SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

ShowMax nie zagrozi platformom VoD, ale przyspieszy ewolucję rynku (opinie)

- Platforma ShowMax nie wyróżnia się zbytnio na tle konkurencji, a mniej rozbudowaną ofertę programową i niższą rozdzielczość rekompensuje niższą ceną. Każdy gracz, który inwestuje w lokalną produkcję online dobrze wpływa na polski rynek audiowizualny, bo jego problemem jest mała ilość lokalnych, jakościowych produkcji - oceniają Maciej Maciejowski, Maciej Stanecki, Marek Sowa i Andrzej Muszyński.

Wczoraj o godz. 9.00 na polskim rynku zadebiutował serwis VoD ShowMax. Na start platforma zaproponowała odbiorcom filmy polskie i zagraniczne oraz seriale, głównie z USA („Dexter”, „Dr House”, „The Affair”, „Billions”, „Incorporated” czy „Fargo”) i Wielkiej Brytanii (BBC). Na ShowMax można także oglądać odcinki serialu komediowego „Ucho prezesa” z Robertem Górskim w roli głównej.

Start platformy zainicjowała konferencja prasowa w Warszawie, podczas której szef serwisu Maciej Siejka zapowiedział inwestycje w lokalny kontent. Specjalnie dla ShowMax filmy nakręcić mają m.in. Wojtek Smarzowski i Patryk Vega.

To jednak tylko zapowiedzi. Na razie - jak zauważają odbiorcy - oferta ShowMax jest uboga. Oprócz zacnych brytyjskich serii BBC (takich jak np. „London Spy”, „Call the Midwife”, „Ripper Street” czy „Luther”) platforma proponuje widzom także seriale sprzed kilku lat, które w USA zostały skasowane po jednym sezonie. Są to np. „Happyish”, „Limitless”, „Harper’s Island” czy „Ringer” z Sarah Michelle Gellar.

Internauci dopytują na fanpage’u ShowMax o topowe tytuły, np. o „Riverdale” czy „Arrow” (można je oglądać na Netflixie). Niektóre, takie jak „Mr. Robot”, mają się pojawić wiosną. Hitem może się okazać serial „Nurse Jackie”, którego nie ma obecnie w bibliotece żadnej polskiej platformy VoD. Z kolei oferta filmowa nowego gracza na rynku SVoD nie wyróżnia się szczególnie, a zaproponowane użytkownikom na start tytuły są już dostępne chociażby w Ipli czy Vod.pl.

Zapytani przez portal Wirtualnemedia.pl eksperci nie odbierają ShowMax jako zagrożenia dla podmiotów już istniejących na rynku audiowizualnym. Przynajmniej na razie.

- TVN przez cały czas reaguje na to, co pojawia się na rynku, przekonujemy widzów do naszych ciekawych, jakościowych treści. Start ShowMax niczego nie zmienia w naszej strategii. Posiadamy Player.pl, w którym dostępne są najlepsze produkcje TVN - tłumaczy nam Maciej Maciejowski, członek zarządu TVN ds. rozwoju biznesu. Manager dobrze ocenia plany produkcyjne platformy. - Myślę, że każdy gracz, który inwestuje w lokalną produkcję online będzie dobrze wpływał na polski rynek audiowizualny, bo problemem tego rynku jest mała ilość lokalnych, jakościowych produkcji i dużo taniej i nieatrakcyjnej dla reklamodawców oferty - podkreśla.

Ekspert medialny Marek Sowa odbiera pojawienie się nowego i ambitnego gracza z międzynarodowym zapleczem jako dobrą wiadomość dla polskiego rynku VoD. - Większy wybór, konkurencja i szersza promocja płatnych serwisów powinny zmniejszyć skalę piractwa i przyspieszyć pozytywną ewolucję rynku - zauważa.

- Na starcie platforma ShowMax nie wyróżnia się zbytnio na tle konkurencji - mniej rozbudowaną ofertę programową i niższą rozdzielczość rekompensuje niższą ceną (19,90 zł miesięcznie po okresie próbnym - przyp.red.). Lokalny kontent jest atutem nie tylko w Polsce, ale żeby stanowił argument dla potencjalnego abonenta, musi nawiązywać jakością do zagranicznych produkcji i/lub być bardziej wyrazisty. Pozostaje zagadką, dlaczego w dość interesujących czasach nawet płatne serwisy w Polsce nie są w stanie zdobyć się na bardziej drapieżne produkcje niż ugrzecznione i przewidywalne programy typu „Ucho Prezesa” - zastanawia się Marek Sowa.

- Platforma wchodzi na polski rynek z relatywnie nową ale w większości zachodnią ofertą. Nie spodziewam się, aby widzowie Player.pl odpłynęli do ShowMaxu, bo oba serwisy mają kompletnie różne oferty. Widzowie Playera w większości oglądają produkcje polskie - uważa z kolei Maciej Maciejowski.

Telewizja Polska pracuje nad własną platformą VoD, która ma ruszyć jeszcze w tym roku, dlatego - jak mówi wiceprezes TVP Maciej Stanecki - start ShowMax jest dla nadawcy publicznego istotnym wydarzeniem. - Zagęszczenie na rynku w oczywisty sposób wpływa na nasze plany. ShowMax to duży, międzynarodowy gracz z agresywną strategią, trudno wobec niego przejść obojętnie. Będziemy to analizować - zapowiada Maciej Stanecki.

- Po ofercie widać, że to jest jeszcze początkowa faza tego serwisu, programowo bardzo wstępna. Widzowie szukają treści lokalnych, a produkcja takiego kontentu jest dzisiaj trudna. Wciąż pozostaje cechą wyróżniającą serwisy VoD. Uważam, że w przypadku ShowMax to będzie długa droga zanim widz przyzwyczai się, że właśnie tam może spotkać swoich ulubionych aktorów - prognozuje Stanecki.

Szansę dla polskich producentów upatruje w zapowiedziach ShowMaksa o produkcji własnej Andrzej Muszyński, prezes ATM Grupy, jednej z największych w Polsce firm produkujących kontent. - Jest oczywiste, że to lokalnie produkowane programy będą kluczem do powodzenia platformy. Dają bowiem szansę na oferowanie produktu ekskluzywnego - dostępnego u nadawcy na wyłączność i budzą dużo większe zainteresowanie polskiego odbiorcy. Dla nas - producentów - rozszerzenie rynku o ofertę ShowMaxa - jest szansą na rozwój branży producenckiej - wskazuje Andrzej Muszyński.

Dołącz do dyskusji: ShowMax nie zagrozi platformom VoD, ale przyspieszy ewolucję rynku (opinie)

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Eksperci
Platfoma, która ma najniższą cenę, weszła od razu w pełni spolszczona i można łatwo dopisać opłatę do rachunku telefonicznego nie wyróżnia się na tle konkurencji? Nieźli eksperci..
odpowiedź
User
Do EKSPERCI
Oni nie są tak fachowi jak ty ale na pewno się podciągną. Tylko pisz częściej
odpowiedź
User
Anna
Oni nie są tak fachowi jak ty ale na pewno się podciągną. Tylko pisz częściej


A ty lepiej nie pisz wcale jeśli nic do dyskusji merytorycznego nie wnosisz, bo tylko spamujesz forum
odpowiedź