Netia, która w sześć lat zdobyła ponad 50 tys. klientów, w ciągu miesiąca... niemal podwoiła ich liczbę - podała "Gazeta Wyborcza".
W środę był dzień zero. Skończył się miesiąc, podczas którego można było zrezygnować z Neostrady bez wynoszącej zwykle kilkaset złotych kary za wypowiedzenie umowy i wybrać usługi tańszej konkurencji.
I gigant przez ten miesiąc mocno ucierpiał. TVN podał, że aż 170 tys. abonentów uciekło z TP SA. Spółka i jej konkurenci nie potwierdzają tego - mówią o kilkudziesięciu tysiącach.
- Szacujemy, że z naszych usług zrezygnowało około 30 tys. osób, ale w tym samym czasie zyskaliśmy 60 tys. nowych użytkowników Neostrady - uspokaja rzecznik Grupy TP SA Jacek Kalinowski.
Jak czytamy w "GW" pod naciskiem Anny Streżyńskiej, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej TP SA zgodziła się od 15 lutego rozdzielić internet od usług telefonicznych (użytkownik Neostrady nie musi już mieć dodatkowo telefonu i płacić za co najmniej 50 zł abonamentu). Problem w tym, że rozdzielając usługi, spółka musiała zmienić regulamin. Do chwili wejścia w życie nowego, czyli przez miesiąc, klienci TP SA mogli bez przeszkód rezygnować z jej usług.
Dwaj konkurenci - Netia i GTS Energis - skrzętnie to wykorzystali. Wprowadzili specjalną ofertę dla abonentów TP SA z niższymi, średnio o kilkanaście procent cenami i bez limitów w ściąganiu danych. - W ciągu miesiąca zgłosiło się do nas 46 tys. abonentów TP SA - mówi Jolanta Ciesielska, rzecznik Netii.
- Mamy 200-300 zgłoszeń dziennie i 3 tys. zamówień. Jednak nie reklamujemy się, więc to bardzo dużo. Dlaczego nie dajemy reklam? Nie chcemy znaleźć się w sytuacji Netii, która nie wyrabia się z obsługą klientów - mówi "GW" Jarosław Łuczkiewicz z GTS Energis.
Wg "GW" TP SA rzeczywiście musi czuć się bardzo pewnie. Na atak konkurencji zareagowała późno i słabo. Dopiero na początku lutego zlikwidowała znienawidzone ograniczenia w ściąganiu danych, a 350 tys. użytkownikom najwolniejszej Neostrady (128 kb/s) obiecała, że do 15 marca za darmo przyspieszy dwukrotnie łącza. Jednak nie obniżyła cen Neostrady, czego wszyscy się spodziewali.
