Przychody Warner Bros. Discovery w minionym kwartale wyniosły 8,98 mld dolarów, co wobec 9,96 mld rok wcześniej oznacza spadek o 10 proc. Bez uwzględnienia zmian kursów walutowych ujemna dynamika to -9 proc.
Największym obszarem działalności koncernu pozostaje telewizja linearna (m.in. kanały należące do grupy TVN), chociaż od kilku kwartałów notuje ona spadki. W zeszłym kwartale przychody tego segmentu zmniejszyły się rok do roku o 7 proc. do 4,77 mld dolarów (o 6 proc. bez uwzględniania wahań kursów walut).
Stacje Warner Bros. Discovery tracą widzów i reklamy
Zmalały dwie główne składowe biznesu telewizyjnego. Wpływy z dystrybucji poszły w dół o 9 proc. do 2,56 mld dolarów. W USA i Kanadzie (te kraje firma klasyfikuje jako swoje rynki rodzime) zmalała liczba klientów pakietów telewizyjnych ze stacjami koncernu, ale średnie opłaty wzrosły o 2 proc. Na pozostałych rynkach spadki nastąpiły w obu tych statystykach.
Natomiast przychody reklamowe zmalały o 12 proc. do 1,76 mld dolarów, głównie dlatego że w USA i Kanadzie oglądalność stacji Warner Bros. Discovery poszła w dół o 27 proc. Lepiej radziły sobie kanały sportowe i te działające na pozostałych rynkach.
Stronę przychodową poprawił nieco wzrost wpływów z treści (głównie w ramach umów licencyjnych) o 44 proc. do 380 mln dolarów. Z kolei koszty uzyskania przychodów (bez amortyzacji i utraty wartości) ograniczono tylko o 2 proc. do 2,33 mld dolarów, a wydatki sprzedażowe, ogólne i administracyjne zwiększyły się o 3 proc. do 654 mln.
Przełożyło się to na spadek skorygowanego zysku EBITDA pionu telewizyjnego o 15 proc. do 1,79 mld dolarów.
Rośnie streaming, ponad 120 mln subskrybentów
Odwrotne trendy panują w segmencie streamingowym Warner Bros. Discovery. Tam przychody w zeszłym kwartale poszły w górę r/r o 8 proc. do 2,65 mld dolarów, z czego te subskrypcji i dystrybucji platform – o 7 proc. do 2,33 mld, a z reklam – o 35 proc. do 237 mln.
Platformy streamingowe koncernu, czyli przede wszystkim Max i discovery+, na koniec marca br. miały 122,3 mln subskrybentów, wobec 116,9 mln rok wcześniej. W ciągu zeszłego kwartału ich liczba w USA i Kanadzie wzrosła nieznacznie – z 57,1 do 57,6 mln, zaś na pozostałych rynkach – z 59,8 do 64,6 mln.
Za to średni miesięczny przychód zmalał: w zeszłym kwartale wynosił 7,11 dol., wobec 7,44 dol. w czwartym i 7,83 dol. w pierwszym kwartale ub.r. Warner Bros. Discovery w sprawozdaniu wyjaśnił, że w USA i Kanadzie więcej klientów na Maksie wybierało najtańszy pakiet z reklamami, zaś na pozostałych rynkach platforma najmocniej urosła w krajach, gdzie opłaty są niższe w przeliczeniu na dolary.
Koszty uzyskania przychodów w pionie streamingowym zmalały r/r o 4 proc. do 1,82 mld dolarów (więcej kosztowało wprowadzanie Maksa na kolejne rynki, za to zmalały wydatki programowe z uwagi na korzystny terminarz premier), a nakłady sprzedażowe, ogólne i administracyjne wzrosły o 3 proc. do 493 mln dolarów.
W efekcie skorygowany zysk EBITDA segmentu poszybował w górę z 86 do 339 mln dolarów.
Mniej hitów kinowych
Streaming pod względem przychodów i rentowności wyprzedził pion obejmujący wytwórnie filmowe i spółki tworzące gry wideo, w którym przychody zmalały r/r o 18 proc. do 2,14 mld dolarów. Wpływy z kin poszły w dół o 27 proc. (rok wcześniej koncern zarabiał na hitach takich jak „Wonka”, druga część „Diuny” i „Godzilla i Kong: Nowe imperium”), zaś te z gier – o 48 proc. (przed rokiem do sprzedaży trafił „Legion Samobójców: Śmierć Lidze Sprawiedliwości”). Za to przychody z telewizji zwiększyły się o 4 proc.
Koszty uzyskania przychodów ograniczono o 30 proc. do 1,41 mld dolarów, dzięki czemu skorygowany zysk EBITDA wzrósł ze 184 do 259 mln dolarów.
Warner Bros. Discovery z mniejszą stratą
Łączne wydatki operacyjne Warner Bros. Discovery w minionym kwartale wyniosły 9,02 mld dolarów, o 11,8 proc. mniej niż przed rokiem. Koszty uzyskania przychodów zmalały z 6,06 do 5,13 mld dolarów, wydatki sprzedażowe, ogólne i administracyjne – z 2,32 do 2,19 mld, zaś koszty amortyzacji i utraty wartości – z 1,89 do 1,55 mld.
W efekcie strata operacyjna skurczyła się z 267 do 37 mln dolarów. Natomiast przy spadku kosztów obsługi zadłużenia (z 515 do 468 mln dolarów) i kwoty zapłaconego podatku dochodowego (ze 136 do 15 mln) strata netto koncernu zmalał z 955 do 449 mln.
Na poziomie skorygowanej EBITDA firma wypracowała zaś w zeszłym kwartale 2,105 mld dolarów zysku, minimalnie więcej niż przed rokiem (2,102 mld). Bez uwzględnienia zmian kursów walut ten zysk zwiększył się o 4 proc.
