Szymon Hołownia w środę na platformie X podkreślił, że rekonstrukcja rządu powinna zostać przeprowadzona już teraz, a nie w lipcu. – Najmniejszy rząd Europy w jednym z największych krajów Europy to tani populizm, ale polski rząd ma być chudszy. Po co minister od powodzi sprzed roku? Po co w resortach 7 wiceministrów? – spytał.
Zdaniem Hołowni „koalicja musi zobowiązać się do listy reform, które przeprowadzi jak najszybciej”.
– Nasz pakiet to 5 kluczowych dla Polaków zmian: ustawa o odpartyjnieniu TVP, ustawa o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami, ustawa antykuwetowa, natychmiastowe odblokowanie pieniędzy na tanie mieszkania i wypisanie z wykazu prac dopłat do kredytów, ustawa zakazująca smartfonów w szkołach podstawowych – wyliczył.
Członek rady programowej TVP oburzony na likwidatora
W czwartek przed południem głos w sprawie Telewizji Polskiej zabrał Jacek Bartmiński, który z ramienia Polski 2050 do listopada ub.r. był wiceministrem aktywów państwowych, a od marca br. jest w powołanym wówczas składzie rady programowej TVP. Jego briefing prasowy partia zapowiedziała stwierdzeniem: „Upolitycznienie Telewizji Polskiej i działania likwidatora spółki”.
Bartmiński wyraził swoje oburzenie tym, że likwidator TVP długo nie zwoływał posiedzenia rady programowej. – Pomimo wezwania przeze mnie po pięciu tygodniach do działania w tym zakresie nie tylko nie odpowiedział, ale nie podjął żadnych czynności – zaznaczył.
Posiedzenie zostało zwołane dopiero na czwartek, ale ostatecznie się nie odbędzie. – W ostatniej chwili likwidator odwołał dzisiejsze posiedzenie rady programowej, jako przyczynę podając rezygnacji jednego z członków wskazanego przez Platformę Obywatelską – opisał polityk Polski 2050.
W poniedziałek o swojej rezygnacji z zasiadania w radzie programowej TVP poinformował Maciej Grzywaczewski, ponieważ w zeszłym tygodniu został powołany do rady nadzorczej spółki producenckiej ATM Grupa.
Jacka Bartmińskiego to nie przekonuje. – Odwołanie posiedzenia rady programowej przez likwidatora nie znajduje wyraźnej podstawy prawnej. To działanie oceniam jako polityczną zwłokę mającą na celu utrudnić kontrolę społeczną nad treściami programowymi w Telewizji Polskiej, a samo działanie likwidatora w pierwszym przypadku oceniam jako niedochowanie, niedopełnienie obowiązków, które na nim ciążyły poprzez niezwoływanie przez długi czas tego posiedzenia rady programowej, natomiast w drugim przypadku, czyli odwołania dzisiejszego posiedzenia, uważam, że przekroczył on swoje kompetencje – stwierdził przedstawiciel Polski 2050.
Zapowiedział, że zwróci się do minister kultury Hanny Wróblewskiego, która z ramienia Skarbu Państwa sprawuje nadzór właścicielski nad spółkami mediów publicznych, o analizę formalnoprawną tej sytuacji i ewentualne wyciągnięcie konsekwencji wobec likwidatora, być może udzielenie jakichś wskazówek radzie nadzorczej Telewizji Polskiej”.
