Współwłaściciel Wirtualnej Polski chce przejąć Lechię Gdańsk

O tym, że Michał Brański jest zainteresowany kupnem Lechii Gdańsk, nieoficjalnie mówiło się od kilku tygodni. W połowie kwietnia biznesmen nie chciał jeszcze rozmawiać na ten temat. - Wszedłem w jakieś rozmowy z grupą gdańszczan, którzy chcą ratować klub, ale etap jest tak wczesny i zapoznawczy, że na dziś nie ma czego ogłaszać - przekazał wtedy portalowi Wirtualnemedia.pl.

Natomiast we wtorek w programie Meczyków Michał Brański potwierdził, że wspólnie z partnerem złożył „niezobowiązującą ofertę” kupna Lechii. Nie chciał ujawnić, kto jest partnerem, ale zaznaczył, że to osoba znana w gdańskim środowisku piłkarskim.

- Rozmowy się toczą powoli, powiedziałbym, że to taki powolny przepływ informacji w obie strony - opisał. - Oferta nie została jednoznacznie odrzucona. Zakładam też, że nie jest na tyle zadowalająca, abyśmy od razu przeszli do dalszych negocjacji - dodał.

Zaznaczył, że jednym z kluczowych warunków zapisanych w ofercie jest to, że obecni właściciele umorzą swoje wierzytelności wobec Lechii.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Brański zwrócił uwagę, że rozbieżności może budzić wycena klubu piłkarskiego, który w ostatnich latach przynosił straty. - Wchodzimy na pole minowe, jakim jest zagadnienie wyceny wartości klubów. Bo ile warte jest przedsiębiorstwo, które z jednej strony ma tak wspaniałą historię i tak istotne jest dla lokalnej społeczności, a z drugiej strony rok w rok wypala dziurę w kieszeni właściciela - stwierdził (w poniższym wideo rozmowa z nim zaczyna się na wysokości godziny i 16. minuty).

Lechia Gdańsk spada z Ekstraklasy

W zeszły weekend Lechia Gdańsk przegrała 1:3 z Zagłębie Lubin, co przesądziło o tym, że na trzy kolejki przez końcem sezonu spada z PKO BP Ekstraklasy. W bieżącym sezonie zanotowała 19 porażek, 5 remisów i 7 zwycięstw.

Na najwyższym szczeblu rozgrywek Lechia grała nieprzerwanie od 15 lat, w 2019 roku zdobyła Pucha i Superpuchar Polski, grała w eliminacjach do Ligi Europy.

Większościowym udziałowcem klubu jest firma Advancesport AG należąca do rodziny Wernze’ów i byłego menedżera piłkarskiego Adama Mandziary. Taki układ właścicielski funkcjonuje od 2014 roku.

Wiosną ub.r. Adam Manadziara ogłosił, że chciałby sprzedać posiadany pakiet udziałów Lechii. Dotychczasowe rozmowy z potencjalnymi kupcami nie przyniosły rezultatów.

Mandziara komentuje spadek Lechii. „To nie koniec świata”

Adam Mandziara, współwłaściciel Lechii Gdańsk, odniósł się do ostatnich wydarzeń w klubie.

„Spadek z Ekstraklasy to jedna z największych porażek, jakie przeżyłem. Jestem wkurzony i rozczarowany całą sytuacją.

Dla mnie to kumulacja niewiarygodnej ilości błędów popełnionych przez zarząd klubu, dział sportowy, szkoleniowy i drużynę. Do poziomu dopasowały się absolutnie wszystkie działy w klubie. Ale przyznaję, że osobiście też popełniłem błędy!

Teraz jednak proszę was, żebyśmy skończyli lamentować i tworzyć spiskowe teorie. Spadek jest bardzo bolesny, ale to nie jest koniec świata! Lechia przeżyje ten spadek finansowo i sportowo. Ważne są teraz praca nad startem do nowego sezonu w I lidze i jak najszybszy powrót do Ekstraklasy.

Tylko awans może być celem Lechii w następnym sezonie.

Powrót do 4. Ligi, może być tylko powrotem drugiej, a nie pierwszej drużyny” – napisał na Instagramie współwłaściciel klubu.

Michał Brański przez dwa lata w Stomilu

W lipcu 2019 roku Michał Brański kupił od gminy Olsztyn 85 proc. akcji klubu piłkarskiego Stomil, grającego wówczas w Fortunie I Lidze (to drugi poziom rozgrywkowy, po PKO BP Ekstraklasie). Wcześniej biznesmen udzielił klubowi 600 tys. zł pożyczek

Ze Stomilu wycofał się w maju 2021 roku, uzasadniając, że nie udało się uzyskać od władz Olsztyna gwarancji co do dalszego współfinansowania klubu. - Brak na tym etapie (czytaj: kontraktowanie zawodników na kolejny sezon, podejmowanie zobowiązań finansowych) gwarancji wsparcia koniecznego dla funkcjonowania klubu oraz brak perspektyw na budowę w Olsztynie nowego obiektu piłkarskiego w połączeniu z niedostateczną, niedofinansowaną infrastrukturą treningową (w piłce juniorskiej i młodzieżowej) oraz zwyżką kosztów użytkowania czynią rozwój niemożliwym - wyliczył.

Michał Brański od ponad 20 lat jest związany z branżą internetową. W drugiej połowie lat 90. wspólnie z Jackiem Świderskim i Krzysztofem Sierotą założyli o2.pl, który początkowo obejmował pocztę elektroniczną Tlen.pl i serwis informacyjny, a w kolejnych latach rozszerzył się o wiele serwisów tematycznych (m.in. Pudelek.pl, Kafeteria.pl, Biztok.pl).

W 2014 roku Grupa o2 wspólnie z funduszem Innova Capital za 385 mln zł kupiła Wirtualną Polskę, która już pod rządami Świderskiego, Brańskiego i Sieroty przeprowadziła szereg przejęć mniejszych serwisów i wydawców, głównie z branży e-commerce. Wiosną 2015 roku WP zadebiutowała na warszawskim rynku giełdowym, a w grudniu 2016 roku trójka menedżerów odkupiła znaczące pakiety jej akcji od Innova Capital i MCI.

Brański jest członkiem zarządu Wirtualnej Polski, ma obecnie akcje stanowiące 12,91 proc. kapitału i 18,59 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki. Przy kursie z zamknięcia wtorkowej sesji wycena tego pakiety wynosi 428 mln zł.