W nowej wersji logo mBank zastosował nową bezszeryfowy font. - Gdy kilka lat temu po raz pierwszy dokonaliśmy rebrandingu mBanku, świat bankowości wyglądał inaczej. System identyfikacji miał elastycznie obsługiwać zróżnicowane potrzeby komunikacyjne w druku. Dziś bank przenosi się do telefonu, a branding musi funkcjonować równie dobrze w placówce i na billboardzie, co w aplikacji mobilnej i banerze facebookowym - opowiada portalowi Wirtualnemedia.pl Andrzej Rozen, brand consultant agencji BNA, która odpowiada za logo.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/mbank-po-wpadce-z-dziwnymi-komunikatami-zareagowal-z-dystansem-na-zarty-innych-marek ##
Ekspert wyjaśnia zmianę fontu: - Jeśli coś poza wielokolorowym „łowickim kodem kreskowym” stanowiło do tej pory o tożsamości wizualnej mBanku, to był to font FS Lola - krój łączący szeryfy (nawiązujące jeszcze do czasów pierwszego logo z kwiatkiem) i miękkie łuki dodające marce ludzkiego, przyjaznego charakteru. Font ten miał jednak pewne ograniczenia. Nie sprawdzał się w środowisku digitalowym. Zaprojektowaliśmy nowy font, który przenosi mBank do cyfrowego świata. Jest współczesny, geometryczny i świetnie się skaluje. Dzięki zastosowaniu szeryfów, udało nam się przy tym zachować tożsamość marki – dla części Klientów zmiana zapewne pozostanie niezauważona. Dokonaliśmy także kilku innych korekt w logo. Nieznacznie zmodyfikowaliśmy kolorystykę i proporcje pasów - wymienia Andrzej Rozen.
Nowe, cyfrowe logo mBanku
W nowej wersji logo zastosowano nowe odcienie znanych już z identyfikacji wizualnej banku kolorów - czerwieni, zieleni, pomarańczowego i czerni. Układ kolorowych pasków został uporządkowany. Każdy z nich – bez względu na wersję kolorystyczną logotypu – ma tę samą liczbę kolorów i proporcje.
Nowe logo przyjęło kształt prostokąta. Ikony z paskami pozostaną częścią standardu graficznego banku, ale nie będą już pełnić roli logotypu.
Logo mBanku, na górze nowa wersja
- W ciągu siedmiu lat znacząco zmieniły się rozwiązania technologiczne, z których korzystają nasi klienci. Logo mBanku pojawia się na coraz doskonalszych ekranach i nośnikach cyfrowych. Nie możemy być na to obojętni - to nie tylko kwestia estetyki, ale i oczekiwań odbiorców. Stąd zmiany, dzięki którym nasz znak i elementy identyfikacji wizualnej będą bardziej przystępne - wyjaśnia Iwona Ryniewicz, dyrektor departamentu komunikacji i strategii marketingowej mBanku.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/mbank-pan-czas-w-kampanii-badz-bogatszy-wideo ##
Odświeżony znak będzie widoczny przede wszystkim online. Stopniowo pojawiać się będzie także na budynkach, kartach płatniczych i drukach. W Warszawie można go już zobaczyć na szczycie nowej siedziby - Wieży mBank przy ul. Prostej 18 (zdjęcie poniżej)
Za odświeżenie standardu graficznego odpowiadają zespoły marketingu i UI/UX banku oraz agencja BNA, która przed lat zaprojektowała logo z paskami.
Obecnie obowiązującą identyfikację wizualną mBank wprowadził w 2013 roku, kiedy był marką BRE Banku. W 2016 roku wprowadzono dodatkową wersję kolorystyczną logo, dostosowaną do młodszych klientów.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/mbank-zdalna-weryfikacja-tozsamosci-z-wykorzystaniem-funkcji-mojeid,7170436476036737a ##
Logo mBanku dostosowane do zmieniającego się świata
- Korekta logo, chociaż z pozoru niewielka, stanowi idealną emanację tożsamości mBanku, marki znanej z tego, jak inteligentnie dostosowuje się do gwałtownie zmieniającego się świata - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Andrzej Rozen, brand consultant agencji BNA, która odpowiada za logo.
Modyfikacje w logo mBanku chwali Anita Kamila Sochacka, managing director w agencji Lotna. - Zmiany w logo zaproponowane przez mBank są krokiem w dobrym kierunku. Spójność w działaniach wpływa na lepsze zrozumienie strategii marki. Przyjęcie formy prostokąta i odejście od logotypów w ikonach ogranicza chaos informacyjny - logo powinno być znakiem, a nie ikoną, która może wprowadzać odbiorców w błąd. To samo tyczy się ustalenia stałej liczby kolorów i proporcji. Zastanawiająca jest kwestia szeryfów - litery ‘a’ i ‘k’ zostały z nich oczyszczone, natomiast w ‘m’ i ‘b’ i 'n' są wciąż obecne - tutaj można było się pokusić o pełne ujednolicenie systemu. Jednak biorąc pod uwagę całość prac, należy stwierdzić, że mBank kroczy drogą, którą obecnie powinny iść wszystkie brandy - to najwyższa pora na dostosowanie swoich logotypów i identyfikacji do wymagań świata cyfrowego, który pełni coraz ważniejszą rolę we wszystkich strategiach marek - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Anita Kamila Sochacka.
