Maciej Wróbel był gościem Wojciech Szymczaka z Kancelarii Prawnej Media podczas pierwszego dnia konferencji PIKE. - Zmieniający się świat wymusza zmiany, ale wpłynęło na to też to, co działo się w mediach publicznych przez osiem lat rządów PiS. Chodzi też o implementację założeń europejskiego aktu o wolności mediów - mówił Wróbel.
W założeniach ustawy zapisano m.in. reformę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i zwiększenie jej liczby z pięciu do dziewięciu członków, ale także nowy sposób powoływania władz mediów publicznych i likwidacja Rady Mediów Narodowych. To nowa KRRiT wybierałaby władze Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.
- Jestem byłym dziennikarzem i bardzo chciałbym, aby w mediach publicznych nie było politycznej ingerencji. Ona zawsze była, mniejsza, większa, ale ostatnie lata pokazały, że polityk zarządzał mediami publicznymi. Jest konieczność szukania bezpieczników, by się to nie powtórzyło - mówił Wróbel.
Zdaniem posła KO, członkowie KRRiT mogliby wywodzić się z różnych środowisk związanych z mediami, a jedne z pomysłów głosi, że dziewięciu członków regulatora byłoby losowanych spośród kandydatur wskazanych przez te środowiska. Nowa Krajowa Rada dokonywałaby wyboru zarządów mediów publicznych w otwartych, transmitowanych konkursach.
Koniec abonamentu RTV
Jednym z kluczowych zapisów nowej ustawy medialnej ma być likwidacja przestarzałego abonamentu RTV. Obecnie tę opłatę reguluje tylko część zobowiązanych, a powinien każdy posiadacz radia czy telewizora. - Świat się zmienia, trudno wyegzekwować opłaty abonamentowe od obywateli. Państwo wzięłoby na siebie ciężar utrzymania mediów publicznych, co i tak działo się od wielu lat, były wypłacane rekompensaty – mówił Maciej Wróbel.
Obecnie media publiczne są finansowane głównie z dotacji przekazywanych przez rząd. Łącznie od stycznia br. do sierpnia br. nadawcy publiczni otrzymali w ten sposób 1,275 mld zł, w tym: TVP - 1,02 mld, Polskie Radio - 145,3 mln zł, a regionalne rozgłośnie publiczne - 109,7 mln zł. W nowej ustawie przewidziane będzie, że realizację zadań media publiczne powinny dostawać od państwa 0,9 proc. PKB, co w tym roku przełożyłoby się kwotę na 3,5 mld zł.
Andrzej Duda nie podpisze nowej ustawy medialnej
Założenia do nowej ustawy medialnej ujrzały światło dzienne w czerwcu br. - Pierwotnie zakładaliśmy dość duże przyspieszenie prac, ale pałac prezydencki rozwiał wszystkie wątpliwości - mówił poseł KO. Prezydent Andrzej Duda nowego prawa medialnego nie zamierza podpisywać - Procedowanie tej ustawy będzie się odbywać wolniej, więc lepiej. Nowa ustawa zostanie położona na rynku na biurku nowego prezydenta w sierpniu 2025 roku – powiedział Wróbel.
Poseł KO podkreślił, że ministerstwo kultury otrzymało mnóstwo uwag od różnych środowisk. Zapowiedział, że jeszcze w tym roku resort opublikuje wnioski z konsultacji projektu ustawy. - W I kwartale przyszłego roku będą nad nią prace – podkreślił.
