Raporty roczne dla dwóch największych grup agencyjnych notowanych na giełdzie w USA pokazują, że Omnicom zmniejszył w 2020 roku liczbę pracowników o około 5900 do 64 100 z 70 000 rok wcześniej, a Interpublic zmniejszył zatrudnienie o 4100 do 50 200 z 54 300 osób.
Redukcja personelu w Omnicom wyniosła 8,4 proc. w porównaniu ze spadkiem przychodów organicznych o 11,1 proc. Z kolei spadek całkowitego zatrudnienia Interpublic wyniósł 7,6 proc. w porównaniu z organicznym spadkiem przychodów o 4,8 proc.
Omnicom, na którego czele stoi prezes i dyrektor generalny, John Wren, dokonał większości cięć w drugim kwartale 2020 roku podczas najgorszej fali pandemii.Wcześniej firma zapowiedziała redukcję zatrudnienia o około 6000 miejsc pracy.
Grupa Interpublic dokonała redukcji zatrudnienia w sposób bardziej rozłożony w czasie, zaczynając od drugiego kwartału i „kontynuując ten proces przez cały rok" - napisano w raporcie rocznym.
Firma Interpublic wypłaciła odprawy dla około 1520 pracowników w ramach wyjątkowej restrukturyzacji związanej z Covid-19.
W sprawozdaniu rocznym nie wyjaśniono utraty dodatkowych 2580 ról, ale przyjmuje się, że niektórzy z tych pracowników otrzymali odprawy w ramach normalnej działalności, a nie z powodu pandemii. Pozostałe stanowiska zostały zlikwidowane w wyniku tego, że pracownicy odchodzili i nie były zatrudniane na ich miejsce nowe osoby.
Omnicom to trzecia co do wielkości grupa agencyjna, a Interpublic piąta pod względem globalnej liczby pracowników.
Inne duże grupy, WPP, Publicis Groupe, Dentsu i Havas, nie ujawniły jeszcze rocznych danych o zatrudnieniu.
Holding WPP wcześniej poinformował, że zlikwidowano 5000 miejsc pracy w pierwszej połowie 2020 r., a Dentsu International zwolnił w grudniu jedno na osiem miejsc pracy poza Japonią - czyli około 6000 stanowisk.
Oznacza to, że od początku 2020 roku zlikwidowano co najmniej 21000 miejsc pracy w 6 największych globalnych grupach reklamowych.
