SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ewa Siedlecka z „Polityki” wśród osób blokujących miesięcznicę smoleńską, które wynieśli policjanci

Wśród osób, które w ramach kontrmanifestacji Obywateli RP starały się w sobotę wieczorem zablokować przejście uczestników miesięcznicy smoleńskiej pod Pałac Prezydencki, była dziennikarka „Polityki” Ewa Siedlecka. Podobnie jak wiele innych osób odmówiła przyjęcia mandatu.

Policjanci wynoszący jedną z osób z kontrmanifestacji Obywateli RPPolicjanci wynoszący jedną z osób z kontrmanifestacji Obywateli RP

W sobotę wieczorem część uczestników kontrmanifestacji zorganizowanej przez Obywateli RP próbowała zablokować przejście osób biorących udział w obchodach miesięcznicy smoleńskiej z bazyliki pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela przed Pałac Prezydencki.

Kontrmanifestanci siedzieli na środku ulicy, tworząc kordon. Pojedynczo wynosili ich stamtąd policjanci, wcześniej informując, że ich działania naruszają porządek publiczny.

 

- Podczas tzw. kontrmiesięcznicy organizowanej przez nas tj. Obywateli RP na Placu Zamkowym, zostały z ulicy ściągnięte siłą dziesiątki osób m.in. Ewa Siedlecka, Paweł Kasprzak, Władysław Frasyniuk i Joanna Scheuring-Wielgus- potwierdzili Obywatele RP w komunikacie prasowym.

 

Ewa Siedlecka w rozmowie z OKO.press opisała, że kontrmanifestanci zostali przeniesieni na zamknięty teren przy kamienicy, a policjanci nie pozwalali im wrócić na ulicę. Sprawdzali ich dane i wypisywali 500-złotowe mandaty za przeszkadzanie w przebiegu legalnego zgromadzenia. Duża część demonstrantów nie przyjęła mandatów.

Policjanci przez ok. dwie godziny nie oddawali manifestantom dokumentów tożsamości. Przy czym poinformowali ich, że nie zostali oni zatrzymani. - Nie dopuszczali do nas adwokatów, a gdy przyjechał mec. Krzysztof Stępiński, nie pozwolili mu podejść, co było bezprawne, bo mecenas ma prawo być przy procedurach, a trwała procedura sprawdzania naszych danych - opisała Siedlecka.

Dziennikarka zaznaczyła, że funkcjonariusze byli spokojni i grzeczni. Spodziewa się, że po odmówieniu przyjęcia mandatu dostanie sądowy wyrok nakazu zapłaty go. - I wtedy mam tydzień na odwołanie się. Odbędzie się rozprawa w sądzie i sąd oceni, czy złamałam prawo czy nie - stwierdziła.

Ewa Siedlecka w lutym br. przeszła z „Gazety Wyborczej” do „Polityki”. Za ub.r. otrzymała Nagrodę Wolności Słowa od austriackiego oddziału Reporterów bez Granic.

W marcu br. Siedlecka w TOK FM stwierdziła, że prezydent Andrzej Duda „został przecewlony przez PiS”. Zarówno dziennikarka, jak i cała redakcja szybko za to przeprosili na antenie stacji.

Dołącz do dyskusji: Ewa Siedlecka z „Polityki” wśród osób blokujących miesięcznicę smoleńską, które wynieśli policjanci

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ała
Taka strata pieniędzy. Więcej chyba Policjantów, niż uczestników miesięcznicy.

A wystarczyło nie gmerać przy prawie i pozwolić każdemu demonstrować tak, jak przez 80 poprzednich miesięcznic.
Monopol zawsze budzi opór. Także ustawowy monopol na prawo demonstrowania.
odpowiedź
User
DOko
Znudziło jej się siedzenie w piwnym ogródku to usiadła na ulicy i co jej zrobicie?
odpowiedź
User
ała
I druga strata: na zatrudnianiu trolli na akord do oprawy miesięcznic. Wczoraj było to ładnie widać: W godzinach, gdy trolle nie pracują, nikt nie popiera PiSu.
odpowiedź