Social media i telewizje internetowe pomagają rewolucji na Ukrainie

Przebieg rewolucji na Ukrainie w dużej mierze relacjonowany jest poza tradycyjnymi mediami mainstreamowymi. Social media odegrały w tym rolę informacyjną i integracyjną. Portalowi Wirtualnemedia.pl opowiadają o tym ukraińscy dziennikarze.

Joanna Jasikowska
Joanna Jasikowska
Udostępnij artykuł:
Social media i telewizje internetowe pomagają rewolucji na Ukrainie
Shutterstock.com

Facebookowa strona ЄвроМайдан - EuroMaydan została założona 23 listopada, tuż po tym jak wciąż pełniący funkcję prezydenta Ukrainy Wiktor Janukowycz nie podpisał akcesji kraju do Unii Europejskiej, tłumacząc to jego złą sytuacją gospodarczą. Jednak niepokoje na Ukrainie narastały już od wielu miesięcy i były spowodowane szkodliwą polityką Janukowycza i ludzi mu sprzyjających. Euromajdan był i jest kumulacją sfrustrowania, a zarazem wściekłości Ukraińców, którzy w przystąpieniu do Unii Europejskiej widzą szansę na poprawę sytuacji swojego kraju.

Podobnie jak to miało miejsce w przypadku rewolucji w Libii i Egipcie, również i na Ukrainie media społecznościowe odegrały ogromną rolę mobilizacyjną, informacyjną i scalającą protestujących. Inicjatorem założenia strony ЄвроМайдан - EuroMaydan był ukraiński dziennikarz i blogger Mustafa Nayem, który na swoim profilu na Facebooku zamieścił post nawołujący do sprzeciwu wobec decyzji władz. Dziś ЄвроМайдан - EuroMaydan obserwuje 224 tys. użytkowników, a dosłownie co kilka minut pojawiają się na niej najświeższe informacje dotyczące aktualnej sytuacji na samym Majdanie, jak też komentarze, relacje wideo, wypowiedzi aktywistów i komunikaty. Dzięki temu jest to kompendium wiedzy o bieżących wydarzeniach na głównym placu Kijowa.

grafika

Razem z ЄвроМайдан - EuroMaydan  działa jeszcze kilka bliźniaczych fanpage’y poświęconych wyłącznie określonej potrzebie czy tematyce. I tak na EuromajdanSOS zamieszczane są informacje wyłącznie o tym, co jest w danym momencie najistotniejsze, najbardziej potrzebne. Istnieją też podstrony: Euromajdan - zaginieni, Euromajdan - jak dojechać oraz Euromajdan - lekarze. Ponadto działa anglojęzyczna wersja EuromaidanPR, która relacjonuje wydarzenia bardziej oględnie, z myślą o zachodnich odbiorcach.

Oprócz doskonale zorganizowanych i wzajemnie się uzupełniających profili na Facebooku powołano do życia internetowe stacje telewizyjne, które całkowicie uniezależniły protestujących od wpływu źródeł przychylnych władzy i prorosyjskich. Najczęściej nadają 24 godziny na dobę i relacjonują minuta po minucie, co dzieje się aktualnie na Majdanie.

Espreso.tv i Hromadske. tv powstały w listopadzie 2013 roku i od początku zaangażowane były w relacjonowanie wydarzeń z Kijowa Założycielem pierwszej z nich jest Mykoła Kniażycki, dziennikarz i deputowany partii Batkiwszczyzna, a jednym z jego współpracowników został były dziennikarz TVN Michał Broniatowski. Kanał miał ruszyć pierwotnie latem 2013 roku, jednak nie otrzymał koncesji ukraińskiego odpowiednika Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Formalnie Espreso.tv wystartowało 25 listopada, tuż po rozpoczęciu protestów i od razu skupiło się wyłącznie na ich relacjonowaniu. Oglądalność stacji w internecie dochodzi do 200 tys. widzów dziennie. Espreso.tv zamieszcza również autorskie komentarze, a ponadto jest ważnym źródłem informacji dla innych, zagranicznych stacji telewizyjnych. Władze zdają sobie sprawę z siły niezależnych mediów - 22 stycznia jeden z dziennikarzy stacji, Dmytro Dvoychenko, został porwany, był bity i torturowany, został później uwolniony.

