„Absolutni debiutanci” są jak pocztówka z wakacji. Recenzja polskiej nowości Netfliksa

We wrześniu na Netfliksie oglądaliśmy polską „Infamię”, gdzie wątki młodych bohaterów stanowiły ważny budulec fabularny, a od dzisiaj dostępni są także „Absolutni debiutanci”, kolejny udany serial coming-of-age. Wysyp produkcji dla nastoletniej widowni zdaje się rekompensować ich brak na rodzimym rynku w ostatnich dwóch dekadach.

Małgorzata Major
Małgorzata Major
Udostępnij artykuł:
„Absolutni debiutanci” są jak pocztówka z wakacji. Recenzja polskiej nowości Netfliksa
„Absolutni debiutanci”, Netflix

Jeśli serial HBO „#BringBackAlice” był zbyt głośny i dawał zbyt wiele bodźców, a „Infamia” zbyt rapowa i hermetyczna, to „Absolutni debiutanci” są idealni dla widzów, którzy dotychczas nie znaleźli dla siebie serialu o tym wyjątkowym, ostatnim lecie pamiętanym do końca życia. Swoją drogą, podobny wątek „wyjątkowego lata” i ostatnich beztroskich wakacji pojawił się w tym roku w „Dziewczynie i kosmonaucie” (także powstałym dla platformy Netflix), ale tym razem historia trzyma się Ziemi i nie odlatuje w kosmos (dosłownie i w przenośni).

Wakacje nad morzem

Punk wyjścia jest dosyć zwyczajny – Niko (Bartłomiej Deklewa) i Lena (Martyna Byczkowska) co roku jeżdżą z rodzicami do wspólnego domu letniskowego nad morzem (są to okolice Ustki, a przynajmniej na plaży w Ustce kręcone były sceny plenerowe, ponieważ widać na nich kutry rybackie z tej miejscowości). Rodzice Niko są małżeństwem z 20-letnim stażem, a mama Leny (Katarzyna Warnke) spotyka się z Dawidem (Piotr Witkowski), z którym dziewczyna dość dobrze się dogaduje. Młodzi bohaterowie przyjaźnią się od dziecka i naturalne wydaje się, że być może łączy ich coś więcej, ale dla nich samych to nie jest wcale takie oczywiste.

Para nastolatków planuje nakręcić wspólny film o miłości, ponieważ chcą zdawać do szkoły filmowej. Podobno to ich wielkie wspólne marzenie. Rozchodzi się ono w szwach, gdy do głosu dochodzą osobiste, odrębne pragnienia, które z jakiegoś powodu tłumili w sobie dla dobra sprawnie funkcjonującego i naoliwionego mechanizmu, jakim dla wszystkich była ich relacja.

Niko i Lena spacerują po okolicznych plażach w poszukiwaniu idealnych kadrów, spierają się co do szczegółów scenariusza i poznają rówieśników spędzających, jak oni, lato nad morzem. Jednym z nich jest Igor (Jan Sałasiński). On akurat jest na obozie sportowym, ale śmiało wkracza w życie dwójki przyjaciół i burzy porządek ich dotychczasowego świata.

Krótki film o miłości

Dużym walorem produkcji jest scenariusz autorstwa Niny Lewandowskiej, Kamili Tarabury i Jędrzeja Napiecka. Opowiada – jak to mówi sama Lena – o zawartości jej mózgu, czyli osoby w spektrum autyzmu. Pokazuje, jak bohaterka buduje relacje, jak radzi sobie z nadmiarem bodźców z otoczenia i jakie uniwersum stworzyła z Niko. Film, który tworzy, także daje perspektywę na jej interpretację rzeczywistości, co jest dodatkowym bonusem dla widzów, ponieważ oglądając serial o tym, jak powstaje film, miłą niespodzianką jest możliwość obejrzenia go. Autotematyczne zabawy w serialu pojawiają się tu i tam, co powinno usatysfakcjonować wielbicieli klasyki filmowej.

grafika

Seriale coming-of-age

Przywoływałam już „Infamię” (naszą recenzję znajdziecie tutaj), ale muszę wspomnieć o niej w jeszcze jednym kontekście. Tegoroczne seriale dla młodych dorosłych pokazują, że bohaterowie śmielej niż dawniej podejmują ryzykowne decyzje, czują się zwolnieni z chodzenia utartymi ścieżkami i – jak mówią rodzice dzieciaków w „Absolutnych debiutantach” – kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Rodzice Niko (w tych rolach wystąpili Anna Krotoska i Andrzej Konopa) są wyrozumiali, postępowi, wspierający. Nie znaczy to jednak, że nie rozczarują swojego syna i odwrotnie. Lena, podobnie jak Gita w „Infamii”, idzie własną drogą, często pod prąd i mimo wielkiego strachu, co nastąpi dalej, podejmuje decyzje, które początkowo budzą w niej lęk.

Przyjaźń bohaterów przechodzi szereg prób wytrzymałości. Gdy w ich otoczeniu pojawia się ktoś nowy wzbudzający w nich fascynację, pożądanie, pragnienie wyjścia poza znane schematy – dotychczasowe znane i sprawdzone układy stają się niewystarczające. W serialu świetnie wypadają sceny plenerowe na plaży – każda z nich ma inny wydźwięk – od tragedii, po radość, namiętność i akcenty humorystyczne (ujęcia na plaży nudystów). Bohaterowie oglądają siebie okiem kamery i my także spoglądamy na nich przez pryzmat kręconych ujęć.

„Absolutni debiutanci” snują niespieszną narrację; w końcu jesteśmy z nimi na wakacjach nad polskim morzem. Pomiędzy robieniem weków z pomidorów zdarzają się zdrady, romanse, rozczarowania, debiuty seksualne. Czwórka młodych bohaterów (poza Niko i Leną, swoje pięć minut ma także wspominany już Igor oraz Malwina) czasem desperacko walczy o swoją przyszłość, a czasami oddaje się szaleństwu albo podejmuje decyzje, których za chwilę będzie żałować.

Idealni debiutanci?

Mimo że serial osadzony jest we współczesnych realiach (technologie cyfrowe, media społecznościowe itd.), to jest zawieszony w czasie – życie bohaterów płynie głównie od zmierzchu do świtu, okazjonalnie pojawiają się na śniadaniach z rodzicami, ciągle gdzieś się spieszą, nagrywają, przepisują scenariusz, myślą obrazami filmowymi i oddają się marzeniom o przyszłości. Nie doświadczylibyśmy tego uczucia lekkości pomieszanego ze strachem, o to co będzie jutro, gdyby nie obsada aktorka. Główny duet, czyli Martyna Byczkowska i Bartłomiej Deklewa ponieśli cały serial na swoich barkach. Zdarza się, że show kradną im Jan Sałasiński i Paulina Krzyżańska. Naturalna ekspresja, uchwycenie niewinności i naiwności bohaterów z ich pragnieniem doświadczania nowych sytuacji i uczuć sprawia, że „Absolutni debiutanci” to przyjemny seans. Idealny na ostatni dzień lata, ale w październiku też warto obejrzeć.

grafika

Serial „Absolutni debiutanci” w reżyserii Kamili Tarabury i Katarzyny Warzechy, od 25 października dostępny jest na platformie Netflix.

Małgorzata Major
Autor artykułu:
Małgorzata Major
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+