SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Rzeczpospolita” kompletuje zespół. Mariusz Cieślik i Wiktor Ferfecki w redakcji

Publicysta Mariusz Cieślik i dziennikarz Wiktor Ferfecki dołączyli do redakcji  „Rzeczpospolitej” (Presspublica). - Kompletujemy zespół - mówi nam Bogusław Chrabota, redaktor naczelny dziennika.

Cieślik dotąd pisywał już teksty dla „Rz”, ale teraz znalazł się na stałe w redakcji dziennika. Będzie publikować w dziale Opinie. Z kolei Ferfecki dołączył do działu krajowego „Rzeczpospolitej”, z którego odszedł już Jarosław Stróżyk, a niebawem opuszczą go także Kamila Baranowska i Wojciech Wybranowski (przeszli do „Tygodnika Do Rzeczy” Pawła Lisickiego - więcej na ten temat).

- Trwają rozmowy z kolejnymi osobami. Niebawem nowy zespół „Rzeczpospolitej” będzie kompletny - zapowiada Bogusław Chrabota, który „Rz” kieruje od stycznia br.

Mariusz Cieślik współprowadzi w TVN24 magazyn „Xięgarnia”. W przeszłości był m.in. publicystą i szefem działu styl życia w „Newsweeku”, a z ramienia tego tygodnika prowadził w Polsat News magazyn „Narożnik Newsweeka”. Z kolei Wiktor Ferfecki był dotąd dziennikarzem portalu internetowego tvp.info, a wcześniej pracował w dzienniku „Polska”.

Z danych ZKDP wynika, że średnia sprzedaż ogółem „Rzeczpospolitej” w 2012 roku wyniosła 79 591 egz. (więcej na ten temat).

Dołącz do dyskusji: „Rzeczpospolita” kompletuje zespół. Mariusz Cieślik i Wiktor Ferfecki w redakcji

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kamil
Wczoraj widzialem Chrabote w bylej pracy czyli w Polsacie News.
odpowiedź
User
yogidługonogi
Zasilanie zespołu ludźmi z Newsweeka i z TVN24 oznacza tyle, że niedługo otrzymamy kiepską kopię GazoWni. A po co kupować kopię, jeśli oryginał jest w podobnej cenie, niech mi ktoś wytłumaczy?
odpowiedź
User
wątpiący
janowska po zostaniu naczelną też "kompletowała" wabiąc ludzi na mieście kolosalnymi wierszówkami i pensjami. Po kilku miesiącach zwalniała i cięła wycenę. A Cieslik? Byle nie pojawiał się w redakcji, bo każdy, kto z nim pracował, wie, że to straszny cham i furiat, no ale publicysta może przysyłac texty z domu.
odpowiedź