Hromadske.tv podobnie jak Espreso.tv miało ruszyć latem ubiegłego roku, kiedy 31 dziennikarzy telewizji TVi postanowiło odejść ze stacji w proteście przeciwko ingerowaniu władzy w ich pracę i zamieszczane materiały. Organizacja projektu skupiła się wokół Romana Skrypina, Mustafy Nayema i Yulii Bankovej. Redakcja składa się obecnie z 15 dziennikarzy. Również ich władze chciały zastraszyć - w jednym z kijowskich parków zostali dotkliwie pobici.

O sytuacji mediów na Ukrainie, a także o roli mediów społecznościowych w przebiegu rewolucji opowiadają ukraińscy dziennikarze: Ivanna Kobernik i Sergiej Gorbachov. Ich wypowiedzi są na kolejnej podstronie

Ivanna Kobernik, niezależna dziennikarka „Ukrainskoj prawdy” i „Zerkała niedieli”

W tytułach, z którymi współpracuję, nie ma cenzury. Jednak jest ona obecna w mediach kontrolowanych przez oligarchę Serhiya Kurchenkę (de facto „rodzina Janukowycza”) i w kanale Inter, a w państwowej telewizji UT_1.  Starano się ukazywać relacje jako „dobrymi dla państwa i dla mas”, mam tu na myśli szczególnie kanały TV będące własnością Rinata Achmetowa i Wiktora Pinczuka. Ostatnio jednak zaczęli przekazywać absolutnie zgodne z prawdą informacje.

Dziennikarze kanału „Ukraina” mówili mi, że kazano im pokazywać „Majdan bez Majdanu”, aby nie było widać protestujących. Telewizja Inter nie wspominała o wielu wydarzeniach na Majdanie. Dziennikarze Inter opowiadali, że wymagano od nich by sfilmowane zabijanie przez snajperów ludzi na ulicach ukazywać jako napaść na płatnych zwolenników Janukowycza. Że to Majdan na nich napadał.

Facebook stał się głównym źródłem informacji - aktualności, wszystko na nim było, zanim pojawiło się tu w jakichkolwiek innych mediach. Był źródłem informacji dla działaczy - gdzie iść, gdzie blokować, kto trafił na posterunek policji. Gdzie dostarczyć w razie potrzeby leki, wodę, żywność i ciepłe ubrania. W ostatnich dniach zamieszczano ogłoszenia: „potrzebują leków takich i takich w szpitalach...”. Godzinę później „niepotrzebne już, nie jedźcie”. 

Na pewno rewolucja dokonałaby się bez social mediów, ale bez nich z kolei nie byłoby to wszystko tak zorganizowane.

Chcę w tym miejscu podkreślić bardzo ważną rzecz - aż do 22 stycznia w Kijowie nie było burd i stłuczonych witryn sklepowych, a pierwszy zaczął Berkut. Druga ważna kwestia - lekarze. Gdyby nie było tak dobrze zorganizowanej opieki medycznej i lekarzy wolontariuszy - byłoby o wiele więcej zgonów. Choć niestety wobec broni snajperów lekarze byli bezsilni.

Co będzie dalej? Obawiam się przewidywać. Wszyscy chcą być teraz z rodzinami, z dziećmi. Dziękujemy Polakom za pisanie o Ukrainie.

Wydaje mi się, że fragment z mojego artykułu dobrze podsumuje wydarzenia: „Faceci w hełmach, w kuloodpornych kamizelkach i z drewnianymi deskami - w Kijowie żartują, że wszyscy ludzie mają teraz po dwa wyższe wykształcenia i dobrze mówią po angielsku.

Skromnie ubrane emerytki, rozbierające kostkę i napełniające worki do budowy barykad. Damy w drogich paltach, sprawnie przygotowujące koktajle Mołotowa. Wolontariusze w każdym wieku, roznoszący herbatę, kanapki i gorące jedzenie. Tu mieszkańcy oddalonych od stolicy wsi prowadzą filozoficzne dyskusje z posiadaczami biznesów, razem zbierając śmieci. Ludzie za ostatnie pieniądze kupują bilet do stolicy, śpią wespół z protestantami wśród budynków, razem z popularnymi muzykami i reżyserami teatralnymi”. Oto, co najważniejsze - przyszli tam dlatego, że nie mogli nie przyjść.

