Nikogo nie trzeba przekonywać jakie znaczenie dla telewizji mają programy informacyjne. Często to właśnie te audycje decydują o ocenie danej stacji, a z całą pewnością wpływają na jej wiarygodność. Kiedy obecny Zarząd telewizji publicznej rozpoczynał swą pracę, TVP tkwiła głęboko w kryzysie spowodowanym między innymi przez aferę Rywina. Stwierdzenia o wiarygodności programów informacyjnych kwitowano złośliwymi uwagami. Od początku naszych działań z konsekwencją, ale powiem szczerze, nie bez trudności, dążyliśmy do zmian w programach informacyjnych. Potrzebne były zmiany w oprawie, scenografii, ale rzeczą naprawdę podstawową było przywrócenie "Wiadomościom" rangi programu obiektywnego i cieszącego się zaufaniem widzów. Wiem, że te usiłowania były różnie komentowane, ale cieszę się, iż udało się nam wspólnie osiągnąć sukces. Mówiąc nam mam na myśli zarówno odnowiony zespół "Wiadomości" jak i wszystkich tych , którzy przyczynili się do zmian i te zmiany kontynuują.
Cieszę się bardzo, iż zespołem kieruje Pan Robert Kozak, który przyszedł do TVP z BBC. Przyszedł w trudnym momencie, w dniach w których żegnaliśmy Jana Pawła II i w tym czasie udowodnił, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Sukces ten jest z całą pewnością wymierny. Oglądalność programu przekracza 30 % udziałów w rynku i w szlachetnej rywalizacji "Wiadomości" zdecydowanie dystansują swoich konkurentów. Dość powiedzieć, iż gdy w kwietniu każde wydanie "Wiadomości" oglądało średnio 4967,61 tys. widzów, a z ubiegłorocznych badań wynika, że dla 92 % Polaków programy TVP są najczęstszym źródłem informacji o sprawach kraju.Nie chcę jednak pisać laurki i jasno pragnę dodać, że proces zmian z całą pewnością nie jest jeszcze zakończony. Świetne wyniki oglądalności nie powinny nikogo wprowadzać w stan letargu i samozadowolenia. Sądzę, iż "Wiadomości" w jeszcze większym stopniu powinny wykorzystywać nowoczesne możliwości techniczne. Niekiedy brak mi relacji na żywo z rozmaitych wydarzeń, na żywo podawanych komentarzy o tym , co się już zdarzyło. Program informacyjny musi cały czas wyczuwać puls otaczającej nas rzeczywistości.
Często dziennikarze pytają jakie jeszcze zmiany szykują się w "Wiadomościach". Nie chcąc zdradzać wszystkich pomysłów powiem tylko, że ciągle szukamy nowych twarzy i nowych osobowości. Dla wszystkich, którzy potrafią zaprezentować nowe, twórcze spojrzenie na formułę programu informacyjnego stale czeka szansa w "Wiadomościach". Ktoś ostatnio powiedział, że już wkrótce będziemy mieli za sobą okres zmian.
To oczywisty błąd w myśleniu. Jeśli "Wiadomości" mają pozostać liderem wśród programów informacyjnych proces zmian na stałe musi wpisać się w ich funkcjonowanie.
