Aplikacja Google Maps (Mapy) jest wykorzystywana powszechnie jako darmowa alternatywa dla płatnych aplikacji geolokalizacyjnych ułatwiając przede wszystkim kierowcom dotarcie do wybranego celu.
W listopadzie ub.r. Google rozpoczął ograniczone testy nowej funkcjonalności w Google Maps, która informuje o fotoradarach dokonujących automatycznego pomiaru prędkości samochodów na wybranych trasach. W aplikacji wykorzystano technologię pochodzącą z serwisu nawigacyjnego Waze, który Google przejął jeszcze w 2013 r.
Od kilku dni także niektórzy polscy użytkownicy Map zauważają, że w ich aplikacji pojawiają się ostrzeżenia dotyczące fotoradarów zainstalowanych na naszych drogach.
Google poproszony przez Wirtualnemedia.pl o szczegóły związane z wprowadzeniem nowej funkcjonalności dotyczącej fotoradarów odmówił na razie komentarza w tej sprawie.
Ograniczona liczba użytkowników mających obecnie dostęp do ostrzeżeń o pomiarach prędkości sugeruje, że Google na razie prowadzi u nas jedynie testy tej opcji. Dodatkowo część internautów widzących u siebie informacje o fotoradarach alarmuje że są one niepełne - w niektórych wypadkach aplikacja pokazuje lokalizacje, w których urządzenia zostały wcześniej zdemontowane, w innych zaś nie odnotowuje obecności istniejących w rzeczywistości fotoradarów.
Zysk netto holdingu Alphabet, do którego należy Google wyniósł w I kwartale 2019 r. 6,66 miliarda dolarów, w porównaniu do 9,4 miliarda dolarów zysku w analogicznym okresie roku 2018. Samo Google zanotowało przychód w wysokości 36,17 miliarda dolarów, co oznacza wyraźny wzrost rok do roku (z 31 mld dol.), a zysk operacyjny zwiększył się z 8,37 do 9,33 miliarda dolarów.
