W pierwszej połowie listopada 2020 r. Apple zaprezentował nowe modele MacBooków z procesorem M1, a także najnowszą wersję systemu operacyjnego przeznaczonego do tych komputerów noszącego nazwę macOS Big Sur.
Producent zapowiedział wówczas, że oprócz nowych aplikacji stworzonych dla M1 oraz wcześniejszych, które działają dzięki oprogramowaniu Rosetta 2, bezpośrednio na macOS Big Sur można także po raz pierwszy używać aplikacji na iPhone’a i iPada.
Czytaj także: Blikiem można płacić w usługach Apple
Big Sur uśmierca starsze laptopy
Teraz pojawiły się informacje o tym, że macOS Big Sur stwarza poważne problemy dla użytkowników niektórych starszych modeli MacBooków.
Według doniesień zamieszczonych w internecie przez użytkowników MacBooków Pro z ekranem 13 cali pochodzących z końcowego okresu 2013 i do połowy 2014 r. podczas aktualizacji systemu do wersji macOS Big Sur wyświetlacz gaśnie, zaś cały laptop zamiera i nie pozwala na ponowne uruchomienie nawet w trybie awaryjnym przewidzianym przez Apple.
Producent przyznaje, że otrzymał informacje o problemie występującym z Big Sur w zestawieniu ze starszymi modelami MacBooków. Apple zaleca wstrzymanie się z przeprowadzeniem aktualizacji oraz skierowanie zablokowanych laptopów do autoryzowanych serwisów. Firma zapewnia też, że pracuje nad rozwiązaniem problemu i w niedalekiej przyszłości udostępni wersję macOS Big Sur pozbawioną wad.
W zakończonym 26 września 2020 r. IV kwartale roku finansowego 2020, Apple zanotowało przychód w wysokości 64,7 miliarda dolarów. To o 1 proc. więcej niż rok wcześniej (64,04 mld USD). Zysk netto zmalał w ujęciu rocznym z 13,69 mld dolarów do 12,67 mld dolarów.
