SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Członek KRRiT chce wszczęcia postępowania przeciwko „Wiadomościom” TVP za manipulacje i ukryte przekazy handlowe

Tadeusz Kowalski, opozycyjny członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skierował skargę do przewodniczącego tej instytucji na wydania „Wiadomości” TVP1 z 15, 16 i 17 września. Zarzuca programowi  m.in. manipulacje, wprowadzenie w błąd widzów i ich straszenie, milczenie na temat afery wizowej, opieranie tezy materiału na spocie PiS i niedozwoloną autopromocję. 

Zdaniem Kowalskiego, w trzech wydaniach programu doszło do naruszenia artykułu 21 pkt 1 o radiofonii i telewizji. Przepis mówi o tym, że „telewizja realizuje misję publiczną oferując całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom zróżnicowane programy, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością”.  Członek KRRiT twierdzi, że nadawca publiczny wielokrotnie i rażąco narusza ten artykuł.

Długa lista zastrzeżeń Kowalskiego

Prof. Kowalski zauważa, że „Wiadomości” z 15 września zaczęły się zaskakująco.

- „W Polsce nie ma problemu nielegalnej imigracji, polski rząd stoi na straży polskich rolników” - stwierdziła prowadząca program. Potem widzowie mogli się dowiedzieć o „wielkiej aferze przemytniczej Platformy Obywatelskiej”. Damian Diaz odnosił się do wydarzeń z 2015 i 2011 roku, krytykując Donalda Tuska. Przemilczano natomiast ostatnią aferę wizową. - W ten sposób dochodzi do manipulacji i nierzetelnego przekazywania informacji oraz jawnego wprowadzania widza w błąd - przekonuje Kowalski.

Dalej członek KRRiT krytykuje sposób, w który „Wiadomości” przedstawiły wyniki losowania numerów list wyborczych w Państwowej Komisji Wyborczej. Jako pierwszy pokazany został numer 4 wylosowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Później pokazano numer 6, czyli Koalicję Obywatelską, a następnie numer 1, czyli Bezpartyjnych Samorządowców. Nie zdecydowano się na kolejność według wylosowanych numerów, ani sondaży poparcia.

Kowalski krytykuje też wydanie z 16 września, gdzie ukazał się materiał Krzysztofa Nowiny-Konopki. Autor sugeruje, że celem Tuska nie jest wygranie wyborów, tylko wojna domowa tuż po ich przegraniu. - Powyższy materiał ma przestraszyć widza i przekonać go, że Donald Tusk zagraża mechanizmom demokracji, a kolejny materiał autorstwa Konrada Warzochy „Eksperci Platformy” ma pogłębić jeszcze to wrażenie - ocenia w skardze członek KRRiT. W materiale Konrada Warzochy zastrzeżenia dotyczą puenty na temat kandydatów Koalicji Obywatelskiej: „Z przypadkowej zbieraniny nie zrobi się polityków wielkiego formatu. Nie zrobi tego nawet Tusk, który przez lata dopracowywał podawanie marynarek”.

Opieranie się na spotach PiS i niedozwolona autopromocja

Jako „wyjątkowy przykład manipulacji’ Kowalski wskazuje materiał Bartłomieja Graczaka „Polskę mógł spotkać los Ukrainy”. Autor sugeruje, że rząd PO-PSL nie miał zamiaru bronić wschodniej części Polski, jeśli doszłoby do inwazji Rosji. Dowodem ma być dokument to potwierdzający. Kowalski zauważa, że opiera się on na dokonanej przez ekspertów analizie potencjału zasobów  broni i amunicji. To eksperci oszacowali, że w ciągu 2 tygodni wojsko byłoby zmuszone bronić linii Wisły. Autor materiału i jego rozmówcy zarzucają opozycji intencjonalne oddanie części Polski.

- Komentator Piotr Nisztor z Gazety Polskiej, wypowiadający się w materiale, sugeruje usunięcie „tych osób” – w domyśle polityków KO - z życia publicznego. Kolejnym „argumentem” potwierdzającym tezę materiału jest …. spot wyborczy PiS. Zamieszczanie materiałów reklamowych w programach informacyjnych jest niezgodne z ustawą o radiofonii i telewizji - zauważa prof. Kowalski. Graczak w materiale zarzuca PO-PSL rezygnację z amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Zdaniem członka KRRiT to całkowicie nieprawdziwy i wprowadzający w błąd zarzut. Kowalski zauważa, że w tamtym czasie Amerykanie nie chcieli w Polsce wybudować tarczy, a przytoczona wypowiedź Tuska („instalacja tarczy wzmacnia bezpieczeństwo USA”) nie miała na to wpływu. Członek KRRiT autorowi jawną manipulację.  - „Więcej o tej poddańczej polityce Tuska i koncepcji obrony na linii Wisły w serialu „Reset” już w najbliższy wtorek” - mogli usłyszeć widzowie na koniec materiału.

Prof. Kowalski twierdzi, że we wszystkich trzech analizowanych wydaniach pojawiła się nieodozwolona autopromocja.

