Kryzys wokół Facebooka jest związany z ujawnionymi przez media informacjami o tym, że brytyjski ośrodek analityczny Cambridge Analytica (CA), stojący za sukcesem kampanii Donalda Trumpa i akcji popierającej Brexit nielegalnie wykorzystał dane nawet 50 mln użytkowników serwisu kierowanego przez Marka Zuckerberga.
Jedną z konsekwencji kryzysu jest podjęta przez internautów akcja oznaczona hashtagiem #deletefacebook, w ramach której użytkownicy usuwają swoje profile z Facebooka w obawie przed wykorzystaniem ich danych w przyszłości i w proteście przeciwko ujawnionej nieetycznej polityce serwisu.
W piątek internauci zaczepili na Twitterze Elona Muska, szefa SpaceX i Tesla o to, czy w ramach akcji #deletefacebook usunie z Facebooka konta prowadzone przez te firmy.
W odpowiedzi Musk zdziwił się, ze podobne profile w ogóle funkcjonują na Facebooku, i zapowiedział ich usunięcie. W krótkim czasie oba konta przestały być dostępne dla użytkowników. Każde z nich przed zablokowaniem posiadało ponad 2,5 mln obserwujących.
Choć firmowe strony Tesli oraz SpaceX zniknęły z Facebooka, to pozostały nadal obecne na Instagramie, który także jest kierowany przez firmę Marka Zuckerberga.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/cambridge-analytica-facebook-opinie ##
Musk zaznaczył, że według niego Instagram jest OK, o ile pozostaje w miarę niezależny (od 6 lat należy do Facebooka). - Nie używam i nigdy nie używałem FB, więc nie sądzę że jestem jakimś męczennikiem ani że dla moich firm to będzie ogromny cios. Ponadto nie reklamujemy się ani nie płacimy za endorsement - wyjaśnił.
Pierwsze marki, które skasowały swoje profile na Facebooku to Mozilla i Commerzbank.
W rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl eksperci przewidują, że afera z Cambridge Analytica w dłuższej perspektywie nie zatopi Facebooka, jednak jej ujawnienie rodzi potrzebę większej regulacji mediów społecznościowych i nadzoru nad nimi.
