Internet jako jedyne medium zanotował w ubiegłym roku w Polsce istotny wzrost wydatków na reklamę. Do portali, innych serwisów oraz sieci trafiło za reklamy 45 proc. pieniędzy więcej niż rok wcześniej. Według AD.net i CR Media Consulting do 2006 r. wydatki na reklamę internetową mogą wzrosnąć do 100 mln zł netto - informuje "Rzeczpospolita".
- Zakładając, że średni rabat na reklamy wynosić może 50 proc., wydatki na reklamę w Internecie według cenników do 2006 r. wynieść mogą 200 mln zł - szacuje Marek Rusiecki, dyr. zarządzający Ad.net, największej internetowej sieci reklamowej. - Te dwieście milionów złotych stanowiłoby - dodaje - jedną czwartą dzisiejszego rynku reklamy radiowej.
Ubiegłoroczny wzrost wydatków na reklamę internetową w Polsce był spowodowany większą aktywnością reklamodawców, którzy wykorzystywali już Internet w latach poprzednich, m.in. firm: PTK Centertel, PTC Era, Polkomtel, Nokia, TP SA, Fiat, Renault, Volvo, Peugeot, Inteligo, Lukas Bank, VW Bank, PZU, oraz pojawieniem się nowych klientów. Internet stał się istotną częścią kampanii reklamowych m.in. Frito Lay, Lech Premium Sport, Lee Jeans, Dr.Oetker, Kinder Bueno, JVC.
Potencjał reklamowy polskiego Internetu jest od ubiegłego roku - z inicjatywy sieci reklamowych - badany w sposób ciągły. Najczęściej za pośrednictwem Internetu do klientów starają się dotrzeć firmy telekomunikacyjne (prawie 37 proc. udziału w rynku), a następnie banki, producenci dóbr powszechnego użytku oraz firmy motoryzacyjne.
Jeżeli na polskim rynku nie pojawi się żaden nowy zagraniczny gracz np. Yahoo!, MSN, AdLink, to podział tortu reklamowego przez głównych graczy nie powinien się zmienić - uważają przedstawiciele sieci reklamowych. Wraz z rozwojem rynku, a przede wszystkim z pojawieniem się badań oglądalności portali, graczem, który może stracić, jest lider, czyli Onet, który w dwóch ostatnich latach zdobył pozycję monopolisty na rynku reklamy on-line. Utrzymanie jego udziału w rynku na poziomie 38 proc. w kolejnych latach będzie trudne.
