Zacznijmy od kwestii związanej z Metą i sztuczną inteligencją. Może nie jest to aż tak bezpośrednio związane z serwisami społecznościowymi, ale nie sposób pominąć pewnych wydarzeń z sierpnia.
Chodzi o to, w jaki AI może rozmawiać z dziećmi, kontekst tych rozmów czy sposób, w jaki reaguje gdy dziecko potrzebuje specjalistycznej pomocy. Meta AI została przetestowana przez dziennikarzy Reutersa, którzy wykazali wiele niepokojących rzeczy -między innymi nawiązywanie intymnych relacji z dziećmi. O szczegółach pisaliśmy w tekście o wymownym tytule "Groźne szaleństwa AI na Facebooku i Instagramie. Tak ma odpowiadać dzieciom". Pamiętajmy, że Meta nie jest jedyną firmą, z której aplikacjami "rozmawiają" dzieci i niepełnoletni.
Meta w ramach ugody w sądzie zatrudniła prawicowego aktywistę, który ma pomóc sztucznej inteligencji wyzbyć się uprzedzeń - głównie tych związanych z DEI. Nie będę zaskoczony, jeśli wokół AI od Mety wybuchnie kolejna afera.
Przygotowania Instagrama do 15. urodzin
Serwis dosłownie zasypuje nas ostatnio nowymi funkcjami i poradami. Zacznijmy od tego, że Adam Mosseri potwierdził, że przez pewien czas korzystanie z aplikacji Edits przy tworzeniu treści na Instagram może dać większe zasięgi.
Sporą zmianą, która powinna zwiększyć zaangażowanie użytkowników, jest możliwość udostępniania postów z innych kont na swoim profilu. Niby jedna z absolutnie podstawowych funkcji w serwisach społecznościowych, a dopiero teraz doczekała się debiutu na Instagramie.
Serwis też dodał kilka nowości do swojej sekcji statystyk. Najbardziej przydatna z nich wydaje się być ta, która pokazuje retencję użytkowników podczas oglądania reelsów. Dzięki temu twórcy treści będą mogli wyciągać wnioski i na przykład unikać ujęć, które sprawiają, że użytkownicy przestają oglądać ich treści. Otrzymamy też statystyki poszczególnych elementów karuzeli w postaci like'ów (serduszek). Do tej pory wynik był podawany zbiorczo dla wszystkich elementów.
To nie koniec. Instagram rozważa branie pod uwagę robienia screenshotów jako wskaźnika wpływającego na algorytm wyświetlania treści. Rozwija też rozmowy o nowe funkcje. Tym razem dostaniemy możliwość filtrowania naszych rozmów (nieprzeczytane, nieodpowiedziane, od obserwujących, od zweryfikowanych twórców, odpowiedzi na stories) i tworzenia własnych folderów do zarządzania rozmowami. Te funkcje będą szczególnie przydatne dla osób, które korzystają z komunikatora Instagrama bardzo, ale to bardzo dużo. W ramach testów powyższe funkcje już w listopadzie zeszłego roku otrzymali wybrani twórcy - teraz będą dostępne dla każdego.
Można też łączyć w kolekcje swoje reelsy. Świetna, nowa funkcja, która pozwoli twórcom opowiadać dłuższe historie.
TikTok nie pozostaje w tyle
Najpierw rzecz, która ucieszy osoby oraz firmy, które na TikToku się reklamują - serwis wprowadzi nową funkcję "Engaged Session", która pozwoli śledzić użytkowników nawet po opuszczeniu aplikacji i dzięki temu osiągać lepsze wyniki reklamowe.
Serwis NaszaKlasa.pl już nie istnieje, ale TikTok postanowił wprowadzić możliwość tworzenia klas, roczników szkolnych i dodawania się do nich odnajdując przy okazji znajomych ze szkolnej ławki. Na razie nie wiemy, czy ta funkcja będzie wprowadzona w Polsce, ale mogłaby okazać się hitem wśród młodszych użytkowników social media nad Wisłą. PS. Instagram wprowadził tę samą funkcję dosłownie dzień później.
Dużą zmianą jest też możliwość wysyłania w wiadomościach pomiędzy użytkownikami multimediów w postaci grafik, zdjęć, wideo czy wiadomości głosowych. TikTok przy okazji się zabezpieczył spodziewając się, że nowe funkcje będą wykorzystywane przez osoby o niezbyt czystych intencjach.
TikTok wprowadza opcję donate za konkretne działania podczas transmisji. Możesz nadając na żywo ustawić do 6 takich akcji. Akcją może być powiedzenie "Cześć", zjedzenie banana czy zrobienie przysiadów - Ty wybierasz. Bardzo podobny system obowiązuje na wielu chatach wideo dla dorosłych. No i jeśli oglądałeś pierwszy odcinek nowego sezonu "Black Mirror" to możesz mieć słuszne obawy, czy taka funkcja, na tak dużej platformie będzie całkowicie bezpieczna i nie pchnie ludzi ku skrajnościom.
Serwis wprowadził też limit 5 hashtagów na post. Pobił też rekord w liczbie oglądających transmisję na żywo - 74 miliony osób oglądało Tomorrowland. Poprzedni rekord wynosił "tylko" 16 milionów i pochodził z tej samej imprezy, ale z 2023 roku.
Na X wyjątkowo spokojnie. Cisza przed burzą?
Warto odnotować, że ciągle rozwija się Grok 4 oraz generatywna sztuczna inteligencja na serwisie. Pozwala ona na całkiem dużo - w tym na generowanie wideo z celebrytami oraz pewną dozą nagości.
Powstaną też w najbliższym czasie nowe osobowości AI, które mogą być równie kontrowersyjne co obecne. Tym razem zamiast flirtować z nami, będą próbowały nam wcisnąć różnego rodzaju teorie spiskowe.
LinkedIn nadrabia zaległości... nową grą
Pierwszą z nich jest walka z fałszywym zaangażowaniem. Po raz pierwszy w oficjalnych wytycznych serwisu znalazła się wzmianka na ten temat. LinkedIn ma ograniczać zasięgi/usuwać komentarze tworzone przez boty. Jak to wyjdzie w praktyce? Zobaczymy, ponieważ serwis w tym momencie potrzebuje jak tlenu każdego zaangażowania, nawet tego nabijanego sztucznie.
LinkedIn dalej też rozwija statystyki. Jeśli korzystasz z serwisu to pewnie zauważyłeś, że częściej dostajesz powiadomienia na temat skuteczności swoich publikacji oraz komentarzy. Teraz oprócz ilości wyświetleń publikacji dowiesz się ile osób odwiedziło Twój profil i ilu z nich zostało Twoimi obserwującymi.
Wracając do zaangażowania LinkedIn odpalił kolejną, szóstą już grę. Tym razem jest to Sudoku. W podobne gry na serwisie grają "miliony profesjonalistów" i najbardziej zaangażowanymi graczami są Ci z pokolenia Z. No, ale od pewnego czasu już nawet branżowe serwisy podchodzą z dużą rezerwą do wyników publikowanych przez LinkedIn.
