musi być jednak silny rynek krajowy.

– Mówi się dużo o patriotyzmie gospodarczym, a ja bym użył na potrzeby branży rolno-spożywczej określenia patriotyzm konsumpcyjny. Chciałbym, żeby Polacy mieli świadomość, że eksport będzie tym efektywniejszy, im bardziej polskie produkty będą zakorzenione w polskiej tradycji i na polskim stole – podkreśla Szumowski.

Zauważa jednak, że choć polscy konsumenci ogólnie są lojalni, a ich przyzwyczajenia trudno zmienić, to coraz częściej szukają oni nowości. Szczególnie osoby jeżdżące za granicę oraz osoby młode zwracają uwagę na nowości znane z innych krajów. W połączeniu z rosnącą zamożnością Polaków i coraz większymi wydatkami konsumpcyjnymi wymusza to na producentach wódki opracowywanie nowych produktów.

Dołącz do dyskusji: Producenci wódki odczuwają skutki podwyżki akcyzy. Zapaść w branży spirytusowej

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl