Jak obniżyć ratę kredytu walutowego

Już od niemal dwóch lat działa tzw. ustawa antyspreadowa – pozwala ona osobom spłacającym kredyt hipoteczny w obcej walucie obniżyć comiesięczne obciążenia. Wg naszych szacunków, by z niej skorzystać, każdego miesiąca Polacy wymieniają na euro i franki ponad 150 mln zł.

pr
pr
Udostępnij artykuł:

Początkową falę popularności tzw. ustawy antyspreadowej mamy już za sobą. W pierwszym roku obowiązywania, na skorzystanie z niej zdecydowało się ok. 80-90 tys. klientów, obecnie jest to ok. 120-140 tys. kredytobiorców. Ci, którzy chcieli z ustawy skorzystać już to robią, a reszta woli płacić więcej w zamian za zwolnienie z obowiązku comiesięcznego organizowania waluty na spłatę raty. Wg szacunków, przy założeniu, że kredyt walutowy został zaciągnięty na 30 lat, a jego oprocentowanie wynosi ok. 2,5 proc., każdego miesiąca Polacy wymieniają na spłatę rat kredytowych ponad 150 mln zł, dzięki czemu oszczędzają na ratach ponad 3 mln zł. W skali roku to ponad 35 mln zł mniej wpłacone do kas banków.

Skala oszczędności będzie dla każdego klienta inna, w zależności od wysokości kredytu i kursów oferowanych przez nasz bank, a także miejsca nabycia waluty do spłaty. Średnio rzecz ujmując, miesięczną ratę można obniżyć od kilku do kilkudziesięciu złotych na każde 100 tys. zł kredytu, co daje do 5 proc. oszczędności. Niby niewiele. Ale przy miesięcznej obniżce raty o 4-5 proc. oznacza to, że przez dwa lata uzbiera się tyle, że jedną ratę można spłacić z samych oszczędności.

Ale jak weźmiemy na przykład kredyt na milion złotych zaciągnięty w banku oferującym niekorzystne kursy walut to miesięczna oszczędność może dojść do 300 zł, co w skali roku daje ponad 3,5 tys. zł.

Odsetek osób korzystających w poszczególnych bankach z możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie jest bardzo zróżnicowany. Są na rynku instytucje, w których udział kredytobiorców oszczędzających dzięki ustawie antyspreadowej nie przekracza 1 proc. spłacających kredyt walutowy, ale są i takie, w których wynosi on ponad połowę.

Popularność rozwiązania jest znacząco większa w bankach mających wyższe spready i mniej atrakcyjne kursy walut. W instytucjach ze spreadem w wysokości 7 proc. lub więcej, wartościowy odsetek kredytów spłacanych bezpośrednio w walucie wynosi prawie 40 proc., podczas gdy w bankach z niższym spreadem średnia przekracza 20 procent. W kilku bankach wartościowy udział kredytów spłacanych bezpośrednio w walucie przekracza 60 proc. całości. W ujęciu liczbowym bezpośrednio w walucie spłacany jest średnio co szósty kredyt. W takim ujęciu procenty te są niższe, a jest to spowodowane większą skłonnością do korzystania z rozwiązania u osób spłacające kredyty o większej wartości.

Warto jednak zaznaczyć, że niektóre banki (m.in. BNP Paribas, BZ WBK i Deutsche Bank PBC) umożliwiały spłatę kredytu bezpośrednio w walucie jeszcze przed ustawowym wprowadzeniem takiej możliwości. Pierwotnie takie rozwiązanie próbowała wdrożyć jedna z rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, ale część banków blokowała taką opcję za pomocą opłat za aneks do umowy. Dopiero ustawa sprawiła, że spłacanie kredytów w ten sposób stało się bezpłatne i korzysta z niego coraz więcej klientów.

Marcin Krasoń, Open Finance

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele