SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Trzy kanały krytykujące rząd i prezydenta ukarane grzywnami

Turecka Rada Najwyższa ds. Radia i Telewizji ukarała grzywnami kanały telewizyjne Fox TV, Halk TV i Tele 1 za krytykę rządu i prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana po katastrofalnym trzęsieniu ziemi, w którym zginęło ponad 42 tys. osób.

Turecki kanał Halk TV krytykuje rząd i prezydenta za zaniedbania przed i po trzęsieniu ziemi Turecki kanał Halk TV krytykuje rząd i prezydenta za zaniedbania przed i po trzęsieniu ziemi

RTÜK, czyli turecki odpowiednik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nałożył na Fox TV, Halk TV, Tele 1 kary w wysokości od 3 do 5 proc.  miesięcznych przychodów reklamowych z powodu wypowiedzi dziennikarzy i ich gości krytykujących powolną i niewystarczającą reakcję  władz na trzęsienia ziemi z 6 lutego. Ekipa Erdogana jest też w kraju i na świecie krytykowana za to, że przez lata nie zrobiła zbyt dużo, aby uchronić obywateli przed możliwą katastrofą. Kiedy stała się ona faktem, rząd zbyt późno skierował do pomocy ludności wojsko. Kanał Tele 1 zawiesił emisję na satelicie Türksat. Zamiast stacji jest emitowana plansza tekstowa.  

Opozycja mówi o karaniu niezależnych mediów

Cytowana przez portal BalkanInsight Ilhan Tasci, członkini RTUK z głównej opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej określiła grzywny jako działanie wyraźnie polityczne. - Chcą, żeby media podążające za prawdą, utonęły w milczeniu. Kary nałożono w pośpiechu, aby dać sygnał wszystkim dziennikarzom i uniknąć utraty władzy w wyborach - stwierdziła.

Turecka opozycja uważa, że autorytarny prezydent Erdogan powinien skupić się na pomocy ofiarom katastrofy, a nie walką z niezależnym dziennikarstwem. - Ta decyzja jest otwartą próbą ingerencji w niezależność mediów i zakłóca bardzo potrzebny obieg wolnej informacji w kluczowym momencie, gdy miliony pozostają bez dachu nad głową - powiedział Gurkan Ozturan z Europejskiego Centrum Prasy i Wolności Mediów.

Wcześniej rząd zablokował większości użytkowników dostęp do serwisów społecznościowych Twitter i TikTok oraz spowolnił internet, skarżąc się na dezinformację. Po trzęsieniu zmieni narastało bowiem niezadowolenie społeczne związane z reakcją ekipy trzymającej władzę w Turcji na kryzys. Kraj ten zajął 153 miejsce spośród wszystkich 180 w najnowszym indeksie wolności prasy organizacji Reporterzy bez granic. Kontrola tureckiego rządu nad mediami jest w tym raporcie określana jako wysoka. Polska w tym samym rankingu zajmuje 66 pozycję. To najgorszy wynik w historii.

Polska KRRiT przyspiesza rozpatrywanie skarg

W Polsce postępowania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, które kończą się ukaraniem nadawcy trwają najczęściej od 9 do 12 miesięcy. W tym czasie stacja telewizyjna lub radiowa musi udostępnić nagranie i przedstawić wyjaśnienia. Na przykład za marcową emisję filmu „Psy” o  zbyt wczesnej porze przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nałożył na Stopklatkę karę w wysokości 20 tys. zł dopiero w grudniu. Jesienią nowy szef KRRiT Maciej Świrski zapowiedział jednak szybsze rozpatrywanie takich spraw. - Zdecydowanie trzeba przyspieszyć procedury rozpatrywania skarg obywateli. Pracujemy nad tym - napisał na Twitterze.

Pod koniec zeszłego roku Świrski poinformował, że zamierza ukarać TVN za reportaż o podkomisji smoleńskiej po skardze jej szefa Antoniego Macierewicza. Zdaniem przewodniczącego KRRiT, materiał zawierał wiele treści nieprawdziwych i sprzecznych z polską racją stanu. TVN Warner Bros. Discovery stanowczo nie zgadza się z takimi zarzutami. Firmie grozi prawie 1 mln zł kary. Problemy ma też TOK FM, na którego antenie padły słowa, że  „Historię i Teraźniejszość” prof. Wojciecha Roszkowskiego czyta się jak „podręcznik dla Hitlerjugend”.

Kilka dni temu informowaliśmy też, że Świrski wszczął postępowanie w sprawie ukarania nadawcy Radia ZET. Poszło o grudniową informację reportera Mariusza Gierszewskiego o tym, że prezydent Wołodymyr Zełenski przejechał przez Polskę bez porozumienia z polską policją i służbami. Świrski chce ukarać stację z art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji - tego samego, z którego wszczął postępowanie w sprawie TVN i TOK FM. Mówi on, że „audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość”.

Dołącz do dyskusji: Trzy kanały krytykujące rząd i prezydenta ukarane grzywnami

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Iryk
TVP reżimówka nie wolno nic...normalnie jak za komuny żałosne
odpowiedź
User
TVPis
Świrskiemu z polskiej KRRiT marzą się podobne scenariusze. Miejmy nadzieję, że obywatele Turcji powiedzą Erdoganowi zdecydowanie NIE w nadchodzących wyborach, podobnie jak Polacy pogonią PiS.
odpowiedź
User
No
A w Polsce takiego problemu nie ma, wszyscy chwalą premiera Ukrainy Morawieckiego i Dude a internet pilnuje żeby nie dopuścić do krytyki działań rządu.
odpowiedź