Google wchodzi do Polski ze swoimi smartfonami. Nie boi się sztucznej inteligencji

Fani technologii opracowanych i wykorzystywanych przez Google'a mają swój wielki powód do świętowania. Jak podano w oficjalnym komunikacie, gigant technologiczny wchodzi na polski rynek ze swoimi smartfonami z serii Google Pixel. Nasz kraj stał się kolejnym miejscem, gdzie bez przeszkód będzie można nabyć telefony Pixela 8, Pixela 8 Pro oraz zupełnie nowy model Pixel 8a wraz z akcesoriami.

Google Pixel 8, 8 Pro i 8a w sprzedaży

Android. Z zewnątrz telefony z serii Google Pixel 8 charakteryzują się smukłym wyglądem, a także jaśniejszymi wyświetlaczami niż w Pixelu 7.

Czytaj też: Google zapłaci miliony za treści AI?

Swojej przewagi nad konkurencją na rynku smartfonów Google szuka w lepszym wykorzystywaniu sztucznej inteligencji. Urządzenia z linii Pixel 8 charakteryzują się nie tylko zaawansowanym systemem aparatów pozwalających na robienie zdjęć w wysokiej jakości, ale też oferują możliwość ich edytowania i ulepszania z użyciem AI.

Smartfony Google Pixel w Polsce. Gdzie kupić?

Jak informuje Google, nabycie smartfonów z serii Pixel 8 będzie możliwe za pomocą trzech różnych kanałów sprzedaży. W ofercie polskiej wersji Google Store oraz w sklepach Media Expert da się już nabyć wraz z poręcznym etui i słuchawkami Pixel Buds A-Series. Kupno nowego Pixela 8a wiąże się z 3 miesiącami bezpłatnego dostępu do YouTube Premium, Google One oraz 6 miesięcami do Fitbita Premium. Z kolei wybierając Pixela 8 lub 8 Pro, można zyskać dodatkowe 3 miesiące subskrypcji w usłudze Google One.

Z kolei w ofercie sieci Play dostępne są do zakupy smartfony, w tym Google Pixel 8a w przedsprzedaży od 7 maja. Z jakim kosztem będzie wiązał się zakup nowych smartfonów firmy? Ujawniono wstępny cennik wraz z informacją o dostępnych promocjach:

• Cena Pixela 8a wynosi 2449 zł (128 GB) oraz 2749 zł (256 GB).
• Cena Pixela 8 wynosi 3599 zł (128 GB) oraz 3899 zł (256 GB).
• Cena Pixela 8 Pro wynosi 4999 zł (128 GB), 5299 zł (256 GB) oraz 5899 zł (512 GB)

Czytaj też: Google i YouTube zarabiają coraz więcej. Będzie pierwsza dywidenda