 

Sergiej Gorbachov, niezależny dziennikarz

Jak wygląda obecnie sytuacja mediów na Ukrainie, czy gazety ukazują się normalnie i czy swobodnie można pisać o przebiegu rewolucji?

Sytuacja jest następująca. W ciągu ostatniego roku Rodzina (bliskich Janukowyczowi osób) kupiła kilka tytułów, które zaczęto systematycznie niszczyć. Zwolniono dziennikarzy z „Forbesa”, reporterów ukraińskiego holdingu mediów. Jest dużo gazet pod silnym wpływem sił prorosyjskich, na przykład: „Wiesti” finansowane przez Gazprom, „The View” - należące do wicepremiera Serhiya Arbuzova. Kłamią i manipulują czytelnikami. Tak samo główny kanał TV - Inter Channel, który jest własnością Dmytro Firtasza. Wprost za opozycją na Majdanie opowiedział się Kanał 5, który od początku jej sprzyjał.

Ale są też stacje, gdzie głos opozycji jest silny. Jeśli chce się zobaczyć obiektywny przekaz, jest taka możliwość na kanałach TV: Kanał 5 , Kanał 24 , 1 +1 lub gazecie „Kommiersant”. Prorządowe media mają swoich czytelników na wschodzie i południu Ukrainy - tam wsparcie dla władzy jest silne. Również rosyjski kanał telewizyjny Wostok ma potężną pozycję w szerzeniu kłamstw o Ukrainie.

Nacisk na dziennikarzy jest stały, a oni boją się o tym mówić. Nie dotykają tematu cenzury, pracując w redakcjach. Po zwolnieniu zaczynają mówić, jakim naciskom byli poddawani. Ale bywa też, że cała redakcja odchodzi, nie chcąc służyć władzy - tak było w „Korrespondente” i „Forbesie”. Taka sama sytuacja miała miejsce wiosną w agencji informacyjnej UNIAN. Teraz UNIAN, należący do Ihora Kołomojskiego, stara się być obiektywny. Ostatnio zwolniono redaktora, który zasądził cenzurę. 

Jak pan ocenia rolę mediów społecznościowych w kształtowaniu przebiegu rewolucji?

Zanim odpowiem na to pytanie, muszę powiedzieć, że strony portali społecznościowych nie są w pełnym znaczeniu mediami: łączą określoną grupę społeczną i polityczną, i ona oczywiście dokonuje wyboru informacji, jakie się na nich pojawiają.

Facebook był i jest niezwykle ważny, trudno przecenić jego znaczenie. Właściwie Majdan zaczął się od postu umieszczonego na Facebooka 22 listopada, kiedy stało się jasne, że Janukowycz nie podpisze umowy o akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej. Post zamieszczony przez Mustafę Nayema  doprowadził lud na Majdan. Potem bardzo pomógł w samoorganizacji. Założono specjalną stronę EuromaydanSOS, na którym znajduje się bardzo dużo konkretnych informacji, jak można pomóc w danym momencie.  

Poszedłem na Majdan tego samego dnia, kiedy Mustafa opublikował swój post. Było tam już wielu dziennikarzy, znajomych Mustafy, można powiedzieć, że Majdan w ogóle „rozpoczęli” dziennikarze. Facebook nas do siebie niesamowicie zbliżył. Twitter nie był tak popularny jak Facebook, ale trzeba pamiętać też o kanałach TV na YouTube, które wykonały i wykonują kawał dobrej roboty. Nie można też zapominać o portalu „V kontaktie”, który również spełnił rolę jednoczącą i informującą.

Może pokażę grafikę, jaką wykonałem, by pokazać znaczenie Facebooka. Ta litera F układa się w rozkład ulic Kijowa, na których jest Majdan. Bez Facebooka nie byłoby tej rewolucji.

Joanna Jasikowska
Autor artykułu:
Joanna Jasikowska
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online