Wiadomość o projekcie filmowym o Narnii realizowanym przez Netflix była oczekiwana od jakiegoś czasu, biorąc pod uwagę podpisanie przez platformę wieloletniej umowy na prawa do książek C. S. Lewisa w 2018 roku. Powieści autora relacjonują historię, dorastającego podczas II wojny światowej, rodzeństwa, które ucieka przez szafę do magicznego królestwa znanego jako Narnia, gdzie odgrywa kluczową rolę w odpieraniu ataków zła.
„Jeszcze nie zaczęłam pracy nad tym projektem, ale naprawdę się tego boję, co wydaje się być dobrym impulsem do rozpoczęcia pracy” – powiedziała Gerwig w podcaście „Total Film”. „Myślę, że kiedy się boję, to zawsze dobry znak. Może kiedy przestanę się bać, pomyślę: „Chyba nie powinnam tego robić””.
Nowy projekt filmowy
Reżyserka dodała, że ma nadzieję, iż w trakcie swojej kariery będzie robić „różne rodzaje filmów” — „duże i małe rzeczy oraz wszystko pomiędzy” — nawet jeśli „kolejny duży obraz z Narnią jest równie przerażający, co ekscytujący”.
Gerwig odniosła się również do możliwości wyreżyserowania przez nią filmu z serii o Jamesie Bondzie, póki co ją odrzucając. „Na razie będziemy trzymać się kilku lwów i kilku lalek” – powiedziała. „Ale nigdy nie wiesz. Bardzo lubię [producentkę filmów o Bondzie] Barbarę Broccoli, więc…”.
Niedawno o perspektywę wkroczenia do świata Bonda zapytano także reżysera „Oppenheimera”, Christophera Nolana. „Wpływ filmów o Bondzie na moją filmografię jest aż nadto widoczny. Zrobienie kolejnej historii Bonda byłoby niesamowitym przywilejem” – powiedział filmowiec w podcaście „Happy Sad Confused”.
