SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ewa Siedlecka: manifestowałam jako obywatelka, a nie dziennikarka, bo władza łamie prawo ws. zgromadzeń

- Jestem dziennikarką, ale jestem też obywatelką. Na kontrmiesięcznice nie poszłam w roli dziennikarki, nie umawiałam się ze swoja redakcją, że będę cos na ten temat pisać - wyjaśnia Ewa Siedlecka z „Polityki” swój udział w kontrmanifestacji Obywateli RP. - Był to mój protest przeciwko naruszaniu przez władzę wolności zgromadzeń - dodaje.

Ewa SiedleckaEwa Siedlecka

W sobotę wieczorem Ewa Siedlecka brała udział w kontrmanifestacji zorganizowanej przez Obywateli RP przeciw obchodom miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Demonstranci starali się zablokować trasę przemarszu z bazyliki pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela przed Pałac Prezydencki. Zostali wyniesieni lub wyprowadzeni w postronne miejsca przez policjantów, którzy wcześniej informowali ich, że przebywają tam wbrew prawu.

- Chciałam zamanifestować przeciwko używaniu narodowej tragedii do partykularnych celów partii politycznej. Miałam biała różę i zamierzałam się przyłączyć z nią do pochodu smoleńskiego. Nie chciałam przeszkadzać, tylko okazać mój sprzeciw. Policja to uniemożliwiła, odgradzając trasę przejścia kordonem. Siadłam na jezdni w proteście przeciwko odbieraniu mi i innym obywatelom gorszego sortu wolności zgromadzeń - opisuje Ewa Siedlecka w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl.

Dziennikarka podkreśla, że chciała też zaprotestować przeciw naruszaniu przez władzę wolności zgromadzeń. - Według mojej wiedzy to zgromadzenie (Obywateli RP) nie było nielegalne. Zostało zgłoszone zgodnie z ustawą o zgromadzeniach, w trybie „uproszczonym”. PiS zmieniając ustawę o zgromadzeniach zapomniał wpisać, że takiego zgromadzenia można zakazać, więc - według ustawy nie można. Jeśli władza łamie prawo, a obywatele nie mają jak wyegzekwować od niej zaprzestania łamania - jedyną drogą jest nieposłuszeństwo - uzasadnia.

Czy nie naruszyła w ten sposób etyki zawodowej? Dziennikarze przede wszystkim relacjonują i komentują takie manifestacje, a jeśli biorą udział, to w tych pokojowych lub dotyczących mediów i wolności słowa.

- Jestem dziennikarką, ale jestem też obywatelką. Na kontrmiesięcznice nie poszłam w roli dziennikarki, nie umawiałam się ze swoja redakcją, że będę coś na ten temat pisać. Poszłam jako obywatelka, z wymienionych wyżej powodów - wyjaśnia Ewa Siedlecka.

- Poza tym nie uważam, żeby prezentowanie swoich poglądów było niezgodne z etyką dziennikarską - chyba, że są to poglądy nienawistne, rasistowskie czy inne w rażący sposób niezgodne ze standardami moralnymi - dodaje publicystka. - Wreszcie: można oczekiwać daleko idącej ostrożności w publicznym okazywaniu przekonań przez dziennikarza informacyjnego, albo np. prezentera telewizyjnych programów informacyjnych. Ja jestem zatrudniona w redakcji „Polityki” na stanowisku komentatora, co samo w sobie wymusza publiczne prezentowanie poglądów - zaznacza.

W manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji regularnie brali udział dziennikarze, m.in. „Gazety Wyborczej”, „Newsweeka” i „Polityki”. W grudniu 2014 roku na jednej z nich przemawiał Tomasz Lis, w styczniu ub.r. na demonstracji przeciw zmianom w mediach publicznych głos zabrało kilku znanych dziennikarzy, na kilku marszach przemawiał też Adam Michnik.

- Wcześniej byłam na jednej kontrdemonstracji i kilku innych pikietach Obywateli RP, m.in. 3 maja pod Pałacem Prezydenckim. Na demonstracje KOD-u chodziłam regularnie - informuje nas Ewa Siedlecka.

Dziennikarka w lutym br. przeszła z „Gazety Wyborczej” (pracowała tam 27 lat) do „Polityki”. Zajmuje się głównie tematyką prawną, za ub.r. otrzymała Nagrodę Wolność Słowa od austriackiego oddziału Reporterów bez Granic.

Dołącz do dyskusji: Ewa Siedlecka: manifestowałam jako obywatelka, a nie dziennikarka, bo władza łamie prawo ws. zgromadzeń

43 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Yogidługonogi
Coraz gorzej z obrońcami demokracji. Już nie ma kto łazić na protesty, więc najstarsze kadry muszą się same fatygować. Ewa -legenda niezależnego dziennikarstwa i Władek - legenda firm transportowych, musieli, wobec braku ofiar śmiertelnych zadanych przez siepaczy PiS, samodzielnie odegrać sceny męczeństwa, na które nabrały się młodsze grupy przedszkolne i etatowi członkowie KOD i Obywateli III SB.
odpowiedź
User
Krótko!
Coraz gorzej z obrońcami demokracji. Już nie ma kto łazić na protesty, więc najstarsze kadry muszą się same fatygować. Ewa -legenda niezależnego dziennikarstwa i Władek - legenda firm transportowych, musieli, wobec braku ofiar śmiertelnych zadanych przez siepaczy PiS, samodzielnie odegrać sceny męczeństwa, na które nabrały się młodsze grupy przedszkolne i etatowi członkowie KOD i Obywateli III SB.


Pseudowyrafinowany dowcip służący złej sprawie.
Tak ci się podoba się PiS i to co wyprawia, to się do niego zapisz ( jeśli już w nim nie jesteś, co można podejrzewać po tym komentarzu).
Te ironiczne wykwity intelektu na temat Frasyniuka i Siedleckiej, doprawdy, żałosne!
odpowiedź
User
prawnik
To wy łamiecie prawo zgromadzeń blokując legalną i zgłoszoną manifestację.
odpowiedź