SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Producent House tłumaczy: jesteśmy odważną marką, pokazujemy życie

W odpowiedzi na zarzuty o seksualizację nastolatków w nowej reklamie odzieży House, firma LPP podkreśla, że jest to odważna marka i takie też są jej działania marketingowe. - Pokazujemy życie, nic więcej. Przykro nam, jeśli kogoś uraziło oglądanie zmysłowego aktu miłości - zaznacza producent.

W środę Stowarzyszenie Twoja Sprawa skrytykowało reklamę odzieży House z kampanii pod hasłem „Every Sound Makes Music” pokazującą młodą dziewczynę w ekstatycznym objęciu z chłopakiem. Organizacja oceniła, że plakat powoduje seksualizację nastolatków, podobnie jak niektóre reklamy innych marek firmy LPP. - Skandalizujące reklamy od wielu lat są jej znakiem rozpoznawczym, celuje w tym zwłaszcza marka House. Jest to świadomie przyjęta forma komunikacji, która pod uwagę bierze wyłącznie zysk, niezależnie od „skutków ubocznych” prowadzonych działań marketingowych - stwierdziło stowarzyszenie, zachęcając do krytykowania House i LPP w serwisach społecznościowych (więcej na ten temat).

Marta Chlewicka, p.o. rzecznika prasowego LPP, w stanowisku przesłanym w czwartek portalowi Wirtualnemedia.pl podkreśliła, że zamiarem nie było obrażanie czyichkolwiek uczuć.

- House jest odważną marką i takie są też reklamy tego brandu. Naszym celem nie jest jednak przekraczanie granic, ale tworzenie kampanii na wysokim poziomie artystycznym. Tak jest i w tym przypadku - reklama, o której mowa jest częścią szerszej całości, której motywem przewodnim są życie i muzyka. To było naszym jedynym zamysłem, dlatego przykro nam, jeśli ktokolwiek poczuł się urażony lub zawstydzony - stwierdziła Chlewicka. - Szanujemy uczucia i głos opinii publicznej. Intensywnie śledzimy rozwój sytuacji, wchodzimy też w dialog z internautami za pośrednictwem Facebooku. Na bieżąco reagujemy na ich posty, wyjaśniając nasze stanowisko - zaznaczyła.

- Jesteśmy odważną marką i takie są też nasze reklamy. Pokazywanie spraw, które są częścią naszego życia takich jak smutek, radość i miłość nie jest obrażaniem nikogo. Pokazujemy życie, nic więcej. Przykro nam, jeśli kogoś uraziło oglądanie zmysłowego aktu miłości, który ukazał się ostatnio na bilbordach. Tak jak WY kochamy życie i ono nas inspiruje do tworzenia fajnych rzeczy. Jak zawsze jesteśmy otwarci i nie będziemy usuwać opinii i komentarzy, z którymi się nie zgadzamy, bo też są elementem życia. Wszystkim życzymy uśmiechu i radości ever - napisano w komunikacie zamieszczonym na facebookowym fanpage’u marki House.

Te wyjaśnienia nie przekonały Stowarzyszenia Twoja Sprawa. - Przyznajemy szczerze, że nie spodziewaliśmy się tak słabej odpowiedzi LPP - stwierdziła organizacja. - Odwaga prezesa Marka Piechockiego i jego ludzi polega na tym, że narzucają dzieciom rozerotyzowane obrazy, a potem nazywają siebie awangardą. Rzeczywiście, niezwykła odwaga, panie i panowie z LPP! Prezes firmy Marek Piechocki bardzo „odważnie” chroni prywatność siebie i swojej rodziny (trudno nawet znaleźć jego zdjęcie), ale rodziny, które chcą chronić dzieci przed seksualizacją są już mało ważne - dodała. I przypomniała, że LPP produkuje nie tylko ubrania dla młodzieży, lecz także dla dzieci.

Dołącz do dyskusji: Producent House tłumaczy: jesteśmy odważną marką, pokazujemy życie

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
analityk
Wcześniej wyprowadzenie podatków z Polski, teraz to. Bojkot!!!
odpowiedź
User
spa
"Odwaga prezesa Marka Piechockiego i jego ludzi polega na tym, że narzucają dzieciom rozerotyzowane obrazy, a potem nazywają siebie awangardą." - bardzo celnie ujęte. Podpisuję się pod tym.
odpowiedź
User
Wstyd!
FIRMO! Zadna to odwaga czy artyzm, ale promowanie q....stwa jedynie i pokazywanie, ze to jedyna droga, zeby byc SUPER!!! Zycze, zeby pani dziecko (jesli ma pani corke) zaszla w ciaze w wieku 13 lat, wtedy naprawde przezyjecie "prawdziwe zycie". Nie czuje pani, ze to jest glupie ci robicie?! Nic s nic?!
odpowiedź