"Pomimo zagrożeń w związku z kryzysem gospodarczym jak też zdecydowanym pogorszeniem się rentowności spółki, zarząd Alma Market SA wciąż ocenia sytuację spółki jako stabilną. Jednocześnie wielkość sprzedaży realizowana w pierwszych miesiącach 2010 roku stwarza nawet pewne nadzieje na szybszą poprawę wyników spółki dominującej niż oczekiwano pod koniec 2009 roku" - czytamy w raporcie.
Alma Market miała 59,05 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w 2009 roku wobec 16,37 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 1009,51 mln zł wobec 868,89 mln zł rok wcześniej. W ujęciu jednostkowym, w 2009 roku spółka miała 49,92 mln zł straty netto wobec 5,72 mln zł zysku rok wcześniej.
Spółka podała w raporcie, że wyniki za 2009 rok pogorszył fakt, że wiele z nowo otwartych sklepów nie zdążyła jeszcze osiągnąć wymaganych obrotów, a co za tym idzie - marży przewyższającej stałe koszty operacyjne.
Inne negatywne czynniki to m.in.: wzrost kosztów opłat czynszowych związany z procesem waloryzacji, ale przede wszystkim ze względu na kurs PLN/EUR - oznacza to pogorszenie wyników spółek o 3,9 mln zł w ub.r.; wzrost kosztów energii o 40% związany z podniesieniem taryf opłat w miesiącach od stycznia do marca 2009 roku - co oznaczało wzrost kosztów w spółkach o 2,6 mln zł.
Alma Market podkreśla jednak, że wpływ wzrostu cen energii na tegoroczne wyniki będzie mniejszy, "gdyż perspektywa wzrostu jednostkowego kosztów energii elektrycznej w 2010 roku jest już zdecydowanie niższa".
Z kolei kurs walutowy może nawet pozytywnie wpłynąć na wyniki. "W 2010 roku, według większości publikowanych prognoz złotówka powinna się raczej umacniać (co potwierdzają dane pierwszych miesięcy 2010 roku) a w rezultacie jest szansa nawet na obniżenie kosztów wynikających z tego powodu" - napisano w raporcie.
"Największe jednak zagrożenia dla spółek grupy w przypadku przedłużania się trwającego kryzysu gospodarczego wiąże się z dalszym wyhamowaniem sprzedaży i w konsekwencji pogorszenia się rentowności działalności. Pojawiające się symptomy ożywienia gospodarczego zmniejszają jednak poziom tego ryzyka" - czytamy dalej.
W związku z wyhamowaniem rozwoju grupy, inwestycje spółek będą w 2010 roku znacząco niższe niż w roku ubiegłym.
Alma Market SA wyda ok. 9 mln zł na budowę i wyposażenie 2 delikatesów "Alma" (na koniec ub.r. sieć liczyła 28 sklepów). Krakowski Kredens wyda ok. 1,2-1,4 mln zł na cztery kolejne obiekty handlowe (na koniec ub.r. ta sieć liczyła 28 sklepów). Alma Development - w ramach zawartych już umów przedwstępnych - na zakup nieruchomości inwestycyjnych wyda ok. 6 mln zł.
Krakchemia w kwietniu 2010 roku planuje zamknięcie - kosztem 0,7 mln zł - inwestycji związanej z zakupem drugiej maszyny do konfekcjonowania (cięcia wzdłużnego i przewijania) folii opakowaniowej. Spółka zależna Paradise Group - która prowadzi sprzedaż luksusowej odzieży i obuwia w 14 obiektach handlowych - przeznaczy na inwestycje związane z rozwojem działalności handlowej 0,6-1,9 mln zł.
"Około 50% nakładów inwestycyjnych spółka dominująca planuje finansować środkami własnymi, natomiast pozostałe wydatki mogą zostać sfinansowane przy wykorzystaniu kredytu inwestycyjnego długoterminowego, na który to cel spółka posiada już podpisaną umowę kredytową z PKO BP SA. Spółka nie wyklucza również, że celem realizacji dalszego rozwoju, sprzeda lub zrefinansuje wybrane aktywa" - podano też w raporcie.