- W każdej z nadanych 15, 16 i 17 września audycji „Wiadomości” naruszony został także art. 16c pkt 1 ustawy, poprzez emisję ukrytego przekazu handlowego w rozumieniu art. 4 pkt 20 ustawy, w którym zamiar reklamowy nadawcy polegał na promocji serialu produkcji TVP „Dewajtis”, transmisji biesiady w Sandomierzu w TVP2, nowego programu „Rytmy Dwójki” (15 września), koncertu dla wojska w Suwałkach, premiery serialu „Dewajtis” (16 września), serialu „Dewajtis” i audycji „Reset” (17 września). Naruszony został również art. 16a ust. 6 pkt 1 ustawy, poprzez przerwanie serwisów informacyjnych w celu nadania reklamy oraz art. 16a ust. 7 ustawy, poprzez przerwanie audycji w celu nadania reklamy w programie nadawcy publicznego, dlatego wnioskuję o wszczęcie postępowania - pisze w skardze członek KRRiT. Rok temu regulator nałożył na TVP 35 tys. zł kary za autopromocję „Sylwestra marzeń” w „Wiadomościach”. Nadawca odwołał się do sądu.

Na TVP poskarżył się też były członek KRRiT

Kilka dni temu informowaliśmy, że także Krzysztof Luft, członek Rady Programowej Telewizji Polskiej, skierował do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skargę na TVP Info, TVP1 i TVP2. W jego ocenie nadawca publiczny łamie prawo, „poprzez  skrajnie nierówny sposób traktowania podmiotów działających na polskiej scenie politycznej”.

Autor skargi zauważył, że na polityków obozu rządzącego przypadną wielokrotnie więcej czasu antenowego niż na przedstawicieli opozycji. - Podsumowanie czasów ze sprawozdania za II kwartał 2023 wskazuje, że na przedstawienie stanowisk ugrupowań koalicji rządzącej oraz stanowisk kancelarii prezydenta, premiera i marszałka Sejmu przeznaczono łącznie 80,37 proc. czasu, poświęconego politykom wszystkich partii. Na prezentację stanowisk wszystkich partii opozycyjnych oraz marszałka Senatu, TVP poświęciła w II kwartale 2023 r. 19,63 proc. czasu przeznaczonego dla wszystkich partii. Zbliżone proporcje pojawiają się także w sprawozdaniach z poprzednich kwartałów. W dokładniejszym rozbiciu wygląda to następująco: - Prawo i Sprawiedliwość oraz premier, prezydent i marszałek Sejmu ok. 252 godzin (73,28 proc.); partie w koalicji z rządem ok. 24 godzin (7,09 proc.); Platforma Obywatelska i marszałek Senatu ok. 10 godzin (2,95 proc.); pozostałe partie opozycyjne ok. 57 godziny (16,67 proc.). Zbliżone proporcje pojawiają się także w sprawozdaniach z poprzednich kwartałów – zauważył w skardze Luft, który w latach 2010-2016 zasiadał w KRRiT. Niedługo te proporcje nieco się zmienią, bo przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej wrócili do programów publicystycznych TVP.

Luft skrytykował też brak transmisji na żywo z konferencji i wieców opozycji. - Wystąpienia polityków władzy, nie tylko prezydenta, premiera i marszałka Sejmu, liderów PiS i innych partii koalicyjnych, a nawet wystąpienia szeregowych posłów transmitowane są w TVP Info każdego dnia. Czasem są to transmisje długie - przekraczające godzinę zegarową. Tymczasem wystąpienia polityków opozycji, ich spotkania z wyborcami czy dziennikarzami nie są transmitowane nigdy! Ich wystąpienia, jeśli się pojawiają to tylko we fragmentach i po obróbce redakcyjnej, zwykle z negatywnym komentarzem - argumentował Luft.

„Wiadomości” ogląda 2 mln widzów

Według danych Nielsen Audience Measurement w sierpniu br. średnia widownia głównego wydania „Wiadomości” wynosiła 2,11 mln osób, z czego 1,46 mln w TVP1, 614,1 tys. w TVP Info i 38,6 tys. w TVP Polonia. Rok do roku wynik programu wzrósł o 4,9 proc.

Od kilku lat Telewizja Polska ze względu na treści emitowane w TVP Info i programach informacyjnych jest wśród najgorzej ocenianych mediów w kraju. W niedawnym sondażu państwowego instytutu CBOS działalność Telewizji Polskiej negatywnie oceniło 45 proc. Polaków, a dobrze 39 proc. TVP i Radio Maryja jako jedyni nadawcy zanotowali więcej ocen krytycznych niż pozytywnych, dużo lepiej zostali ocenieni TVN i Polsat.

W marcowym sondażu Ipsos 69 proc. Polaków uznało, że "Wiadomości" TVP nie pokazują prawdy o wydarzeniach w kraju. Program najbardziej wiarygodny jest dla zwolenników PiS, osób w wieku ponad 60 lat i z wykształceniem zawodowym. Z kolei w badaniu na potrzeby raportu Reuters Institute 47 proc. Polaków stwierdziło, że nie ma zaufania do informacji z Telewizji Polskiej, a przeciwną opinię wyraziło 28 proc. TVP wypadała najgorzej w zestawieniu obejmującym czołowych nadawców telewizyjnych, radiowych, marki prasowe i internetowe.

Dołącz do dyskusji: Członek KRRiT chce wszczęcia postępowania przeciwko „Wiadomościom” TVP za manipulacje i ukryte przekazy handlowe

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
DJ Gerard
I dobrze im niech nie kłamią Bo sami to robią a Stałe mówią TVN
odpowiedź
User
DJ Gerard
A sami nie są świenci
odpowiedź
User
Gosc
Wczorajsza tępa i prymitywna manipulacja w materiale " ludzie psy " wmontowani artyści zamknięci w klatkach - zupełnie inna sprawa zwierząt futerkowych. Ta pani z obrazka to bezkrytycznie firmuje i powinna za to odpowiedzieć.
odpowiedź