Spór sądowy między Infor Biznes i Stowarzyszeniem Repropol (reprezentującym interesy ponad 20 polskich wydawców) a Press-Service rozpoczął się w 2011 roku. Press-Service jest jedną z firm zajmujących się pressclipingiem, która nie podpisała umowy z SW Repropol, Mimo tego w swojej działalności zwielokrotniała np. poszczególne wydania “Dziennika Gazety Prawnej”, wydawanego przez Infor Biznes. Zawarte w nich artykuły były następnie udostępniane klientom spółki (w tym m.in. licznym organom administracji rządowej) w ramach opracowań sporządzanych wedle wskazanych przez nich kryteriów tematycznych.
W celu uzasadnienia tej działalności, firma Press-Service powoływała się na licencje z ustawy o prawie autorskim, w tym m.in. na licencję dla ośrodków informacji, prawo cytatu, licencję w zakresie przeglądów publikacji czy nawet licencję dla archiwów, bibliotek i instytucji edukacyjnych. Infor Biznes i SW Repropol uznały jednak, że komercyjna działalność Press-Service nie mieści się w zakresie którejkolwiek z licencji ustawowych i wymaga uzyskania odpowiedniej licencji bezpośrednio od wydawcy lub Repropolu.
Wyrok w tej sprawie zapadł 29 października br. W ustnym uzasadnieniu sąd potwierdził, iż wydawca jest pierwotnie uprawnionym do gazety jako całości, co jednak nie było przedmiotem sporu pomiędzy stronami. Następnie sąd potwierdził, iż wydawca wykazał w postępowaniu swoją legitymację czynną, w odniesieniu do artykułów stworzonych przez podanych podczas postępowania pracowników wydawnictwa, którzy zawarli z wydawcą umowy zawierające klauzulę o przeniesieniu autorskich praw majątkowych.
Sąd stwierdził jednakże, iż bez odpowiedniej wiedzy specjalistycznej - opinii biegłego - nie można jednoznacznie ustalić, czy artykuły prasowe przedłożone w postępowaniu przez Infor Biznes stanowią przedmiot prawa autorskiego, tzn. czy są utworami w rozumieniu ustawy o prawie autorskim. Dlatego nie mógł wydać innego orzeczenia, jak tylko oddalić powództwo.
Wyrok jest nieprawomocny. Infor Biznes zapowiada złożenie apelacji.
