Pochodząca z Doliny Krzemowej firma o nazwie Tortoise wprowadziła na rynek zdalnie sterowanego robota, który może sprzedawać różnorodne towary - czekoladki, słuchawki AirPods, czy podkolanówki - z umieszczonych na jego grzbiecie pojemników typu „tap-to-pay”.
Robot zamiast sklepu
Według informacji Tortoise sprzedawcy mogą wykorzystać Tortoise Mobile Smart Store do generowania dodatkowej sprzedaży bez konieczności płacenia komuś za nadzorowanie transakcji. Piesi mogą cieszyć się z kolei nowością i wygodą kupowania jedzenia i akcesoriów od droida.
Roboty, które jak dotąd nie poruszają się po drogach publicznych, lecz po prywatnych posesjach w USA - są sterowane i monitorowane przez załogę w zdalnym centrum operacyjnym w Mexico City.
Ludzie, którzy napotykają roboty, mogą użyć swojej karty płatniczej, otworzyć pokrywę i wziąć np. pudełko ciastek (lub cokolwiek innego, co jest sprzedawane). Zdalni operatorzy obserwują i słuchają, jak odbywa się transakcja. Handlowcy nie muszą nic płacić za roboty, ale muszą przekazywać 10 proc. sprzedaży brutto firmie Tortoise.
W przeciwieństwie do większości rozwiązań samoobsługowych, system Tortoise nie wymaga od ludzi wstępnej rejestracji, pobierania aplikacji czy skanowania kodu QR. Jak dotąd, urządzenia generują od 80 do 100 dol. w ciągu godziny.. - Zauważamy, że ludzie są skłonni kupować w ten sposób produkty o wyższej cenie niż w tradycyjnych automatach – zaznacza w rozmowie z Axios Dmitry Shevelenko, współzałożyciel Tortoise, który wcześniej kierował segmentem mikromobilności firmy Uber. - Klienci kupują ciastka za 35 dol,, podczas gdy wcześniej w automacie wydawali najwyżej 4 dol.
Do tej pory w w programie Smart Store wzięło udział 18 sprzedawców, w tym Go Grocer, sieć sklepów spożywczych w Chicago, Lady Chocolatt, cukiernia w Los Angeles oraz Edith's, sklep na Brooklynie w Nowym Jorku.
Bake Sum, piekarnia w Oakland w Kalifornii, umieszcza mobilny sklep Smart Store w pobliżu drzwi wejściowych, gdy zamyka działalność o godzinie 13:00. Urządzenie generuje ponad 100 dol. na godzinę sprzedaży w godzinach od 13.00 do 16.00 na niezbyt ruchliwej ulicy.
Co powstrzymuje ludzi przed wzięciem więcej niż jednego produktu, i oszukania systemu? - Przeprowadziliśmy już setki transakcji i nie zdarzyło się, żeby ktoś wziął drugie opakowanie - wyjaśnia Shevelenko.. - Oznakowanie na urządzeniu wyraźnie informuje, że jest tam kamera i że patrzy na ciebie. Ma to ogromny efekt odstraszający.
Tortoise nie zdradza na razie, w jakim tempie jego system wykorzystujący roboty – sprzedawców zostanie rozszerzony na terenie USA, oraz kiedy może pojawić się on na nowych rynkach, m.in. w Europie.
