Panorama Firm: „Cztery wesela i rozwód”
Eniro pokazało, że nawet tak mało seksowny produkt, jakim jest internetowa lokalna wyszukiwarka można całkiem fajnie promować i zainteresować widzów spotem i ciekawym pomysłem. I można to zrobić własnymi siłami.
Ruszyła nowa odsłona kampanii reklamującej internetową wyszukiwarkę lokalną PanoramaFirm.pl (należącą do Eniro Polska). Akcja jest oparta na nawiązaniach do słynnych filmów.
Nowy spot z kampanii nawiązuje do filmu „Cztery wesela i pogrzeb”. Ma podkreślać, że w serwisie Panorama Firm dostępne są ogłoszenia dotyczące organizacji wesel i usług prawniczych. Poprzednie spoty z akcji są zatytułowane „Jan Błąd. Komputer nie umiera nigdy”, „Warsaw Drift. Czas Tunerów” i „Władcy pierścionków. Powrót jubilera”. - Reklama w kinie pozwala dotrzeć do atrakcyjnej i aktywnej grupy docelowej. Sami często chodzimy do kina i w trakcie dyskusji przekonałem się, że największe wrażenie robią na nas reklamy przygotowane specjalnie dla kinowej publiczności. Stąd pomysł, aby reklamy „udawały” trailery wymyślonych filmów - opisuje Wojciech Komosa, kierownik ds. komunikacji i PR w Eniro Polska.
Akcja reklamowa oprócz kin (z sieci Cinema City i Helios w największych miastach) obejmuje internet (Facebook, YouTube, LinkedIn). Za kreację i produkcję reklam oraz zakup mediów do kampanii odpowiada dział komunikacji i PR Eniro Polska.
Volvo Car Group - V90 Cross CountryAgencja: Forsman&Bodenfors
Volvo kolejny raz pokazuje, że o samochodach można opowiadać niekoniecznie pokazując ich silniki czy techniczne walory. Można też zwrócić uwagę na markę wykorzystując słowa filozofa wygłoszone przed ponad 50 laty. I brawo za to.
Koncern motoryzacyjny Volvo rozpoczął kampanię promującą nowy model V90 Cross Country. Słowami filozofa zachęca w niej do refleksji nad tym, co w życiu ważne.
Głównym elementem rozpoczętej przez Volvo Car Group kampanii promującej model V90 Cross Country jest trwający 3 minuty spot. Marka przywołuje w nim słowa brytyjskiego filozofa Alana Wattsa i jego wykład „Live fully now” z 1959 roku. Mowa jest tu o refleksji nad życiowymi priorytetami. Watts zwraca uwagę na to, co powinno być najważniejsze: życie chwilą i skupienie się na teraźniejszości zamiast codziennej pogoni za sukcesami. Autorem kreacji reklam jest agencja Forsman&Bodenfors.
PomóżPamiętać.plAgencje: Mint Media i Brand24
Bardzo dobra akcja, niezwykle pożyteczna i potrzebna. Miejmy nadzieje, że nowe narzędzie jakie dostają do dyspozycji internauci zostanie wykorzystane zgodnie z założeniami jego twórców.
Uruchomiona przez Mint Media i Brand24 nowa strona PomóżPamiętać.pl pomaga internautom walczyć ze stosowaniem w sieci kłamliwego sformułowania „polskie obozy śmierci”. - Polscy internauci są znani z umiejętności reagowania na to, co dzieje się w sieci i dbania o dobre imię Polski. Teraz otrzymują narzędzie, które ułatwi im to działanie - wyjaśnia Marcin Żukowski, team leader w Mint Media.
Na PomóżPamiętać.pl dostępny jest aktualny stream (wykaz) z całego internetu, wskazujący w którym miejscu sieci właśnie użyto błędnego sformułowania „polskie obozy śmierci”. Dzięki temu każdy internauta może wejść na stronę, zobaczyć wpis, sprawdzić kontekst użycia słowa i miejsce skąd pochodzi i co najważniejsze, natychmiastowo zareagować zgłaszając sprawę autorowi czy wydawcy.
- W ostatnim czasie, niestety przy okazji rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau, znów głośna zrobiła się sprawa użycia błędnego sformułowania „polskie obozy śmierci” - wyjaśnia Marcin Żukowski, team leader w Mint Media. - Po raz kolejny jest to więc okazja, aby edukować i zmieniać postawy w tej kwestii. W zeszłym roku mieliśmy zaszczyt – dzięki agencji FCB Warsaw - brać udział w projekcie „Remember” organizowanym przez Muzeum Auschwitz-Birkenau i przygotowaliśmy aplikację edukującą dziennikarzy światowych mediów. Teraz, reagując na zgłoszenia internautów, postanowiliśmy dać im narzędzie do zaangażowania się w tę sprawę. Polscy internauci są znani z umiejętności reagowania na to, co dzieje się w sieci i dbania o dobre imię Polski. Teraz otrzymują narzędzie, które ułatwi im to działanie.
Na stronie można znaleźć wzmianki z użyciem sformułowania „polskie obozy śmierci”, które pojawiają się w internecie w 16 językach. Ich zapis jest dostarczany przez startup Brand24, który monitoruje cały internet w czasie rzeczywistym przeszukując również największe serwisy społecznościowe, jak Facebook oraz Twitter. W social media błędne sformułowania „polskie obozy śmierci” zostaną wychwycone również w komentarzach dodawanych pod postami. - Śledząc na bieżąco to co dzieje się w internecie, zauważyliśmy wzmożoną aktywność w temacie „polskich obozów śmierci” - po raz kolejny pojawiają się w sieci nieprawdziwe informacje – podkreśla Mikołaj Winkiel z Brand24.pl.
- Mając pod ręką narzędzie, które monitoruje internet, postanowiliśmy stworzyć i udostępnić wyszukiwanie, które pozwoli każdemu na reakcję. W ostatnim miesiącu pojawiło się takich wpisów (tylko w anglojęzycznym internecie) ponad 5 tysięcy – to ogromna liczba, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zasięg w mediach społecznościowych stale rośnie i te 5 tysięcy wpisów wygenerowało prawie 800 tysięcy zasięgu – czyli potencjalnie do prawie 800 tysięcy ludzi mógł dotrzeć kłamliwy komunikat. Kiedy zgłosiło się do nas Mint Media nie mogliśmy odmówić i daliśmy możliwość reakcji każdemu komu leży na sercu dobro naszego kraju.
