Z aplikacji TVP Sport można korzystać na urządzeniach z systemami operacyjnymi Android, iOS, a od niedawna także z Android TV, Tizen i WebOS. Do czasu rozpoczęcia Euro 2020 o aplikacji nie było głośno. Kiedy wielu fanów piłki nożnej zechciało zobaczyć mecze, sklep Google Play rozgrzał się do czerwoności w związku z niekorzystnymi opiniami internautów.
Reklamy, które zawieszają aplikację
Użytkownicy narzekają przede wszystkim na reklamy wyświetlane w aplikacji przed obejrzeniem meczu. - Ciągle zrywa transmisję i nie jest to wina dostępu do internetu tylko aplikacji albo serwerów TVP. Brak możliwości wyrzucenia obrazu na telewizor. Do tego za każdym restartem aplikacji - a zdarza się to bardzo często - reklamy, których nie da się w żaden sposób pominąć. Tragedia - narzeka internauta o imieniu Szymon.
W podobny sposób wypowiedział się Jakub. - Skandalem jest to, że czekam po kilka razy pod rząd żeby minęło 6 reklam trwających po około 30 sekund, a na końcu dostaje komunikat "ops, coś poszło nie tak" i brak transmisji - napisał internauta. Niektórzy twierdzą, że aplikacja zacięła im się przez reklamy krótko przed golem i słyszeli go tylko u sąsiadów oglądających transmisję w tradycyjnej telewizji. - Co za śmieć! Nie wiadomo, czy czekać na drugą połowę, czy odświeżać, czy oglądać reklamy jeszcze raz. Tajemniczy napis, przerwa w transmisji, nagle mecz się zaczyna od 48 minuty, po strzeleniu gola przez naszą reprezentację - grzmiał poirytowany internauta.
Zobacz także: Rusza Euro 2020. "Nie było w historii telewizji sportowych w Polsce takiego rozmachu" (plan transmisji)
Problemy nie tylko na smartfonach
Kłopoty techniczne nie dotyczą tylko użytkowników smartfonów, którzy mogą być na przykład w słabszym zasięgu. Narzekają też użytkownicy, którzy korzystają z systemów operacyjnych na telewizorach. - Na WebOS wyświetlają się tylko reklamy, a potem komunikat: "the media could not be loaded either because server..." - narzekał użytkownik o imieniu Lech, który posiada telewizor marki LG. Najbardziej zirytowani są odbiorcy, którzy chcieli przesłać sygnał z telefonu lub laptopa na telewizor za pomocą funkcji Chromecast.
- Przy przesyłaniu obrazu przez Chromecast wideo nie gra, czarny ekran. Inne serwisy działają więc to jakiś błąd w aplikacji TVP Sport. Bardzo rozczarowujące! - stwierdził jeden z nich. Niektórzy internauci zaczęli nawet pisać teorie spiskowe jakoby aplikacja TVP służyła do przekazywania danych służbom, a nie oglądania meczów.
TVP wzywa internautów do zgłaszania problemów
Telewizja Polska na bieżąco odpowiada na zastrzeżenia internautów. - W końcu piłka wciąż w grze, a nasi programiści pozostają do dyspozycji użytkowników. Będziemy wdzięczni za przekazanie szczegółowej informacji o napotkanym problemie na adres: aplikacjasport@tvp.pl. W ten sposób będziemy mogli najszybciej pomóc - takie odpowiedzi najczęściej padają ze strony TVP. Nadawca publiczny młodzieżowym językiem zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą.
- Zdajemy sobie sprawę z problemów, które mogły się pojawić podczas wczorajszej transmisji, nasi programiści pracowali nad ich wyeliminowaniem. Prosimy o cierpliwość i zachęcamy do śledzenia kolejnych wydarzeń z Euro za pośrednictwem "apki" TVP Sport - taką odpowiedź otrzymał jeden z internautów.
"Bardzo duże natężenie ruchu w sieci"
Stanowisko w sprawie problemów technicznych wydał także zespół rzecznika TVP. - Interaktywne produkty i usługi przygotowane przez Telewizję Polską na UEFA Euro 2020 cieszą się ogromnym zainteresowaniem widzów, którzy chętnie korzystają z materiałów dostępnych na stronie oraz funkcjonalności aplikacji TVP Sport, dostępnej na bardzo szerokim portfolio urządzeń - przekazano portalowi Wirtualnemedia.pl.
- Tak intensywna aktywność skutkuje bardzo dużym natężeniem ruchu w sieci. W jednym momencie np. w chwili rozpoczęcia meczu lub jego drugiej połowy, miliony widzów jednocześnie próbują uruchomić transmisję w serwisie www lub aplikacjach, co czasami powoduje chwilowe przeciążenie infrastruktury sieciowej. Niewielkie jak dotąd problemy miały charakter przejściowy, są na bieżąco analizowane i niezwłocznie rozwiązywane. Potencjalnych niedogodności technicznych najłatwiej uniknąć uruchamiając serwis lub aplikację na kilka minut przed rozpoczęciem meczu - dodano.
Wielu użytkowników takie odpowiedzi nie przekonały i zapowiadają usunięcie aplikacji. - Dziękujemy za wyrażenie opinii, każdą sobie cenimy i szanujemy. Zwróć jednak uwagę, że dzięki aplikacji masz stały i nieograniczony dostęp do najważniejszych wydarzeń ze świata sportu. Transmisje, materiały wideo i najnowsze artykuły, to wszystko pod ręką. Warto rezygnować z tego tylko ze względu na reklamy? - pytała TVP rozgoryczonych kibiców.
Euro 2020 i Copa America przeciążają serwery
Problem przeciążenia serwów zaczął się na początku pandemii. W czerwcu br. mamy do czynienia z kumulacją atrakcyjnych rozgrywek piłkarskich. Poza Euro 2020 są przecież nadawane transmisje z Copa America.
Na kłopoty z działaniem aplikacji narzekają nie tylko użytkownicy serwisu przygotowanego przez TVP, ale także - za pośrednictwem Telegrama - klienci pirackich subskrypcji telewizyjnych. Zdarzają się nawet kilkugodzinne przerwy w dostępie do kanałów. Takiego zainteresowania streamingiem internetowym nie było bowiem już od dawna. Tymczasem wielu odbiorców nie posiada telewizorów i korzysta wyłącznie z transmisji internetowych.
