DocPlanner (w Polsce funkcjonujący pod nazwą ZnanyLekarz) to serwis kontaktujący ze sobą lekarzy i pacjentów. Dzięki niemu użytkownicy mogą umawiać się na wizyty w prywatnych placówkach służby zdrowia przez internet.
Obecnie DocPlanner działa na kilkudziesięciu rynkach na całym świecie, a w Polsce ZnanyLekarz jest największą platformą w swoim segmencie rynku.
DocPlanner w ubiegłych latach w udany sposób przeprowadził już kilka rund finansowania, a w ub.r. pozyskał od inwestorów 20 mln dol. finansowania i przejął największego globalnego konkurenta - hiszpańską firmę Doctoralia.
Teraz DocPlanner zakończył najnowszą rundę finansowania, w ramach której w startup zainwestowali trzej partnerzy - Target Global i ENERN Investments, dwaj dotychczasowi inwestorzy DocPlanner oraz londyński fundusz inwestycyjny One Peak Partners. W sumie firma pozyskała kwotę 15 mln euro.
W sumie do tej pory inwestorzy przeznaczyli na rozwój DocPlanner 46 mln euro. W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Mariusz Gralewski, założyciel i prezes firmy zaprzecza by ostatnia runda inwestycji miała się wiązać ze zmianami w strukturze właścicielskiej czy kierownictwie startupu. Ujawnia też cele na jakie zostaną przeznaczone zdobyte obecnie aktywa.
- Pozyskane środki zostaną przeznaczone na dalszą ekspansję w Ameryce Łacińskiej, w tym również na otwarcie nowych biur w Brazylii i Meksyku w ciągu kolejnych 6 miesięcy - zapowiada Mariusz Gralewski. - Planujemy również wesprzeć działania marketingowe i sprzedażowe na głównych rynkach DocPlanner w Europie Północnej i Ameryce Łacińskiej. Spółka będzie również aktywnie rozwijać rozwiązania SaaS (ang. Software as a Service, oprogramowanie sprzedawane jako usługa) w celu dostarczenia lekarzom bardziej zaawansowanych narzędzi do pracy. Nie wykluczamy również zakupu bądź przejęcia młodych, innowacyjnych firm działających w chmurze, aby ten proces przyspieszyć.
Nasz rozmówca zdradza też dalsze plany związane z rozwojem firmy i oferowanych przez nią rozwiązań.
- Oprócz umocnienia pozycji na naszych wiodących rynkach naszym celem, w związku z nowym finansowaniem, jest rozwój oferty skierowanej do lekarzy, która wykracza poza zwykłe zarządzanie kalendarzem wizyt. Pomoże to nam wypełnić globalną misję, czyli sprawić, by służba zdrowia była przyjazna pacjentom - zapowiada Gralewski.
