W tegorocznym sezonie urlopowym nie wie dokąd pojedzie i nie wie w jakim terminie 3,4 mln Polaków. To o 1,3 mln więcej niż w 2016 r.
Spośród osób, które nie planują letniego wyjazdu wakacyjnego (44 proc.), nie wie dokąd jedzie 19 proc. (to o 6 pkt. proc. więcej niż w 2016 r.), a nigdzie nie jedzie 70 proc. (spadek o 9 pkt. proc.).
Głównymi powodami rezygnacji z wyjazdu są zbyt wysokie koszty, na które wskazuje 35 proc. badanych (spadek o 11 pkt. proc. w porównaniu do zeszłego roku), inne obowiązki (27 proc.) oraz stan zdrowia – własnego lub najbliższej rodziny (17 proc.).
Tak jak w poprzednim roku największą popularnością wśród badanych cieszy się Hiszpania i należące do niej Wyspy Kanaryjskie (14 proc.). Na drugim miejscu utrzymała się Chorwacja (14 proc. – wzrost o 2 pkt. proc.). Trzecie zajęła Grecja (11 proc. – wzrost o 1 pkt. proc.), a czwarte Włochy (11 proc.). W pierwszej dziesiątce najpopularniejszych krajów znalazły się również Węgry (3 proc.) oraz Portugalia (3 proc.). Popularna w zeszłym roku Turcja oraz Egipt wypadły poza listę 10 najpopularniejszych kierunków wakacyjnych.
Osoby samodzielnie organizujące swój wyjazd wakacyjny najczęściej planują spędzić go w Chorwacji, Włoszech oraz Hiszpanii. Natomiast korzystający z biur podróży najczęściej wybierają Grecję, Hiszpanię z Wyspami Kanaryjskimi oraz Włochy.
W przypadku większości Polaków (78 proc.) korzystających ze świadczenia 500+ nie ma ono wpływu na plany wakacyjne ich rodzin. Tylko 7 proc. osób zadeklarowało, że dziecko/dzieci pojedzie na obóz lub kolonie, zamiast zostać w domu. Świadczenie 500+ najbardziej wpłynie na plany wakacyjne mieszkańców najmniejszych miast (do 20 tys.), przekładając się na krajowe wyjazdy. Najmniejszy wpływ deklarują mieszkańcy dużych miast (100-199 tys.). Na wsi wpływ świadczenia nie odbiega od średniej krajowej.
Na pytanie o sposób organizacji zagranicznego wyjazdu wakacyjnego, więcej Polaków niż w zeszłorocznym badaniu deklaruje, że samodzielnie zorganizuje swój wyjazd (56 proc. - wzrost o 5 pkt. proc., czyli o 19 tys.). Z oferty biur podróży planuje skorzystać 44 proc. osób (spadek o 459 tys. w porównaniu do roku ubiegłego). Ci pierwsi wybór takiego modelu tłumaczą najczęściej ofertą dopasowaną do ich potrzeb (39 proc. - wzrost o 14 pkt. proc.), możliwością samodzielnego decydowania o własnym czasie (38 proc.) oraz ceną (25 proc.). Zwolennicy wyjeżdżania z biurami podróży wybór takiego sposobu wyjazdu tłumaczą najczęściej tym, że nie muszą martwić się o formalności i organizację (73 proc. – spadek o 7 pkt. proc.).
Jeśli chodzi o obawy, przy samodzielnym wyjeździe najczęściej wymieniane były zamieszki, strajki, zamachy i akty terroru (9 proc. – spadek o 7 pkt. proc.) oraz wypadek lub awaria (6 proc.). Na trzecim miejscu pojawiły się obawy związane z problemami zdrowotnymi na wyjeździe (5 proc.). Przy korzystaniu z biura podróży najwięcej osób obawia się zamieszek, strajków, zamachów oraz aktów terroru (19 proc. – spadek o 4 pkt. proc.), obecności uchodźców/emigrantów (6 proc. – spadek o 7 pkt. proc.) oraz problemów zdrowotnych (5 proc.). Żadnych obaw związanych z wyjazdem nie ma 62 proc. osób samodzielnie organizujących swój wyjazd oraz 61 proc. osób korzystających z oferty biur podróży. Oba te wskazania są wyższe niż rok temu - odpowiednio o 12 i 23 pkt. proc.
Większość Polaków planujących tegoroczne wakacje zagraniczne zamierza wykupić ubezpieczenie turystyczne. W porównaniu do 2016 r. nastąpiła poprawa o 3 pkt. proc. i obecnie wynosi 73 proc. W 2013 r. tylko 58 proc. planujących zagraniczne wakacje zamierzało wykupić takie ubezpieczenie. Na podstawie tych wyników można oszacować, że w najbliższych miesiącach ponad 3 mln Polaków kupi ubezpieczenie na wakacje.
Turyści planujący wykupić ubezpieczenie to przede wszystkim osoby pomiędzy 30 a 49 rokiem życia, posiadające wykształcenie wyższe i dochód na gospodarstwo domowe powyżej 3500 zł oraz zamieszkujące największe miasta.
Badanie zostało zrealizowane przez Ipsos Polska na zlecenie Mondial Assistance w dniach 4–21 maja 2017 r., za pomocą wywiadów ilościowych techniką CATI (wspomagany komputerowo wywiad telefoniczny), na ogólnopolskiej próbie reprezentatywnej ze względu na płeć, wiek i wielkość miejscowości. Wielkość próby badawczej (N) to 2000.
