Zdaniem dziennikarzy "Gazety Wyborczej" i "Dziennika" Lisowi mazaszkodzić cykl filmów o Jamesie Bondzie w TVP1, który przedtygodniem przesunięto z 22.30 na 22.00. Według ustaleń Jedynka byemitować produkcje z agentem 007 w paśmie programu dziennikarzazrezygnowała z długiego pasma reklamowego. Nieracjonalnąekonomicznie decyzję miało oprotestować Biuro Reklamy.
Za całym zamieszaniem - zdaniem "Gazety Wyborczej" - ma staćprezes publicznego nadawcy, który by zachować posadę, chce zwolnićniesprzyjającą PiS gwiazdę. Informacjom tym zdecydowanie zaprzeczarzeczniczka stacji.
- Decyzja o zmianie pasma filmowego cyklu została dokładnieprzemyślana. Biuro programowe zbadało, że sensacyjne produkcje zJamesem Bondem nie mają bezpośredniego wpływu na widownię talk-show "Tomasz Lis na żywo" - argumentuje. Wrona uznała za"bezzasadne" łączenie korekty programowej z burzą jaka rozpętałasię na nowo wokół Tomasza Lisa wraz z odsunięciem od prowadzenia"Wiadomości" jego żony.

Przypomnijmy, że Hanna Lis na skutek utraty zaufania szefa"Wiadomości" nie pojawiła się wczoraj na antenie.
Pokaż się światu - Cafe.Wirtualnemedia.pl - portal społecznościowy dlaludzi mediów i reklamy!











